Jak pozbyć się odrostów?

Witam, mam problem... ODROSTY! I to całkiem spore, bo takie na 10 cm! Wiem, wiem, pewnie niektórych z was przeraziłam, ale chodzi o to, że nie bardzo mogę się ich pozbyć. Kiedyś poszłam do fryzjerki, która zamiast zrobić mi kilka pasemek rozjaśniła mi całą głowę, wyglądałam tak jakbym przemalowała się na blond. Mój naturalny kolor to ciemny blond, więc rozjaśnione włosy są bardzo widoczne i oddzielają się wyraźną linią :( Problem w tym, że nie chcę ich przemalowywać na kolor zbliżony do mojego naturalnego, ponieważ moje włosy to jedno wielkie siano a po pasemkach zrobiły się jeszcze bardziej nastroszone. Żeby uniknąć tej wielkiej szopy na głowie prostuję włosy, a to dodatkowo je niszczy, więc malowanie ich tylko pogorszyłoby stan włosów :( No i w dodatku mam problemy ze skórą głowy, więc ten sposób odpada. Jeśli macie jakieś pomysły co zrobić z tym blond świństwem to błagam, napiszcie coś! Może da się jakoś naturalnie przyciemnić te "pasemka" (w cudzysłowiu bo całą głowę poniżej 10 cm mam blond).

w czym problem? zetnij te farbowane, bo skoro odrosty mają 10cm, to masz dosyc długie.

W tym problem, że ja bardzo nie lubię krótkich włosów. Chciałam zapuszczać na takie długaśne :P Kiedyś miałam krótkie włosy (taką kacapkę), ale nie pasowały do mojej urody, bo mam małą twarz i długą szyję, więc to odpada.

ufarbować na twój naturalny kolor,ale możesz to zrobić np castingiem,wtedy włosy sie nie zniszczą

przez regularna masturbację

A czym się ten casting różni od normalnego farbowania?

w odcieniach twojego naturalnego koloru. Mówisz, że masz strasznie zniszczone włosy a chcesz zapuszczać długaśne?

One są zniszczone dopiero od miejsca w którym są rozjaśnione, ale po nałożeniu na nie jedwabiu wyglądają całkiem nieźle. Jak będą już naprawdę długie to wtedy je zetnę. Chodzi mi o to żeby moje naturalne, zdrowe włosy odrosły na pewną długość, żeby po ścięciu tych zniszczonych nadal pozostawały długie. No, ale muszę jakoś ujednolicić ich kolor, bo przecież włosy do połowy od górę ciemne a od dołu jasne będą wyglądały śmiesznie :/

One są zniszczone dopiero od miejsca w którym są rozjaśnione, ale po nałożeniu na nie jedwabiu wyglądają całkiem nieźle. Jak będą już naprawdę długie to wtedy je zetnę. Chodzi mi o to żeby moje naturalne, zdrowe włosy odrosły na pewną długość, żeby po ścięciu tych zniszczonych nadal pozostawały długie. No, ale muszę jakoś ujednolicić ich kolor, bo przecież włosy do połowy od górę ciemne a od dołu jasne będą wyglądały śmiesznie :/

Miałam kiedyś podobny problem, nabawiłam się przez to niezłych kompleksów... Najlepszy sposób to zafarbować te jasne włosy farbą o zbliżonym kolorze do Twojego naturalnego, będziesz musiała to ponowić, ponieważ ciemniejsza farba szybko zejdzie z jasnych włosów (w moim przypadku był to miesiąc, za 3 razem już farba nie schodziła). Zapraszam dziewczyny i proszę o pomoc na moim temacie "Wymagające włosy...?".