Powiedzcie mi co myślicie?

Cykle mam 26 dniowe (czasem 27) Staramy się o dziecko i sex był w 8,10,12,15 i 16 dniu cyklu. W 20 dniu cyklu robiłam test- jedna kreska w 21 dniu cyklu robiłam beta hcg- poniżej normy w 23 dniu cyklu robiłam kolejny test- jedna kreska Dziś 27 dzień cyklu, okresu nie ma. Nie chce mi się robić testu bo znów wyjdzie jedna kreska i tylko pieniądze stracę? Czekam cierpliwie, ale napiszcie czy jest możliwe żeby tyle testów się pomyliło?

wiesz kiedy doszło do zapłodnienia? hahaha :P mogło to być 16!!!! a test robi się 6 dni po zapłodneniu :) za wcześnie robiłaś te testy...zrób za parę dni kolejny

jutro rano test...albo okres ci się z tego stresu.... :)

Jest mozliwe bo wszystkie te testy byly robione za wczesnie. Z drugiej jednak strony nakladasz na siebie taka psychiczna presje robiac te testy ze wcale nie dziwilabym sie jezeli Twój okres by sie spóznial. 26 dni to nie jest taki strasznie dlugi cykl i wydaje mi sie ze powinnas sie starac wytrzymac bez tych wszystkich testów. To tylko pogarsza sprawe a nerwy zaburzaja funkcjonowanie systemu hormonalnemu. Troszke cierpliwosci. I powodzenia.

jutro rano test...albo okres ci się z tego stresu spóźnia.... :)

Dzięki. Tak się zastanawiałam czy tamte były za wcześnie. Jak nie dostane jutro to pojutrze zrobię test. Może faktycznie spóźnia mi się bo się nakręcam. Wolałabym już go dostać jeśli ma przyjść. Mam różne dziwne objawy ale mam na nie wszystkie logiczne wytłumaczenie bo jeśli chodzi o problemy gastryczne to mam problemy z dwunastnicą. Piersi troszkę bolą, ale tak to i przed okresem mogą boleć, śluz mam przedziwny- śluz płodny, ale wyczytałam ze nieraz się przed @ zdarza a nie raz w ciąży. Żyły na piesiach w dużej ilości- na to nie mam wytłumaczenia bo pojawiły się jakoś w 15 dniu cyklu i się utrzymują. Wieczorem jestem cala niebieska. Może to coś z anemią związanego? Prócz tego bardzo złe samopoczucie. Nie jestem senna, ale ciągle mi słabo i mam takie napady gorąca, kręci mi się w głowie- to też zwaliłam na możliwy brak żelaza. Za okresem przemawiają za to krosty które wyskoczyły mi na twarzy jak co miesiąc. Nigdzie nie mogę znaleźć inf czy takie krosty mogą wyskakiwać jeśli jest się w ciąży?

może jednak ktoś odpisze?

testy ciazowe moga sie mylic... najpewniej idz do ginekologa

za wcześnie test nalezy wykonać najwcześniej w dniu spodziewanej @, ale najdłuższego z ostatnich 12 @

No tak, ale beta też była za wcześnie? Podobno beta jest bardzo czuła?

musisz sie puscic z dobrym ogrem eheheheh

betę też zrobiłaś za wcześnie

betę należy zrobić najwcześniej 10 dni po owulacji

ok no to czekam jak jutro nie przyjdzie to robię w czwartek z rana test. Z dobrym ogrem powiadasz? O ogierach słyszałam ale żeby z ogrem to nie :P

zmierz sobie temp rano jak bedzie powyżej 37 to może oznaczać ciążę

takim zwykłym rtęciowym termometrem? I gdzie mam temperaturę mierzyć? Nigdy nie mierzyłam, ale z tego co czytałam to są jakieś specjalne termometry owulacyjne. Taki zwykły rtęciowy coś wykaże?

w tej chwili mierzenie temperatury nic nie da mierzenie jej ma sens, ale przez cały cykl

tak też myślę bo ja mam bardzo niska temperaturę na co dzień. Poniżej 36 stopni. A powiedzcie jak z tymi syfami mogą wyskakiwać też w ciąży czy to się raczej nie zdarza? Bo ja cała obsypana jestem jak co miesiąc.

może tak, może nie;)

:D:D:D Dzięki moja wiedza w tym temacie mocno się poszerzyła. :D:D

ktoś się jeszcze wypowie najlepiej na temat syfów?

nikt? no to idę spać.