stłuczkka

hej rano miałam stuczke ale nie z mojej winy gdyz facet wjechal do mnie delikatnie jechal za mna ja chamowalam i on chyba nie wychamowal i wjechalll do mojego samochodu bylo slisko hmm szkody duzej nie ma samochod jest nie rozbity tylko mam peknieta listwe w opel tigrze w ztylu pare malych rysek i odpada mi klapa z tylu jak jest hak w tylnim zderzaku i nie wiem chcial mi zaplacic 50 zl chyba chory psychicznie jak nawet uzywane czesci kosztuja wiecej by je wymienic spisalam go z dowodu i numer tel mam prawo zarzadac wiecej za te dwie czesci ??????

miliard zazylionów biliomatonów dolarów

powaznie sie pytam

zle zrobilas bo co Ci po jego danych - teraz moze sie wypiac, nic Ci nie zaplacic i tyle. trzeba bylo spisac protokol i zglosic do jego ubezpieczyciela i by Ci z odszkodowania zwrocili, a teraz pewnie zostaniesz z uszkodzonym samochodem i bez kasy na naprawe

juz nawet te 50zl lepsze by bylo :P a w ogole to naucz sie pisac :O

no facet jest policjantem moj i moze mu pogrozi facet powiedzial mi po co robic sobie syf w ubezpieczalni jak on niby pokryje to zebym sobie sprawdzila jak bedzie jasno co sie dokladnie stalo bo to bylo o 5 rano jak ciemno bylo

na protokole z wypadku wystraczy, ze bys napisala dokladnie to co wyzej, a do orzeczenia dokladnych uszkodzen sluzy rzeczoznawca ubezpieczyciela (przeciez nigdy nie mozna z pewnoscia stwierdzic co sie uszkodzilo pod maska - w przypadku ciezszej stluczki) a niby jak ten policjant ma go straszyc?? masz jakies dowody, swiadkow, zrobilas zdjecia?? pewnie nie wiec na gebe Ci teraz nikt nie uwierzy

jesteś blondynka? zreszta po co pytam :-o trzeba było spisac oswiadczenie sprawcy i wziac od niego numer polisy ubezpieczeniowej. zresztą po danych osobowych mogą gościa dorwać,ale on moze sie wyprzec - no chyba ze ma widoczne slady na swoim aucie

syf to on by sobie z robil w ubezpieczeniu bo by mu znizki poszly, a Ty bys dostala kase i moze nawet duzo wieksza niz bys zaplacila za naprawe. trafilas na cwaniaka, ktory Cie wykorzystal, a teraz sie cieszy, ze spowodowal wypadek i nie bedzie musial za niego odpowiedac

nawet jak jest spisany protokol to ubezpieczyciel kontaktuje sie ze sprawca i pyta czy faktycznie takie zdarzenie mialo miejsce chociaz nie twierdze moze to jakis uczciwy typ i Ci odda kase - ale watpie a jesli sie wyprze to jedynie mozna to udowodnic jesli no na Twoim samochodzie jest jego lakier, a na jego Twoj - ale on na pewno wszelkie slady usunie

spytalas sie swojego faceta co on sadzi na temat tego co zrobilas??