Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka..

pokłociłam się z nim przez wigilię. kto tu ma rację?

Polecane posty

Gość autorka..

jestem z nim 4 lata. jako, ze to juz sporo myslalam, ze normalna rzecza jest wspolne spedzanie ze soba swiat wiec rok temu bylam na wigilii u niego, pierwszy dzien swiat tez spedzilismy u niego.w tym roku chcialam, zeby przyszedl do mnie, kilka dni temu mu o tym powiedzialam i powiedzial, ze ok. dzisiaj moja mama powiedziala kto jeszcze bedzie na tej wigilii, bedzie jedna para ktorej on nie zna i kilka osob, ktore rzadkow widuje. po tym jak sie dowiedzial, kto bedzie, powiedzial mi, ze nie ma zamiaru byc u mnie na wigilii, bo woli u siebie, ze u niego swieta maja klimat,ze jest dobre jedzenie, ze nie bedzie sie zmuszal i siedzial przy stole z obcymi ludzmi itd. ja powiedzialam, ze przeciez ja tez rok temu mialam wigilie u siebie, ale przyjechalam do ciebie, zeby w ten dzien byc z toba, to on mi na to, ze przeciez ci nie kazalem, moglas siedziec u siebie, wiec ty mnie tez nie zmuszaj. zrobilo mi sie przykro, poczulam sie tak jak bym byla oszukana, przeciez sie zgodzil na poczatku, juz rozmawialam o tym z mama, dla mnie to normalne, ale on twierdzi ze my nie mamy slubu(i uwaza ze nigdy go nie wezmiemy bo po co) i nie mamy wspolnego domu, ale co dom ma do tego? gdybysmy go mieli i tak nie siedzielibysmy u siebie tylko do ktorejs rodziny musielibysmy pojsc na swieta. jest mi przykro tym bardziej, ze byl wulgarny, ubral sie i wyszedl. powiedzial ze jak taka bede to wogole nie spotka sie ze mna w swieta a na wigilie i tak nie przyjdzie. naprawde dla mnie najwazniejsza osoba na tej wigilii jest on, on jest mi najblizszy i to z nim chce ja spedzic, ale jak sie okazuje tak nie bedzie bo jasnie pan nie ma ochoty. czy warto go przekonywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do końca jasne
a jest jakaś przeszkoda, abyście posiedzieli chwilę u Ciebie i poszli do niego? daleko od siebie mieszkacie? też wolałabym rodzinne tradycyjne święta od spotkania towarzyskiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto nie nie
On w ogóle nie ma co do Ciebie żadnych dalekosiężnych planów. Jesteś tylko wygodna do r*chania, to jest ewidentne. Spław gościa i poszukaj takiego, który będzie chciał mieć z Ciebie rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgtwertfg
Typowe katolickie zachowanie :-) kłoca sie juz przed wigiliąaby w wielgilie załozyc zakłamana maske miłosierdzia,dobroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja bym sie bardziej martwila tym ze on uwaza ze slubu nigdy nie wezmiecie bo wam niepotrzebny i w ogole tym w jaki sposob sie do Ciebie odniosl. Spedzenie wigilii osobno to nie jest dramat. Po czesci on ma racje bo nie jestescie malzenstwem ani rodzina,pozatym ja tez bym sie zle czula na takim spedzie gdzie jest 15 osob.Ja wiem ze on jest dla Ciebie wazny,tak samo jak dla mnie moj facet ale mowisz to w taki sposob jakby sie juz reszta rodziny nie liczyla,rodzice niewazni nikt niewazny,wazne zeby on zechcial z Toba spedzic ten dzien :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..
moja mama po prostu nie chce zeby ktos byl sam w wigilie dlatego zaprosila ta pare, a jesli chodzi o to zeby najpierw posiedziec u mnie, apozniej u niego to jest to mozliwe ale w odwrotnej kolejnosci tzn powiedzial ze kolacje zje u siebie i moze przyjechac do mnie po tej "szopce", ale ja tak nie chce, chce z nim usiasc przy stole wigilijnym, a nie ogladac telewizje jak pozniej przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakaowekakao
odczekaj nie odzywaj sie kilka dni, sam zrozumie, a jak nie to szkoda tak myślącej dziewczyny na takiego skurwysyna niech siedzi ze swoja rodzinka"maminsynus"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..
mi chodzi o to, ze jego rodzice spedzaja swieta razem a nie osobno, bo sa malzenstwem, ale skoro on nie planuje slubu i nigdy nie bedziemy malzenstwem to znaczy, ze on zawsze u siebie bedzie spedzal swieta a ja u siebie? chyba w pewnym momencie powinnismy sie czuc jako "odrebna rodzina" mimo ze nie mamy slubu(i miec nie bedziemy). myslalam, ze jest wlasnie ten moment, wiec rok temu wcale sie nie zastanawialam i z usmiechem na twarzy pojechalam do niego a wigilie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Nie wem jak jest u Twojego faceta w domu i jak wyglada u niego wigilia ale ja jestem jedynaczka i wigilie spedzam zazwyczaj tylko z rodzicami w 3. I gdybym miala ich zostawic samych w wigilie to bym sie zle czula i raczej starala sie zrobic tak zeby ten wieczor jednak spedzic z nimi,zeby nie byli sami.Predzej bym zaprosila mojego faceta z mama niz miala swoich rodzicow zostawic samych. Moze Twoj facet tez ma takie zdanie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto nie nie
Przecież to jasne - nigdy nie będziesz jego rodziną, sam to stwierdził, jesteś tylko po to, żeby było mu wygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..
