takie zachowanie kulturalnyc ludzi,jak to rozumiec

czesc jestem przerazona! wczoraj goscilam znajomych na imieninach meza,mialam przygotowane jedzenie i alkohol,goscie zaraz po sprowaniu kilka dan stwierdzili ze zamawiaja pizze z dostawa do domu,poczulam sie bardzo dziwnie,fakt ze jestesmy bardzo mlodzi i to byli znajomi z ktorymi na wiele sobie pozwalamy w zartach itd,ale chcialam zeby te imieniny byly wyjatkowe,a poczulam sie zlekcewazona,maz twierdzi ze to nic czym powinnam sie martwic,ale poczulam sie bardzo obrazona tym zachowaniem,wiem ze jestesmy mlodzi ale jakies reguly obowiazuja? nie wiem jak mam teraz sie zachowac w stosunku do tych znajomych

też bym się poczuła dotknięta

rozluźnij poślady.... czymże cię tak urazili, że mieli smak na pizze? może im twoje jadło nie smakowało ?

no faktycznie się popisali.... to jest niekulturalne i uważam to za duży nietakt z ich strony i to nie jest kwestia młodego wieku, a braku wychowania

moze nie dalas im nic pozywnego do jedzenia ?:P

?

kurczak,ryba po grecku,jakies wedliny i salatka,chyba im nie smakowalo? wiec to ja siebie powinnam winic?

to dorosli wyksztalceni ludzie zajmujacy powazne stanowiska,mysle ze mnie nie lubia i ze dlatego to zrobili,celowo.

i stad ta niechec domniemana

jedzenia było i dalej byli głodni

tonie byli kulturalni ldzie

a moze powiedzieli to w żartach!ja tez mam znajomycj jajcarzy i jak zawsze robie imieniny to sie zajadaja a potem śmieją że nie pojedli:) może to był żart? a zamówiliscie tą pizze?

wywyzszam sie to znaczy co robie nie tak,ze ludzie podejmuja takie dzialania w towarzystwie

ja nigdy więcej nie przygotowalabym im nic więcej oprócz herbaty i słonych paluszków. zawsze z tekstem, że jak są głodni to mogą starym zwyczajem zamówić sobie pizzę

że dla mnie też pizza, będę coś przynajniej miała z tej imprezy jak nie dopisali goście kuturą to chciaż pizzą się zrehabilitują ;P

a jeśli już to jak ktoś napisał - herbata i paluszki.

Wykształcenie i zajmowane stanowisko niestety nie jest zawsze skorelowane z kulturą osobistą - jak widać na załączonym obrazku :( Piszesz, że Cię nie lubią - ok. Rozumiem - nie każdy każdemu musi się rzucać na szyję. W takim razie niepotrzebnie przyjmowali zaproszenie - mogli się spotkać z Twoim mężem w pizzerii ;) Zachowanie , które opisałaś to grubiaństwo .

Gorzka zoladkowa- tak oni zamowili te pizze! wiem ze mnie nie lubia i ze pokazuja to na rozne sposoby,to byl jeden z nich,a przyszli nie do mnie tylko do meza,bo jego uwielbiaja

wiesz, a poza tym dla niektorych ludzi zamawianie pizzy z dostawa, albo robienie kielbasy na grillu, to dzialasnosc bardzo nobilitujaca, bo zachodnia, bo nowoczesna, bo z reklamy telewizyjnej rodem :P trudno wyczuc o co w tym chodzilo, ale ja bym sto razy wolala zjesc te dania, co przygotowalas, niz fabryczna pizze z kartonu, lecz jak widzisz ludzie maja rozne nawyki, szczegolnie ludzie 'kulturalni' (inaczej) ;)

a słoma z butów na kilometry!!!!swoją drogą wiesz,ile chamów wkładowców na uczelniach???tylko dobrze potrafia grać!

sęk w tym ze oni tymi stanowiskami sie szczyca i wlasnie uzywaja ich zeby pokac jak bardziej wazni sa ode mnie,ja niestety nie mam obecnie pracy ;( a teraz jeszcze wlasnie ten wyskok posrod innch,juz nawet nie chce mowic co jeszcze robili na tej imprezie.To maz ich zaprosil,do niego przyszli

no to sie w ladne sidla wpakowalas :o jedyna rada nastepnym razem, gdy sie bedzie szykowalo wydarzenie towarzyskie z tom elitom, trzeba sie ewakuowac, np. isc z kolezankami na kawe lub dysko :P a maz takie ich zachowanie wzgledem ciebie akceptuje i sie jeszcze chce z nimi spotykac?

akceptuje :( moze fakt? to ja sie za bardzo przejmuje ?

przejmowanie faktycznie jest bezcelowe, ale skoro czujesz, ze oni traktuja cie bez szacunku, to znaczy, ze cos w tym jest ... ale jak to sie objawia? czy oni np. pomijaja cie w ogole nie wykazujac zainteresowania twoja osoba, czy wrecz mowia jakies niemile rzeczy?

wyskocza wlasnie od czasu do czasu z czyms takim co sprawia przykrosc

nie spotykaj sie wiec z nimi, skoro ich nie lubisz, albo oni ciebie, po co narazac sie na takie meczarnie. i zastanow sie, czy aby na pewno chcesz spedzic reszte zycia w takich niekomfortowych emocjonalnie warunkach :o jeszcze jedzenie takim bufonom nowobogacko-nowomieszczanskim robic, zeby sie ofukneli i skorzystali z przereklamowanej pizzerii

naprawdę, mój mąż ma przyjaciela, choć jest już około 30tki to jeszcze słabo ogarnięty i ja czasami sobie pozwalam na żarciki wobec niego i teraz myślę, że czasami przesadzam i on może się czuć tak jak autorka topiku... Ale też co innego zażartować z jedzenia i zjeść, a potem pochwalić, a co innego zamówić pizzę będąc u kogoś w "gościach". To już jest chamstwo.

Konczita- dziekuje Ci za zrozumienie,a teraz sobie tez przypominam ze potrafili na przyklad glupie miny robic z przekasem na cos so powiedzialam,albo osmieszac mnie o ignorowaniu nie wspomne

Przyjaciel twojego meza jest slabo ogarniety?co masz na mysli? Nic nie upowaznia glupich zartow z drugiego czlowieka,takie zachowanie tylko swiadczy o nas,o naszej kulturze i inteligencji

czy masz wobec tego poczucie, ze po prostu nie pasujesz do tego towarzystwa? czy ze sa to z gruntu niemile osoby, ktore akurat trafily sie w pracy twojemu mezowi? a jaki on jest? bardziej taki jak oni, czy jak ty?