rozmowa w urzedzie pracy

dzisiaj mam rozmowe w urzedzie pracy.co im nasiemniac zeby nie dali mi zadnego skierowania?:(

W dobie bezrobocia masz 'dziwne' podejście :)

może prawdę że nie chce Ci się pracować?? :D

ehhh.obecnie mam taka sytuacje ze nie mam jak podjac pracy ale nie moge im tak otwarcie o tym powiedziec.dodam ze mam przyznany zasilek i nie chcialabym go stracic:(

wchodzisz do urzedu i mowisz: "A w dupie was mam. Tylko chcialam podpisac sie i wyjsc"

Nie martw się. PUP nie pali sie do znaelzienia pracy. Maja to w d... czy ktos ma prace, czy nie

do up zapisujesz sie po to zeby pomogli Ci znalezc prace, a nie po to zeby Ci dawali kase za nic - mam nazieje, ze nie beda tacy glupi zeby dalej Ci placic za to, ze nie chce Ci sie pracowac

tylko wciskaja staze, nie wazne ile masz lat, ale masz harowac gorzej niz pracownik, a zarabiac 670 :O

moze bedziesz miala szczescie i Ci powiedza ze nie maja ofert. Teraz w dobie kryzysu to bardzo prawdopodobne, uwierz mi.

Ja też jestem bez pracy i bardzo się tym przejmuję bo nie mam kasy a wiele bym chciała sobie zrobić, ale urzędy to najgorsze dziadostwo i wredota jakie istnieje. Ja jestem w sytuacji, że mnie sztucznie blokują na zasiłku podczas gdy ja chcę wyjechać za granicę i po prostu mieć za co se chleb kupić - jedyne 5 zł - to w ogóle jest karalne moim zdaniem co oni mi tu robią. Na razie uczę się języka SAMA i se zaraz zamierzam pisać gdzieś - może bez tych - już nie przeklinam coś więcej zdziałam. No bo się im ubzdurało że mam szkołe skończyć na bezrobociu a wiecie gdzie ja mam tę szkołę? Tam gdzie ona mnie 9 lat - W ODBYCIE mym i tyle :(

Racja. PUP+z to BANDA ZLODZIEI

Tam sie chodzi jedynie po podpis moim zdaniem bo jak mam się dowiedzieć, że jestem nienormalna to ja sie OBEJDĘ. Od tego jest lekarz psychiatra żeby mi powiedział czy ja jestem normalna czy nie a one są od miłej obsługi petenta. Nie dość, że sztucznie zatrzymują człowieka to jeszcze się tam dowiesz , ze JE obżerasz i jesteś chora umysłowo , że w ogóle coś chcesz więcej niż 500 zł, że się rzucasz. No i one mi będą rządzić czy ja mam szkołę skończyć? Jak mi za tę szkołę zapłacą to niech se rządzą, nie? Bo te ich 500 zł to ani na galoty nie styknie jak dla mnie i tyle mnie to obchodzi wszystko. Cała Polska :(

A dlaczego nie chcesz dostać skierowania ?

Wiecie one są cwane - cwane cfelówki - weźcie i im sprawdżcie co one mają poza liceum - O TYLE ILE i kto im płacił dalej? No to jak są takie mądre w moim przypadku to niech się zrzucają. One mają studia. A ja mam magistra NORMALNEGO. Lepszego od nich - a dalej sie miałam wziąć za kasę bo takie studia jak ich to mi już w ogóle niepotrzebne. Mnie wystarczyłby mój rozum. Moimi się czułam rozczarowana, ale iść tylko po paier to już nie wiem czego sie spodziewać i takie mi będą rządzić. One se mogą wiecie gdzie porządzić - w swoich majtkach. I w majtkach ich mężów bo tu sie wszystko zaczyna i kończy na obrączce a one zamiast mnie zaktywizować w sektorze praca to mi dadzą zasiłek i się ze mnie śmieją. Ja bym je wszystkie wyrzuciła do prywatnych firm jakbym była dyrektorką ich. Niech se tam robią co chcą - takie mądre są. Niech się nauczą, że nie każdy ma w życiu misję szkołę ukończyć. Niektórym to wręcz przeszkadza w życiu. I tyle. A na koniec się dowie taka osoba - że ona w ogóle nie ma studiów. 5 lat zmarnowała na studia i nie ma studiów. Studia mają one. Normalnie spokojnie można je podpalić w tym ich urzędzie. I życzę powodzenia wszystkim odważnym. Ja akurat się boję bo wszyscy czytają moje posty i zaraz mnie wsadzą do ciupy, ale inni są anonimowi a pomysł wart tynfa lub funta nawet. :(

A Ci co nie chcą iść na staż to w ogóle gdzieś pracowaliście ? Przecież to normalne, że teraz nie jest tak łatwo z pracą i najczęściej idzie się na staż z gwarancją zatrudnienia.

