Zabijali, by ludzki tłuszcz sprzedać na kosmetyki

Na rzadko uczęszczanych drogach gang kusił niczego się nie spodziewających ludzi fałszywymi ofertami pracy. Następnie dochodziło do morderstw. Przestępcy sprzedawali tłuszcz po 15 tysięcy dolarów za litr. Źródła policyjne twierdzą, że gang może być odpowiedzialny za tajemnicze zaginięcia nawet sześćdziesięciu osób. Na konferencji prasowej zorganizowanej w Limie, policja pokazała dziennikarzom dwie butelki zawierające ludzkie tkanki tłuszczowe i zdjęcia jednej z ofiar - podaje BBC. Organy ścigania podejrzewają, że tłuszcz został sprzedany europejskim firmom kosmetycznym i farmaceutycznym, choć jak dotąd nie zgromadzono na to bezpośrednich dowodów. Generał Felix Burga, szef wydziału karnego policji w Peru stwierdził, że istnieją przesłanki wskazujące na istnienie "międzynarodowej siatki handlującej ludzkim tłuszczem". Pierwsza osoba w tej sprawie została zatrzymana na początku tego miesiąca na przystanku autobusowym w Limie podczas przewożenia ładunku tłuszczu.

to jzu musieli ludzi zabijac , a nie mogli zwierzat hodowlanych i tluszczu zwierzecego? Lima to stolica chyba Peru wiec to bylo w ameryce poludniowej

w czasie wojny podobne rzeczy robili

to i mnie mogliby odessać co nieco. Za życia oczywiście, bo się jeszcze nie wybieram na tamten świat. A tak serio to jest niewyobrażalne.

niejedna kafeterianka z chęcią by się pozbyła 10 litrów tłuszczu ze swego tłustego tyłka - zarobe 150.000 dolarów......może to był tłuszcz z młodych ładnych dziewcząt?

może to był tłuszcz z młodych ładnych dziewcząt? indianki akurat nie sa ladne:P a ajk ktos lubi podrozowac to polecam wiezienia w ameryce pld, zwlaszcza w kolumbii:P