pocieszcie mnie czy mam sie zabic?

Witam jestem dzisiaj zdołowana ,aż nie wiem co pisac .Zaczne od tego ze zadko farbuje wlosy bo boje sie zmian zwlaszcza jakis diametralnych. Cos mnie podkusilo zeby zmienic kolor wlosow ,mialam sredni braz ladny ale poprostu mi sie znudzil postanowilam sobie zrobic jasny brąz ,zeby zbytnio nie ryzykowac dalam pasemko i wyszedl faktycznie taki jasny brazik bez rudosci ,na drugi dzien(dzisiaj ) poszlam zafarbowac cala glowe i zamiast jasnego brazu otrzymalam miedziany u nasady rudo czerwony -jestem zalamana ,nie czuje sie wogole wtym kolorze ,fryzjerki probowala mnie pocieszac ,wmawiac ze jest dobrze ,ze jak jeszcze raz pofarbuje to wyjda jasniejsze -dla mnie to rubin ,miedziany -rudy!! rycze od dwoch godzin czy mozna calkowicie sciagnac farbe i odzyskac naturalny kolor -czy pozostaje mi samobujstwo?pytam powaznie bo jestem na skraju zalamania

proponuję iść do tej fryzjerki która Ci to zrobiła i nie dac sie tym razem spławić, to normalne że Cię pocieszała , pewnie nie chciało jej sie poprawiac swojego błędu, a poza tym miałaś prawo za to nie zapłacić, możesz teraz iśc do niej, najlepiej jak najszybciej i zarządać żeby w ramach reklamacji naprawiła swój błąd, dobra fryzjerka doskonale wie jak Ci pomóc, nie jest tak że nic nie można zrobic ze źle dobrana farbą, tylko najwyraxniej Twojej fryzjerce już sie nie chciało. pozdrawiam i proponuję żebyś była stanowcza.

się odzywać, ale czy ty dziewczyno naprawdę nie masz większych problemów, nic włosy w innym niż zaplanowałaś odcieniu????????? Umyjesz włosy kilka razy i będzie po kłopocie.

dopóki nie zaczełam korzystać z internetu, nie wiedziałam ilu jet głupich ludzi n świecie, zabij sie, o jendego mniej. nie pomyslalas zeby zafarbowac wlosy drugi raz? najprostsze rozwiazanie