Sytuacja beznadziejna?

Witam Drogie Panie Pewnie wiele z Was zdziwi, dlaczego zdecydowałem się napisać na forum dla Kobiet. Chciałbym opisać swoją historię (oczywiście w dużym skrócie). Liczę na kobiece rady. Byłem z dziewczyną. Zostawiła mnie dla innego. Po roku czasu myśli o mnie, tęskni, ma wyrzuty sumienia, przeprasza, że mnie rani, oczekuje przebaczenia. Pisze, że czuje, że mogłaby być ze mną szczęśliwa i żałuje, ale musi to przemyśleć, bo nie chce mnie krzywdzić. Trwa to już trzy miesiące. Jeszcze niedawno widziałem w jej opisach, że kocha tego Turka... Czy jest możliwe, żeby chciała z niego zrezygnować dla mnie? Jak to wszystko można rozumieć? Inne jej słowa, to: "czekam na to, co przyniesie mi los, już dawno przestałam myśleć nad swoim życiem." Ostatnio często jest przygnębiona, smutna. Raz mi napisała, że już nigdy nie będzie dobrze, bo jest głupia i naiwna. Nadal ją kocham i chcę być z nią, ale przede wszystkim pragnę jej szczęścia. Ona o tym wie. Nie mniej czasami przemyślenia o niej są bardzo bolesne. Jak zachować się w tej sytuacji? Co mogę zrobić, żeby skłonić ją do podjęcia decyzji na moją korzyść, żebym był na jej pierwszym miejscu? Zdaję sobie sprawę, że się obnażyłem. Postarałem się opisać sytuację możliwie zrozumiale. Internet daje poczucie anonimowości, inaczej nie napisałbym o tym. Z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi.

nie macie dla mnie rad ??? :(

Mysle ze powinienes z nia pogaadac i to na powaznie w 4 oczy... Jak by rzucila tego chlopaka.. to na Twoim miejscu dala bym jej szanse...

moim zdaniem to powinienes dac sobie z tym spokoj.nie wchodzi sie dwa razy do tej samej rzeki. tez mialam ten problem kilka razy i zawsze wybaczalam a pozniej mnie bardziej ranili.a pamietaj ze kobiety sa wrahowane i potrafia bardziej ranic od mezczyn i mowie ci to ja-kobieta

dokladnie zapomnij o niej

Najważniejsze w Twojej wypowiedzi jest to: "Zostawiła mnie dla innego". Ona chce być w centrum zainteresowania, a skoro raz odeszła od Ciebie i pozwolisz jej wrócić zrobi to ponownie, bo będzie wiedziała, że czeka na nia taki ciaptkak (bez obrazy :) )

Jak taka miękka klucha wogóle znalazłą kobitę - chłopie ogarnij się. Z tobą była bo nie było nikogo lepszego, trafił się ale ją zostawił, jej się nudzi i kręci jakby spowrotem wrócić do ciebie. Ot cała filozofia. Jak wróci to chwilę będzie dobrze do momentu aż trafi się następny koleś.

Tez uwazam-daj sobie spokoj z taka niezdecydowana baba.Co to jedna ona na swiecie.Niech dalej lata za szczesciem.Jestes pogotowie czy co?Zadawalassz sie resztkami ze stolu?

taa, a Bartek rzecyzwiście bardziej zdecydowany niż ona :D

z nim źle teraz szuka zastępstwa

ogarnij sie chłopie nie mam wiele do dodania bo wiekszosc Ci napisala co i jak kopa w dupsko dziewczynie, fujara do gory i do boju....zdobywaj inne tego kwiata to pol swiata

no niestety nikt z nas nie wie dlaczego Twoja dziewczyn ( eks) tak sie zachowuje....myślę że nie można powiedzieć w prost żebys dał sobie z nią spokuj. jest kilka możliości.... 1. ona naprawdę się tobą bawi. może już tamten jej się znudził i potrzebuje się kimś pobawić. 2. może coś im się nie układa i dziewczyna niby by chciała go zostawić niby go kocha 3. może on jest dla niej nie dobry i chce go zostawić, tylko się boi, może jest zastraszona i potrzebuje Twojej pomocy 4. może naprawdę zrozumiała że Cię kocha i że z Tobą była naprawde szczęsliwa i że to Ty jestes miłością jej życia ( czasem taka refleksja przychodzi niestety za późno) jedno jest pewne ...jaki by nie był powód jej niezdecydownia powinna sie określić raz a dobrze i to jak najszybciej...nie może od Ciebie wymagać że zawsze bedziesz na nią czekał a ona będzie czuła że co by się nie stało to przyjmiesz ją z otwartymi rękami. powinienes jeszcze dzisiaj z nia porozmawiac i powiedziec że czekasz na ostateczną decyzję co dalej, albo wraca i zapomina o tamtym, albo zostaje z nim i zapomina o tobie, albo może niech zostanie sama...albo rybki albo akwarium...

babulanka: "nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki" Bo za każdym razem rzeka jest inna ...co nie znaczy że gorsza, czy bardziej niebezpieczna. madmas zgadzam się z tobą.

Dziękuję za wypowiedzi. Do tej pory najważniejsze było dla mnie, że tak mocno ją kocham... Dopiero teraz uświadomiłem sobie, że jestem największym frajerem na świecie :(

balucianka - uświadomiłem sobie, że masz rację. Byłem tak zaślepiony, że nie potrafiłem tego zauważyć... :(

ciesze sie:)

Też chciałbym się cieszyć... :( :(