Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IMReallyInTrouble

Rzucić po raz drugi studia? Zrobił tak ktoś z Was?

Polecane posty

Gość IMReallyInTrouble

Zastanawiam się...czuję że to idzie na marne , nie mam siły. To nie jest moją pasją, czuję się jakbym robiła coś wbrew sobie, jestem nieszczęśliwa...ale już raz rzuciłam studia. Rzucił ktoś dwa razy studia? i co potem ? praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne - praca - tylko JAKA
nie bądź głupia - kończ je bez względu na wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMReallyInTrouble
Nawet kosztem zdrowia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej je zmien
No nie, chyba nie chcesz kształcić się w zawodzie, który nie jest twoją pasją... 5 lat nauki to drobiazg, ale potem przed tobą 35 lat pracy... z czasem pewnie znienawidzonej pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manikaa
Ja tak zrobiłam, dwa razy zmieniałam szkołę,raz wybrałam z braku innego pomysłu, raz kierowałam się rozsądkiem, nie dałam rady, szkoda mi było życia na coś, co mnie nie interesowało.a potem miałam jeszcze rok przerwy, kiedy pracowałam. Teraz zaczęłam dzienne na wymarzonym kierunku na UJ ;) Powiem tak: zawsze warto realizować swoje marzenia, nawet jeżeli w praktyce nie wygląda to najrozsądniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMReallyInTrouble
Wróżka mi powiedziała, że po tych studiach będzie praca...Ale ja w to nie wierzę, a nawet jeśli to ile zarobię ? 1 tys ? 2 tys? więcej raczej nie. Praca jak praca, w sumie chciałabym już skończyć te studia, napisać pracę lic. i do domu, ale ciągłe zakuwanie...rozumiem kolokwia kosztem tego że mamy mało zajęć - ale nam przybywa zajęć :/ wychodzi koło 35 godzin tygodniowo + praktyki wakacyjne 160 godzin(bezpłatne) czyli nie ma kasy na życie...żyć z rodzicami też się już nie da. Tylko boję się , że jak ja pójde za kilka lat na studia?? z ludźmi młodszymi o 2-4 lata? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manikaa
u mnie są ludzie w rożnym wieku. przewaga takich po maturze, są też starsi, nawet koło 30-35 lat. ja mam 23 lata i nie czuję się staro, wręcz przeciwnie. odmładzają mnie te studia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMReallyInTrouble
30-35 ?! myślałam że jakaś ustawa nie przewiduje że ludzie w tym wieku mogą studiować dziennie. czyli nie ma żadnych ograniczeń wiekowych i na dzienne można iśc zawsze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manikaa
oni są chyba z wieczorowych, albo z uzupełniających i mają licencjaty z innych kierunków- wtedy obowiązkowo robisz minimum programowe licencjatu na naszej katedrze+SUM. ale wieczorowi mają zajęcia z dziennymi, różnica taka, że płacą... limity podobno mieli likwidowac za jakis poprzednich rządów, bo teraz to nawet chcą ograniczyć dostęp do drugiego kierunku i wprowadzac oplaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMReallyInTrouble
ja się po prostu boję, że jak zacznę pracować to już nigdy nie bede studiować, a moja rodzina uważa to za hańbę :(w ogóle w przekonaniu całego świata NIe masz studiów = jesteś nikim :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manikaa
Na pewno nie cały świat, bo znam mnóstwo świetnych ludzi bez studiów, którzy sobie radzą w życiu i nikt im słowa nie powie;) Ale warto iść na studia żeby nieco wysilić szare komórki, spotkać fajnych ludzi, poszerzyć horyzonty i czegoś się dowiedzieć. Generalnie zauważyłam, że Fortuna fortes adiuvat. Czyli Fortuna sprzyja śmiałym. Czyli odwagi trochę i będzie dobrze. A ja uciekam bo muszę zdążyć na ćwiczenia. Trzymam kciuki ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMReallyInTrouble
No właśnie, ja nie lubię wysilać szarych komórek, wolę kombinować, chodzić po urzędach zalatwiać papiery...ale nienawidzę się uczyć, już wolę sprzątać np. swój dom...swietni ludzie bez studiów? to są jeszcze tacy ? :( bo teraz to każżdy mjuż nawet dresy idą na studia ;( jestem załamana, a fajnych ludzi na studiach bynajmniej nie poznałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×