Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaaasia21

Strach

Polecane posty

Gość kaaasia21

Czy Wy tez boicie lub balyscie sie tak porodu jak ja? ja predzej oszaleje niz urodze ze strachu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczytaj sobie o tokofobii. Jesli potwierdzi ją u ciebie jakiś psycholog, możliwe ze nie będziesz musiała rodzić naturalnie i doprowadzać się do obłędu myśleniem o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wiedzą ca o tym
ja mam tak samo od początku ciaży wmawiam sobie rozne choroby i nakręcam sie na całego...teraz jestem przekonana ze umre przy porodzie :( tak sie boje ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuśka sa sa sa
nie bój się wiesz ja pierwsze dziecko rodziłam długo ale jak już urodziłam to bardzo szybko zapomniałam o bólu jak zaszłam drugi raz w ciążę to przez całe dziewięć miesięcy myślała, że zwariuję ze strachu!!!!!!!!dlatego robiłam wszystko aby ten poród był szybszy i łatwiejszy poczytaj sobie w necie co zrobić aby ułatwić sobie poród ja na przykład ćwiczyłam mięśnie krocza piłam herbatkę z liści malin. JUż na porodówce nie dałam się przykuć do łóżka jak za pierwszym razem taraz chodziłam cały czas(ćwicz oddech bardzo pomagają podczas skurczy)bez wiedzy położnej jak już miałam mocne skurcze poszłam pod prysznic i robiłam na przemian prysznic brzucha raz ciepła raz zimną wodą URODZIŁAM W 3 GODZINY LICZĄC DROGĘ DO SZPITAL KTÓRA ZAJEŁA NAM JAKIEŚ 30 MINUT NIE MIAŁAM NADCINANEGO KROCZA I PO PORODZIE CZUŁAM SIĘ ŚWIETNIE!!!!WIĘC GŁOWA DO GÓRY I ZACHĘCAM DO POCZYTANIA O SPOSOBACH UŁATWIENIA AKCJI PORODOWEJ ŻEBY PRZEBIEGŁA SZYBKO I SPRAWNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wiedzą ca o tym
ale czasami zdarza sie tak ze nie mamy wpływu na sam porod jak np dzidzius zle sie ustawi do kanału rodnego..lub są bole a nie ma rozwarcia i na odwrot przeraza mnie sama mysl o tym,tak bardzo chcialabym miec to juz za sobą :( ale dziekuje za wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o.....nie
Powiem ci, jaki popełniasz błąd tym, że z góry tak zakładasz. Wyrządzasz wielką krzywdę sobie i co gorsze dziecku takim podejściem. Kodujesz w swojej psychice barierę - blokadę nie do pokonania. Zamiast sobie pomóc, to zablokujesz wszystkie mechanizmy organimu wspomagające poród. Pamiętaj, że psychika w dużej mierze bierze w tym udział. Wiem to z własnego doświadczenia, bo tak jak ty nie dopuszczałam myśli o porodzie. Dostałam temperatury z wysiłku, wymioty i jeszcze ...wole nie mówić. Męczyłam się przez ponad 17 godzin i gdyby nie lekarz i pielęgniarka nie wypchali mi dziecka, to pewnie bym nie urodziła, albo męczyła się nie wiem ile jeszcze. Teraz wiem, że sama sobie zawiniłam, poprzez blokadę psychiczną. Natury nie przeskoczysz ani jej nie przechytrzysz, nie ty pierwsza i nie ty ostania rodzisz. Inni przez to przeszli i ty przejdziesz ale nie z takim podejściem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zajrzyj do tematu
który własnie podniosłam. Na temat bólu i strachu przed porodem. Dziewczyny dobrze tam radzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×