tylko ze jemu nie chodzi o rdzicow ze beda sami bo bedzie brat i dwie babcie, ale o to ze mama zrobi lepsze jedzenie, ze u niego bedzie fajnie a u mnie nie, ze u mnie bedzie wiecej osob, a on nie chce z nimi spedzac wigilii, a poza tym na poczatku sie zgodzil a teraz nagle mu cos nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..
wypowie sie ktos jeszcze? czy ja przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaaa
Przykro mi ale widocznie Twojemu facetowi nie zalezy az tak jak Tobie aby spedzic razem wigilie.Widocznie ma inne spojrzenie na sprawe.A ze sie tak spytam,decyzja o tym ze nigdy nie wezmiecie slubu byla wspolnym pomyslem czy on tak stwierdzil a Ty sobie wmowilas ze faktycznie to dobry pomysl ale w glebi duszy sie z tym nie zgadzasz?Wybacz ale dla mnie to jest razace o wiele bardziej niz osobna wigilia jesli ktos sie od razu zapiera ze nigdy nie wezmie slubu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka..
jesli chodzi o slub to on tak mowil od pocztku, najpierw mnie to dziwilo, pozniej uznlam, ze ma racje i ze chyba je tez nie chce slubu, ze jak jest dobrze to papier nic nie zmieni, ze ludziom latwiej sie rozstac jak nie maja slubu a czesto jest tak ze tkwia w malozenstwach przez wiele lat nieszczesliwi(tak jak moi rodzice, po 17 latach wzieli rozwod).teraz jak zadalas mi to pytanie sama sie zastanawiam czy naprawde tak mysle, czy przez niego wbilam sobie to do glowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdfdgdgdgd
dzieci. swieta sa rodzinne. i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem co warto
kopnac go w dupe...slubu nigdy nie wezmiecie no bo po co? jak to k* po co chociazby po to zebys Ty miala takie samo nazwisko jak wasze dzieci ale dzieci tez pewnie miec nie bedziecie bo i po co? we wspolnym domu mieszkac nie bedziecie bo i po co? Zostan na wigilie u siebie z ludzmi dla ktorych naprawde jestes wazna....a jego zaraz po swietach kopnij w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdybysmy go mieli i tak nie siedzielibysmy u siebie tylko do ktorejs rodziny musielibysmy pojsc na swieta a niby dlaczego musielibyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaaaaaaaaaaaaaaaa
No wiec sama widzisz.. Ja wiem ze teraz jest taka moda ze slub niepotrzebny.Ale co to za argument ze potem sie latwiej rozstac.No pomysl troche..Jak czlowiek sie z kims zeni to zaklada ze chce byc z ta osoba do konca zycia a nie kombinuje jakby tu sobie najlatwiejsza furtke zostawic w razie rozstania.Jesli Ty uwazasz ze Ci to niepotrzebne to ok,ale z tego w jaki sposob o tym napisalas wnioskuje ze jednak w glebi duszy tego slubu bys chciala.Przemysl to.Wigilia to maly pikus przy tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efwref
A co wy tak z tym slubem.Kobieto,jezli bedziesz pracowała ,bedziesz niezalezna finansowo,to po co Ci slub.Czy miłosc musi opierac sie na kawałku papierka.Kobiety niesamodzielne daza do slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem co warto
i jeszcze jedno...jestem z chlopakiem 3 rok...mieszkamy razem 7 miesiecy...w zeszłym roku wigilie spedzałam z moją mamą i babcią...chciałam zeby on spedził świeta ze mną...ale nie dało rady (on mieszkał w innym kraju i nie dostał wolnego w pracy tak zeby sie wpasować z lotami-poza tym loty tez byly strasznie drogie nawet znajomych pytał czy autem nie jadą do Polski-sama podroz by mu zajela kilka dni) takze nie przyjechał czego bardzo zalował ale był gotów spedzic swieta ze mną i moją rodziną mimo tego,ze on tez ma w Polsce najblizsza rodzine i ze zapewne dla niego u niego w domu lepsze jedzenie by bylo.... powiem ci ze z tej maki chleba nie bedzie odpusc sobie tego kolesia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ci powiem co warto
tu nie chodzi nawet o ślub...ale argument ze bez slubu latwiej bo mozna sie w kazdej chwili rozstać jest bez sensu... Kto zdrowy psychicznie wiazac sie z kims mysli o rozstaniu i o ewentualnych trudnosciach lub ich braku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widac ze nie traktuje
powaznie waszego zwiazku skoro twierdzi, ze bez slubu latwiej sei rozstac, z gory zaklda widocznie ze jak mu sie znudzi albo przyjda jakies trudnosci to powie ci do widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiąże z tobą wspólnej
przyszłości. Czy jesteś ślepa ze tego nie widzisz?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie warto nie nie
Zgadzam sie, ze zaangazowania nie mierzy sie checia slubu. Ale mowa o Tobie i Twojej rodzinie jako "obcych ludziach", "przeciez Cie nie zmuszalem" do spedzenia wigilii razem itd., to jest dosc jasny sygnal braku zaangazowania. Moj facet tez nie chce slubu (jest rozwiedziony, ma bardzo zle skojarzenia), ja tez nie chce, ale jest dobrze, bo widze jego zaangazowanie na codzien i we wszystkim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez byl problem gdzie swieta-on chcial zeby jezdzic do jego rodzicow,a ja oczywiscie do swoich problem rozwiazalismy-swieta spedzamy u siebie bo rodzine swoja juz mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty pytalas o wigilie
a tu wszystkie naskoczyly na slub, oj desperatki, desperatki... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×