Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ola3333

Od ciąży odpycha mnie myśl objawów ciążowych...

Polecane posty

Gość ola3333

Witam. Z moim partnerem jestem już 2,5 lat , od roku myślałam pozytywnie o dziecku. Kochaliśmy się bez zabezpieczenia w dni płodne, zdarzało się też że zastosowaliśmy metodę "przerwaną". I i tak nie zaszłam. Kochanie się stosując samą tą metodę "przerwaną" trwało jeszcze + 0,5 roku . W tym tygodniu zaczą mi się okres + mam grypę. Walczę cały tydzień z brakiem apetytu i nudnościami, wymiotami... I gdy sobie pomyślałam że w ciąży mogłabym przechodzić to samo... To odkładam dzieci na następne 10 lat... Te "objawy" są koszmarne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki44443
mnie odpycha myśl o porodzie, i męczeniu się z tymi wszystkimi objawami;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłe to nie jest, to prawda, ale weź pod uwagę, że bardzo wiele kobiet nie ma takich objawów ciąży i nawet nie wiedzą co to wymioty i poranne nudności. Kto wie, czy nie okażesz się jedną z nich?:) Poza tym skoro od chęci posiadania dziecka odstrasza cię parę miesięcy złego samopoczucia i to tak skutecznie, że odstawiasz to "na 10 lat", to chyba jednak nie jesteś gotowa na dziecko i odłożenie tej sprawy daleko w czasie to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ciąża przebiegała ok.:), teraz planuję drugą (namawiam męża), już coraz bardziej mi się udaje :) być może zaczniemy starania w maju :) Co się nie robi dla brzdąców wspaniałych cudowna sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola3333
Może i masz rację :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka43
Ja jestem w 12 tygodniu ciąży ,i 24/7 męczą mnie nudności!!! nic jeść kompletnie nie mogę bo zwracam ... Schudłam już ze 3 kg ! I do tego te wypryski na twarzy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet Homeeee
Ja o ciąży dowiedziałam sie dopiero jak w 6 tygodniu byłam;) Wcześniej cos tam mnie muliło, było mi troche niedobrze, ale myślaąłm że może czymś się strułam. W sumie całe "atrakcje" trwały może ze 2 tygodnie, i tylko rano, nie wymiotowałam ani razu, troszkę mdliło i to wszystko. Teraz jestem w 3 miesiącu i czuje się super:) A to moja 1sza ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jADZIAww
A jaa to mam chyba wszystkie objawy i nie polecam! nudności, wymioty, ślinotok, zgaga. Występują głównie rano, choć czasami dokuczają przez cały dzień. Jestem też wyczulona na zapachy,nadmierna męczliwość i senność,zmęczenie, drażliwość, nadpobudliwość, bolesność gruczołów piersiowych ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wakacujna54
Ola jestem tego samego zdania co Ty ! Chciałam mieć dziecko , a gdy już zaszłam w ciążę to poroniłam w 10 tyg... Ale objawy już miałam i były nie znośne !!! Nie chce tego drugi raz przeżywać , przynajmniej na jakiś czas....Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest tak źle
Wszytko da sie przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja przez pierwsze 7 m-cy nie miałam żadnych niekorzystnych objawów. Wręcz przeciwnie - czułam się rewelacyjnie, atrakcyjnie, byłam szczęśliwa i pełna energii - więc nie każdy przechodzi katusze !! Dwa ostatnie miesiące były dla mnie męczące, ale to głównie przez nawracające infekcje pęcherza - ale do tego to miałam skłonność również przed ciążą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie miałam ch objawów ciąży, po prostu przestałam miesiączkować i promieniałam bardzo, bylam chodzącym szczęściem i już wiedziałam, ze nie jestem sama:) a poród - poszłam na łatwiznę i załatwiłam sobie cc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaiwecx3
Ja nie chce nigdy mieć dzieci !! :D To tyle wyręczeń, odpowiedzialności , nerwów, i ani chwili wolnej dla siebie!!! I po co to komu? jak i tak gdy dziecko podrośnie to wyklinać nas będzie i drzeć się na nas za wszystko?! Takie są dziś nastolatki i to środowisko ich tak ukształtuje tak jak kształtuje ich osobowość teraz ! My nic nie zobimy... A potem i tak z domu pójdą lub jak cycu z kiepskich będzie w domu bezrobotny siedział haha;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola3333
Mój partner też oznajmił że dzieci mieć na razie nie chce , dobrze że i inne kobiety odkładają to na później i że nie jestem sama:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaQ
A ile ty masz lat ? żeby się nie okazało że za te 10 lat będzie za późno na dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ola3333
Mam 21 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikaQ
To w porządku . Ja na twoim miejscu zrobiłabym sobie bobasa przez 30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chodzi o brak czasu to nie do końca wygląda to tak, że nie mamy go jak już się dziecko urodzi. Oczywiście mówię o dziecku w miarę grzecznym, które nie potrzebuje 100% uwagi, nie ma kolek....Wiadomo, opieka jest dość intensywna i zabiera sporo czasu, ale w takiej sytuacji kobieta jest mega organizacyjna i to co kiedyś zajmowało np 2 godziny teraz robi w 30 minut. I nie zastanawiasz się nad tym, że przyspieszasz ze wszystkim byle się wyrobić jak dziecko śpi. Organizm tak przestawia się na nowy rytm, że jest to dla Ciebie bardzo naturalne. Przynajmniej ja tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie chcę nikogo na dziecko namawiać, bo to indywidualna decyzja na całe życie, ale naprawdę to wszystko co z dzieckiem związane zupełnie inaczej wygląda z perspektywy osoby bezdzietnej. Takiej osobie może się wydawać, ze małe dziecko w domu to nieustający młyn, zmęczona i sfrustrowana mama, bezsenność i brak czasu na wszystko inne. Ale w rzeczywistości tak nie jest i wszystko co robisz poza opieką nad dzieckiem bardziej cieszy, bo bardziej to doceniasz i nie traktujesz jak normę. A zajmowanie się własnym dzieckiem jest mega ciekawe i różni się ogromnie od zajmowania się dzieckiem siostry czy koleżanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×