Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytannko

Wokół tyle ludzi, dlaczego...

Polecane posty

Gość Pytannko

Dlaczego ludzie są samotni? Codziennie widzi się tyle dziewczyn, chłopaków. Wyobraźcie sobie jak mało potrzeba żeby kogoś poznać. Ktoś zwraca uwagę, więc jaki problem zagadać, nawet o byle co? I już znajomość nawiązana, potem może coś więcej. Przecież to nie jest takie trudne (autosugestia :()

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21typ
no ja znam wiecej osob samotnych niz par

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franka- firanka
tez mnie to dziwi (z jednej strony) z drugiej nie- bo tez jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pomysl sobie teraz,ze ktos do Ciebie zagada.Idziesz sama ulicą... Koles brzydki,nie umie składac zdan,chce pogadac,a Ty chcesz uciekac. Innym razem na imprezie do niego zagaduje laska...Typ brzydula :D tym razem on chce uciekac gdzie piepsz rośnie,bo dla Ciebie on brzydki,dla niej ideał... I tak w kółko. Zadko udaje nam sie poznac kogos,zainteresowac sobą i nawiązac kontakt,bo tego chciec muszą dwie strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytannko
Jakby co to ja jestem on :P No tak, byłyby takie sytuacje, ale jak ktoś sobie wpadnie w oko już to na co czekać? Przecież to takie proste, podejść i powiedzieć coś. Teoretycznie to wyglada to jak zadanie dla głupka, a w rzeczywistości :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytannko
A wokół mnie, licząc takich najbliższych znajomych, jest tak pół na pół, z tym że, wszyscy znajomi koledzy mają dziewczyny oprócz mnie, a wolne za to są koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franka- firanka
sama wiem jak ciezko czasem sie odezwac do kogos. moze teraz inaczej powoli to zmieniam ale kiedys to byl koszmar. spotkalam chlopaka w tramwaju z uczelni, on podchoodzi odwraca sie w moim kierunku a ja odwracam glowe, mp3 na uszach- a to dlatego ze mi sie podobal. a tak poza tym, moze ludzi ktorzy zagaduja na ulicy uwaza sie za desperatow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sory on :) No a z tym to masz racje,jak cos sie miedzy dwojgiem ludzi dzieje,to czuc jakąś aurę... Ale z drugiej strony ktos albo sobie mysli no "Taka ładna,na pewno ma chłopaka..." (ona w duchu NIECH ZAGADA,NIECH ZAGADA:) ) z kolei ona patrząc na niego "Patrzy na mnie,rozmawia,usmiecha sie,ale to po prostu rozmowa.Pogadamy chwile i na tym sie skonczy(on w duchu JAK WZIASC OD NIEJ NUMER..." i takich interpretacji jest wiele.Wiec to,dlaczego tak jest,ze tylu ludzi a i tak kazdy sam(no nie kazdy hehe) mozna tłumaczyc i analizowac na wiele sposobów:) Z kolei ja pracuje w biurze,znam duzo chłopaków, ogólnie utrzymuje z nimi koleżenskie stosunki,bo jestem otartą osobą:) Kiedys zdarzyło mi sie tak,ze ktos dzwonił na tel słuzbowy,odbierałam a tam echo.Oddzwoniłam wiec,odebrał nasz pracownik i mówi,ze musiał mu sie tel wcisnąc(tak tak:) ) Pozniej zaczął pisac, coraz czesciej dzwonic.Rozmawialismy, mówił jak cos nie wyszło,gdzie jedzie,co robi.Po prostu opowiadał o sobie.Miał dziewczyne(teraz juz nie ma),wiec jakos tak rozmawiałam z nim,ale w głowie nic nie było,bo w głębi siebie czułam,ze jest chłopakiem nie z mojego swiata... Bardzo przystojny,wygadany,żartowac lubi.Pomyslałam sobie wtedy ze gada ze mną,bo pewnie z kazdym tak zagaduje,ale jak sie pozniej okazało,bardzo mnie polubił(w sumie to cos wiecej,takie dziwne to :/) i do dzis spotykamy sie.Odwiedza mnie,chodzimy na imprezy,zartujemy.Nawet zdarzyło mi sie z nim przespac... :/ Opowiedziałam to,bo ta moja historyjka mówi,ze nie zawsze jesli wydaje nam sie,ze ktos NIE JEST DLA NAS to nalezy odpuszczac.Moze akurat mamy w sobie cos,co JĄ/GO zainteresuje.Nalezy prubowac,bo jesli nie związek,to po takich próbach grono znajomych bedzie sie powiekszac... Nalezy otwartym byc,taka moja rada. O ja pierdole,ale sie rozpisałam. Dobra,zmykam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze chciałam dodac,e faktem jest iz jesli ktos nam sie podoba,to trudniej zagadac,ale tak naprawde,to warto troszke oszukac siebie i tą osobę,wtedy bedzie sie bardziej na luzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytannko
Fajnie, że się rozpisałaś :) Miło poczytać takie historie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franka- firanka
dzidzia- teraz juz o tym wiem:) trzeba szczesciu czasem pomoc, trzeba tez samemu cos zrobic bo samo raczej nic nie przyjdzie. wtedy w tramwaju myslalam ze przyjdzie samo, teraz ten chlopak ma dziewczyne- podobno taka sobie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mi cos jeszcze do głowy przyjdzie to napisze :) hihi Mam taką prace,ze nic nie robie tylko przed kompem siedze:) franka- firanka no ale widzisz,nauczyło CIe to czegoś.Nastepnym razem bedziesz wiedziała jak w podobnej sytuacji sie zachowac :) A może i z nim cos bedzie... :D Nieraz po prostu nie mozna myslec.Zagadujesz i koniec... A my zazwyczaj mamy tak :ta historia nie jest dla mnie... I po prostu zostaje tak,jak było:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franka- firanka
z nim juz raczej nic nie bedzie- ma dziewczyne a dla mnie to jest granica:) juz o nim w sumie nie mysle, staram sie przynajmniej. pewnie ze nauczylo- najwazniejsze to wyciagac wnioski i tych samych bledow nie popelniac. tyle ze czasami czuje sie tak staro ze mysle sobie: chyba juz jestem za stara i zawsze bede sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestan! Na milosc NIGDY nie jest za pozno :) Ja mam za sobą dwa nieudane zwiążki.Jeden 7 letni,drugi 7 miesięczny. Drugi porazka,nie chce pamietac.Zauroczyłam sie jak gówniara :) Teraz jestem sama,mam cudowną córeczkę,fajnych kolegów i jest dobrze tak jak jest :) Trafisz w koncu na księcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytannko
Fajnie pewnie byłoby mieć dziewczynę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość franka- firanka
mozliwe. pewnie:) tylko mowie ze czasem sie tak czuje jak...mniejsza z tym:) tak ogolnie jest swietnie :) tylko nie mozna siedziec jak rosyjska ksieczniczka na ziarnku zboza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanko- a dlaczego nie zrobisz tak,jakopisałęs w temacie? Tzn dlaczego nie podejdziesz i nie zagadasz :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytannko
A jaki może być powód? Raczej nietrudny do zgadnięcia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytannko
Typowy problem na kafeterii: brak pewności i wiary w siebie = niska samoocena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×