zdrada

witam mam mały problem od jakiegos czasu mam przypuszczenia że żona mnie zdradziła gdy pojechała do kraju a mielismy wtedy kryzys niewiem co mam zrobic z tym teraz mieszkamy razem i jest wsystko dobrze ale nawet jak bym o to zapytał to mi nie odpowie martwie sie tą całą sytuacją niewiem ale może to chore co napisze teraz ale nawet jakby mnie zdradziła to i tak bym chciał i i tak bym był z nią chodzi mi jedynie o szczerość bo ta świadomość poprostu mnie zabija wiem że pisze haotycznie ale cóż jestem załamany całą tą sytuacją a nie zapytam sie jej bo i tak mi prawdy nie powie i niewiem co mam zrobic a chciałbym wiedziec znac prawde tylko tyle czy to aż za dużo

wiecie bo taka niepewność jest gorsza i nieświadomość wole jakbysmy np ten problem obgadali razem z żoną ale chyba sie nie da

Największy problem masz ze znakami przestankowymi i z przelaniem swoich myśli "na papier". W tej sytuacji rozmowy z żoną nie polecam, bo nie zrozumie o co Ci chodzi. A na jakiej podstawie sądzisz, że Cię zdradziła? Bo sie pokłóciliście? To gratuluje zaufania:P

Słuchaj - skoro i tak chcesz znią być to po cholere to drapac???? Uwierz że nic nie było wbij to sobie do główki i zyj sobie z żoną szczęśliwie :)

skoro to nie ma dla ciebie roznicy, to załóż ze cie zdradziła i....zyj dalej

Mało_stanowczy Największy problem masz ze znakami przestankowymi dokladnie, ciezko sie to czyta