Moim zdaniem tam żadna nie powinna być, która w prywacie nie pracowała. Jakieś ciućmy po liceum - ich całe dokonanie w życiu, że mają obrączkę - no to se mogą iść do plejboja pozować, a reszta? Co ma reszta wspólnego z tym. Najpierw w lutym miałam dostać zasiłek, a teraz wiecie już mam zasiłek - do prawda polskiego mam stosunek minus sto , co mam zrobić z tym 500 zł to w ogóle nie wiem, ale im włosy wyrwać z tyłka to mało jak dla mnie i tyle. Takie kretynki. Która jakie ciuszki, obrączka i to jest ich całe zajęcie. I ploty. I bzdury. A ploty takie... a weź im podskocz. I władza je jeszcze interesuje. No ale to jest URZĄD PRACY a nie URZĄD WŁADZY. Tam można tylko kibel wylać z odchodami. Szambo spuścić. Może jeszcze zależy gdzie, ale w moim urzędzie to cysternę z gównami bym wylała, że sie...pomyliłam. Myślałam, że to wysypisko smieci, a to urząd pracy - cholera jasna :( Tak bym sie broniła - dosłownie :(

troche masz racji to ze czlowiek koczy sudia i dalej jest bez tych cholernych studiów dlatego teraz jak ktos mowi ide na dziene to mowie mu ze jesli tylko studia takie wymagaja twojego pelngo zaangazoiwania tom idz np. medycyna i temu podobne alkle jesli idziesz na rachunkowosc to sobie odpusc i idz ale na zaoczne a miedzy czasie do pracy bo skonczysz taie studia i wszyscy maja cie gdzie pracodawcy zwlaszcza bo nie masz w wieku 24-25 lat zadnego doswiadczenia zawodowego

a ja akurat chcialabym isc na staz po nowym roku, ale boje sie ze przez kryzys nawet o staz bedzie trudno

ja ci powiem ze u mnie to i na staż nie chca wysylac bo nie maja gdzie jest katastrofalnie z ta prca teraz

u mnie na razie nie wysylaja bo nie maja kasy a ja zamierzam sama poszukac i boje sie ze nie znajde mimo ze pracodawca nie bedzie za to placil

Urząd władzy. Tak się każdy powinien urząd GMINY czy urząd MIASTA nazywać. Urząd WŁADZY i tyle. No a tak wjechać sobie mogłam do tego urzędu ...pracy tym razem. Bo zdawałam 4 razy prawko to mogę się ...pomylić. Poza tym znak stoi na roku - wysypisko śmieci i jest strzałka. No to przyjechałam z cysterną tam i już - nie. to urząd pracy. no to pomyłka i tyle. A tak pwoażnie - no to tam powinny pracować osoby, które miały swoje firmy i COŚ IM WYSZŁO - powinny zawsze umieć pokazać ile zarobiły to by zaraz było inaczej,a tam siedzą same prostytutki po ślubie jak dla mnie i to jest jak jest. No wszystko po znajomości i one mi rządzą. Jak ja bym im porządziła to by zaraz nie wiem co było. Ich by tam nie było tylko ludzie, którzy sobie przyszli ODPOCZĄC trochę np. z przyczyn zdrowotnych. I już :( Ale coś osiągnęli w prywacie. Wyżyli z tego.

"i najczęściej idzie się na staż z gwarancją zatrudnienia." nie "z gwaracją" , ale "bez szansy". z gwarancją to było dobrze, przemęczyć się te 3 czy 6 miesięcy, ale z PUP-u co najwyżej wyślą na następny staż lub dalej bezrobotny i to bez prawa do zasiłku. w moim mieście wszyscy biorą stażystów i nie zatrudniają, bo biorą nowych. to jest darmowa siła robocza.

