rozmowa w urzedzie pracy

Biurwa szkolna z powołaniem miałam napisać jest najgorsza. UWAŻAJCIE. No ja nie uważałam... i to jest to. Ja w ogóle nie plotkuję i to jest to :( To jest ten pech mój :(

nie dobrze napisalam moj kolega mowi na nie BIURWY czyli babska ktore nie pomagaja a tylko wrecz utrudniaja i uwazaja ze wszystki rozumy pozjadały biurwy biurwy

Autorko no to skoro sama wiesz, że możesz znaleźć pracę to w czym problem ? Nie chcesz pracować ?

Powiem wam te całe powiaty to powinno być wszystko zlikwidowane. Jaki to jest bezsens. A najgorsze są takie małe zapchaj dziury bo w dużym mieście to jeszcze coś znajdziesz i aż tyle plot nie ma, a na takich zapchaj dziurach 20 tys. to tak jak duża wieś i to jest OBŁĘD ludzie jakie to jest pranie pieniędzy i jedno wielkie kumoterstwo i ja tak mam proces przegrany w dużym mieście, a tak może by mi dali w tym mieście inny typ szkoły z urzędu ich i by było, a tak? Tu - wszystko mi zagiździły dziewczęta z obrączkami i tyle mam , że siedzę w domu za 500 zeta (które miało być od lutego, a na razie jest listopad - rozumiecie coś z tego bo ja NIC ). :(

No bo takie są urzędniczki obecnie. W urzędzie pracy również. Mi juz cały rok życia zjebały no to chyba mam przez to te 500 zł. Dalej to już nie wiem co może być. Szkołę mi każą skończyć - ja nawet tego nie otworzę wiecie. Za dużo sie wysilałam i nie otworzę tego wiećej nigdy. Miałam se za mąż wyjść i rok siedzieć na L4 w szkole będąc w ciąży. Tyle mnie szkoła obchodzi. Wtedy se mogłabym szkołę kończyć. A tak? Bez męża nadzianego i ciąży mi sie nie opłaca. Po prostu - proste jak świnski ogon. Ja im pójdę to powiem przy następnym podpisie mem. I róbcie to samo!!! Szkoły ich... a praca? :( Praca za 400 zł, nie? :( A one ile zarabiają? :(

Wiecie przecież tam są rózne kredyty unijne na działalność czy cos w tym urzędzie. Kto to dostaje słuchajcie? No ja na pewno nie. Może ktoś po studiach? Nie wiem. Ja mam siedzieć na zasiłku , ew. staż mi przyznają. Szkołę mam skończyć. Tak ale 10 tys. kredytu potrzebuję na tę szkołe. No przecież banda wariatów, a na największą debilkę ja wyszłam. I tak 4 rok. Myślałam, że ja już zwariowałam, ale nie - to nie moja wina. Coś strasznego :( Ale i tak najwięcej rodzina brata - to jest zero. To są zera, a on największe. Jeszcze mnie okradła jego biurwa i wszyscy sie ze mnie śmieją. Szkołę mam dalej kończyć. Ja im przypierdolę w mordy ich zajebane. :( Tyle mnie oni obchodzą.

No właśnie można się postarać na dofinansowanie na własną działalność gorpodarczą u mnie kilku znajomych bez problemu dostali dofinansowanie i teraz prowadza własne firmy.

Jak przyjdzie ta biurwa mojego brata tu na żarcie to jej powiem jak sobie usiądzie koło mojej matki - ale z was dwie biurwy urocze. I tyle mnie to obchodzi wszystko. 4 lata - coś strasznego. ledwo tu nie oszalałam pósród biurew i leśników. Bo jeszcze są biurwy leśne też. Boże - już gorzej być nie może. Czyli chyba nie byłam birwą szkolną. A może byłam? Ale nie sądziłam jednak, że aż taką biurwą szkolną jestem. No ale tak mnie oceniono :(

A mój ojciec tez do nich pasuje - 3 biurwy to są jak się spotkają. Trójca św. Parodia Trójcy św. jak dla mnie. Na 3 minuty jest to nawet zabawne. LUB na 3 sekundy.... bo dlaej MAM JUŻ DOSYĆ ZŁODZIEI :( A głupich szkół jeszcze bardziej :(

'bo u mnie na prace po stazu nie ma szansu' I TAK JEST WŁAŚNIE W WIĘKSZOŚCI MIAST. Firmy biorą nowych stażystów i tak w kółko, a etatów nikt nie chce dawać. rzadko jest tak, jak pisze Balbinka i tylko pozazdrościć, bo na ogół stażystów się wykorzystuje, nie szanuje i traktuje jak darmową siłę roboczą. Tak jak etatów nie ma, to staże rozdają na prawo i lewo, i właśnie na to idą pieniądze z UE. Czy to dobrze? Moim zdaniem nie jest tak, że dają staże, bo nie ma pracy, tylko NIE MA PRACY, BO DAJĄ STAŻE. Jak jakiś urzad czy firma zacznie brać stażystów, to juz bierze w kółko.

No oczywiście żeby dostać dofinansowanie nie trzeba mieć ukończonych studiów wystarczy napisać dobry biznesplan. Jeżeli ich zainetersuje to bez problemu można dostać dofinansowanie. Wiem bo znajomi byli tylko po liceum i teraz prowadzą własne działaności.

i właśnie skoro urzad czy firma zacznie brać stażystów, to juz bierze w kółko., czyli wiadomo, że dla każego co 3 czy 6 miesiące nie zrobi nowego etatu. nie ma nowych etatów, bo ciągle są staże. to by było dobre dla młodych ludzi prosto po szkołach, ale oni tą harówę za 600 z hakiem wciskają ludziom i starszym i wykształconym itd. w mniejszych miastach, gdzie bezrobocie jest duże, ze stazami jest plaga.

Ja nie rozumiem po prostu ludzi którzy marudzą, że nie mają pieniędzy, że ich nie stać na nic, ale na staż nie chcą iść. Mówie oczywiście o osobach które nigdzie wcześniej nie pracowały bo tylko takie osoby moga iść na staż. Ale wiadomo, że lepiej jest usiąść i marudzić niż ruszyć tyłek i coś zrobić. Tym bardziej, że po stażu naparwde łatwiej jest znaleźć pracę. Tak już w życiu jest, że czasem trzeba dać trochę od siebie, aby później mieć lepiej.

staże wciskają i tym, co pracowali. ludziom po 50 najwięcej.

?

Ernestyna, idz sie leczyc do psychiatry. Non stop siedzisz na kafe, wszedzie cie pelno i zawsze pierdolisz jak potluczona. podpowiem: pobyt w Tworkach to nie byly studia, niezaleznie od tego co ci sanitariusze wmawiali.

A co zrobić jak ktoś jest bezrobotny, bez prawa do zasiłku, bo musiał zwolnić się ze swojej pracy gdyż jego szef był nie do zniesienia i odszedł na swoją odpowiedzialność? Pomimo wypracowanych lat, dzięki którym zasiłek mu się należy, przez 3 miesiące nie ma dochodu, a gdzie życie? rachunki? up mi nic nie dał oprócz ubezpieczenia. Pracę znalazłam, powinnam dostać zasiłek aktywizacyjny, pani z up powiedziała że mi się nie należy, bo mam zawieszoną kuroniówkę. Moja noga już tam więcej nie postanie. Nauczona doświadczeniem będę odkładać pieniądze na "czarną godzinę" bo znowu coś wymyślą żeby mi nic nie dać