Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość printera

ja dać sobie spokój z facetem

Polecane posty

Gość printerka
No kurwa, dalej go nie ma tym gg, pewnie dalej sie z nia rucha, a mnie biedną znowu czeka noc z mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz Machalski Żabno
ale mam ochote zwalic konia jasny chuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak Ci idzie
?? mam podobna sytuacje do Twojej, tez nie odzywam sie do niego jakos wytrzymuje ale juz po prostu nie mogeee noooo! moze powinlysmy sie wspierac? he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
ten wczesniejszy wpis do podszyw super, że jest kotś kto przezywa to co ja, musimy sie wspierać :) ja wczoraj sie nie odezwałam, ale ciężko było a ile czasu Ty juz milczysz i opowiedz więcej o swojej sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość augula
podobno mialas go wykasowac z gg? Jesli jestes tak durna to nikt ci tu nie pomoze!! zastanow sie co chcesz w gogole osiagnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
wykasowałam ale nastepnego dnia znowu wpisałam niestety jestem głupia i ja to wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka24
wiesz co tez mialam podobna sytuacja , piszesz , ze jesteś męzatką , a zachowujesz sie jak jakas malolata , poniżasz sie przed nim i on o tym dobrze wie , ze Tobie bardziej zalezy na tej znajomości, miej troche szacunku i honoru dla samej siebie , zachowywałam sie podobnie tak jak Ty , az któregoś dnia napisalam mu , ze to koniec znajomości , bo zaczął się mną bawić , od tej chwili spokój , jeszcze mu na koniec wygarnęłam co o nim myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden on
Problem jest znany. Gdzies tu jest topik, mezatki zakochane w nie mezu, i sporo tam sie dzieje. Twoj problem nie jest nietypowy to sie ludziom zdarza i to dosyc czesto. Z własniego doswiadczenia, niestety, wiem ze to troche potrwa zanim ci przejdzie, unikanie na siłe nic nie da bo to tylko wzmaga tęsknote, najepiej bylo by miec z nim normalny kontakt i juz. Jest jeszcze jedna rada jak sie wyleczyć, przespać sie z nim, wiem ze to idiotycznie brzmi ale mysle ze to by cie wyleczyło ...albo jeszcze bardziej uzaleznilo...;)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka24
tak masz racje , jest to proces stopniowy , powolny , to jest jak wychodzenie z " nałogu" bardzo trudne , tak zle i tak niedobrze , brak kontaktu wzmaga tęsknote , a kontakt powoduje , ze sie nakrecamy , strasznie to trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki jeden on
A czy on wie o twoim uczuciu.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
kurde w co ja sie wpakowałam :( nie chcę juz pisac do niego, bo nie chcę żeby on miał tę cholerna pewnośc, że na niego lecę kiedys było tak, że to on zawsze pierwszy sie odezwAł, czy npisał, czy zadzwonił, a teraz to ja, jak napalona małolata wypisywałam do niego. jak ja wczoraj nic nie napisałam to i on nic dlatego chce to przerwać, bo wiem że niedość że rozwale swoja rodzinę to jeszcze zrobie z siebie totalna idiotkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
niestety raczej wie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż strach sie bać co by było jak by nie wymyślili krótkich wiadomości tekstowych :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
Juz chyba wiem co zrobie. Sprobuje dzisiaj sie przemoc i nie zakladac znowu mojego profilu na gg, ktory wykasowalam wczoraj. Jak myslicie dziewczyny, uda mi sie do niego dzisiaj nie odezwac? Blagam, trzymajcie za mnie kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak myslicie dziewczyny , uda mi sie do niego dzisiaj nie odezwac? " marzenie ściętej głowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki jeden on
Na siłę nic nie zrobisz. To musi samo przejść. A powiedz bylo cos miedzy wami.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
absolutnie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
moze on domyśla się , ze cos czujesz do niego i wycofywuje sie stopniowo , stąd te jego rzadkie kontakty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
oliwia ty masz chyba rację, jestem tego prawie na 100 % pewna, dlatego ja tez chce dać mu juz spokój......tylko jest mi niestety ciężko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
no pewnie tak , bo sama to przerabialam , wywalisz go z gg , potem znowu go wpiszesz i tak w kółko , ta przyjazń ci ciąży , wyniszcza cię , nie mozesz normalnie funkcjonować , myslisz tylko o nim , co robi ? czy napisze? napisac mu cos czy nie ? zastanawiasz się mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki jeden on
Mysle ze on to wyczuł ze sie zaangażowałas i teraz bawi sie toba. Łechce to jego ego ze dziewczyna za nim lata. Dajesz mu niezły ubaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci poradzę
Idź do sklepu narzędziowego, kup 5-kilowy młotek i walnij się w ten pusty łeb. Zaraz zapomnisz o pierdołach. Albo jeszcze prostsza metoda; stań naprzeciwko ściany, pochyl głowę, weź rozbieg i ... Piszesz jak rozpieszczona małolata. Głupia pinda, której się wyraźnie nudzi. Do roboty się weź!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
taki jeden on dokładnie tak moze być , może się dowartościowywac jej kosztem ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
oliwia Ty normalnie czytasz w moich myslach, ja własnie to codziennie przezywam on sie pewnie dowartościowuje, że jakas głupia laska, na dodatek mężatka za nim lata, ale koniec z tym.... bylebym tylko wytrzymała w swoim postanowieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
no pewnie , ze czytam , bo sama to przerabialam , ogranicz z nim kontakty , spróbuj sie nie odzywac przez dłuzszy czas , zobaczysz zaniepokoi go to i .. sam bedzie cie szukał , a wtedy powiedz mu ... zegnaj,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
ja tak zrobiłam , powiedzialam ... to koniec znajomości , on oczywiscie nie przyjął to do wiadomości , ale ja trwam w swoim postanowieniu , choc on prowokuje mnie niejako do kontaktu np. często wchodzi na mój profil na nk , a po co ? ja znam jego zagrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
kurde Oliwka jak ja ci zazdroszczę, ale bardzo mnie Twoje wpisy podtzrymuja na duchu i dodają mi sił. dziękuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
boje sie też tego, że odetchnie z ulgą jak juz pisać nie będę i bedę sie z tym jeszcze gorzej czuć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
kochana tu nie ma czego zazdrościc potrzebna jest Silna wola! nasza znajomośc trwała ponad rok , zdążylismy sie poznać , znałam jego zainteresowania , wiedziałam co lubi , a czego nie , kłóciliśmy sie czasem hahaha , nawet powiedział mi zegnaj , a potem na nastepny dzien sie odezwał , potrafiłam nawet wyczuć , kiedy ma zły humor , albo cos go trapi , wiesz byliśmy podobni , nawet urodziliśmy sie w tym samym miesiącu! hahha , ale ja mężatka , on zonaty ! no ale , musialo sie to skończyć , bo to do niczego dobrego nie prowadzi , uwolnij sie od niego , bo ucierpi na tym twoje malżeństwo , na pewno juz ucierpialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość printerka
jak narazie wytrzymuje i nie piszę, ale on też nie odzywa się :( i po co to mi było :( teraz sie tylko męczę i cierpie z tego powodu ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×