ale powiem wam cos ciekawego moja znajoma tez zuka wlasnie po studiah pracy i chyba juz w swoim miescie zaniosla podania gdzie sie dalo i ostatnim z miejsc jakie zanosila byl Bank Spoldzielczy na wsyepie pani z ktora rozmawiala ze chciala zlozyc podanie i zostawic cv powiedzila ze jakona moze szukac tu u niej w banku pracy to powinna sie przeciez w kolejce ustawic po kredyt na otwarcie swojej dzialalnosci i w dobie kryzysu dac prace kolegom i kolezanka no mnie rozwaliło a jak znaljoma jej poeiwdzila ze nie ma plynnosci kredytowej i na pewno nie dostala by kredytu a tym bardziej nie ma poysluna biznes i szuka prace zeby miec podobna sytuacje jak owa pani z banku to ta jej wypaliła z tekstem ze przeciez rodzice znjomej moga wziasc za nia kredyt wiec widzicie nie tylko w takich urzedach siedza biurwy ktore boja sie o swoja dupe

teraz to nawet księża biorą gosposie z PUP-u niby na staż, praca 7 razy w tyg. 670 zł, firmy biorą stażystów, gdy brakuje pracowników, a ci zapierdalają za wszystkich, zarabiajac ze 3 czy 4 razy mniej. po co ktoś ma zatrudniać po stażu, jak PUp da nową darmową siłę roboczą?

Do ale oni nie daja pracy No to chyba rzeczywiście u Ciebie tak jest bo u mnie normalnie każdy kto odbył staż to teraz pracuje tam na stałe.

dajcie mi spokój z wszystkimi urzędami. Z wszystkim. Może jeszcze gdzieś pojadę za granicę. na razie idzie mi kiepsko przez jebane prawo jazdy. Boże nie dość, że 4 razy to zdawałam to jeszcze źle i żle i żle. Co za chuje nie ludzie :( Po co ja tu przyjechałam. Miałam se iść na bezrocbocie 4 lata temu, może bym miała prawko za darmo? Kurs przynajmniej. Zawsze 1000 zł , nie? A tak? I w miescie bym robiła to i tak lepiej niż na wsi. Teoria by była na pewno lepsza, a tak wiecie wypominają mi tu 40 godzin w szkole 3 lata temu - bo to wiocha - ale ja robiłam prawo jazdy 8 miesięcy. 8 miesięcy ludzie!!! :( No to w sumie co zarobiłam to wszystko wydałam na jazdy i tyle. A później kupiłam auto na kredyt. I tak miałam robić od początku to bym jeszcze wyjechała do pracy za granicą a teraz? Co ja mam o tym myśleć? Teraz jestem GWIAZDĄ bo wyjeżdżam do pracy za granicą? No oni tu chyba oszaleli wszyscy :( Dosłownie :( PS. Może ja jestem ze wsi wiecie, ale ten urząd pracy jest w takiej zapchaj dziurze miejskiej, że jednak oddycham ze spokojem, że jestem sobie wieśniarką bez kompleksów. W takim mieście to już lepiej na wsi. ZDECYDOWANIE.

zdradz skad jestes zapisze sie u ciebie bo u mnie na prace po stazu nie ma szansu tylko graja człowiekiem w ping ponga i tak pup, chwilowy pracodwaca i tak w kolko

u mnie jest zupelnie inna sytuacja.skonczylam studia i znam jezyki wiec jakbym chciala to jakas prace bym znalazla.napewno nie dokonca mnie satysfakcjonujaca no ale wkoncu jest kryzys. co do pan z urzedu pracy w pelni sie zgodze bo zeby dostac te ich 400 zl jezdzilam 3 miesiace.nie wyobrazzam sobie jak ktos kto naprwede nie moze znalezc pracy ma z tego wyzyc!a o tych ich stazach wogole nie wspomne.kolezanka zrobila 4! i w zadnym jej nie przyjeli!

Biurwy - hahaha - dobrze napisane. Ale chyba kurwy, a nie biurwy. Jakby one były biurwami to by ktoś jeszcze - co setny dostał tępracę w tym urzędzie - to by były tymi biurwami. Ale one są normalnymi kurwami i tyle. Moje zdanie. No może 1% jest inny, ale poziom sobą reprezentują w większości - jedna plota i tyle. Ale wszędzie jest tak samo - w szkole to samo. Widzieliście jakiegoś nauczyciela? Biuroczyciele to są. Ja też byłam biuroczycielką. No bo z czego żyć? A jedna biurwa nauczycielska mnie obgadała tak, że dziś mam całe życie zniszczone. Takie zera. Biurwa szkolna to była i kościelna i szpitalna. Najgorszy typ biurwy jaki istnieje. Biurwa z powołaniem :(

No to chyba logiczne, że nie będe podawać skąd jestem. Zresztą i tak się nie zapiszesz. A co stażów to wiadomo, że nie każdy dostanie ten staż, ale Ci co dostali ( moi znajomi ) to teraz pracują właśnie w tym miejscu.