Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulilulilu

Facet-opiekun

Polecane posty

Gość lulilulilu

Tak jakoś mi się układa, że wciąż potrzebuje pomocy od mojego faceta. A to przybić gwóżdz, a to naprawić kontakt, a to mnie gdzies podwiezć, a to dać mojemu psu zastrzyk...wciąż coś.. Czy jemu to odpowiada, czy raczej go wkurza, że wciąż jakoś go potrzebuję? Co wy na to Panowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
Może wolicie panowie kobiety samodzielne, samowystarczalne i nie potrzebujące od was pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jeśli za to dla niego gotujesz, sprzątasz lub razem sprzętacie, zrobisz pranie itp to moim zdaniem jest ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
albo przeciwnie: sprawia wam przyjemność opiekowanie się swoją kobieta i czujecie się wtedy męscy i potrzebni? Gdzieś czytałam, że wam rola "niezastąpionych" odpowiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
Levviatan----aha, czyli mam mu w odpowiedni sposób sie odwdzięczać?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież facet służy do odkręcania słoików i do naprawiania kontaktów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
No w końcu mówi sie, że człowiek nie robi niczego bezinteresownie i liczy na korzyści dla siebie....;) A moze jak kocha to chce uszczęśliwiac i dlatego pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
Lily*----> no niby tak....ale czy jemu to odpowiada?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne2
co to za bzdury ze facet lubi czuc sie potrzebny, opiekowac sie etc. facet to musi miec przede wszystkim swiety spokoj i duzo seksu (przynajmniej miec wrzenie ze ma go duzo:-)))) lub moze miec) jak ma spokoj i seks to chetnie cos robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu ma się nie podobać ? :D Czuje się wtedy taki pożyteczny, męski przy czynności która wymaga od niego minimum wysiłku :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eh zycie
i gdzie tu sprawiedliwosc? on: wbija gwóźdź- 3 minuty robi zastrzyk - 3 minuty podwozi- max 30 minut ona: gotuje, sprząta itd- toć to dniówka! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważne żeby nie sprowadzać związku tylko od "do odkręcania słoików i do naprawiania kontaktów " tudzież gotowania prania i sprzątania no i każdy lubi czuć się doceniany za to co robi, całus we właściwym momencie jest jak najbardziej wskazany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojajego
hahaha,a wtedy się dziwicie,że się znudził kolacyjkami i wiecznie dostępną cipką . kobietki,posłuchajcie czasem rad Waszych mam a nawet babć.Facet musi czuć się potrzebny,inaczej inna sprytna to wykorzysta,poprosi żeby jej pralkę naprawił,będzie się nim zachwycać,dziękować,on poczuje się taki męski,taki silny....romans gotowy. Dobra rada:lepiej faceta troszkę olewać niż być na każde skinienie.wszystko co łatwe szybko się nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
W sumie racja-póki musi się starać, wysilać i nie ma wszystkiego podanego na talerzu, aż do przesytu, to zależy mu na związku. Nuda i monotonia, brak wyzwań, zabijaja każdy związek. Ja wciąż dostarczam mu "atrakcji", nie że specjalnie...po prostu tak wychodzi:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może wolicie panowie kobiety samodzielne, samowystarczalne i nie potrzebujące od was pomocy? To nie tak że wolimy ... Tylko nie lubimy wygodnictwa i przesadyzmu ... Pewne rzeczy moja kobieta może zrobic sama , w innych muszę jej pomóc , jeszcze inne robię za nią . Wspolnie okreslamy kto co ma zrobic , i tego sie trzymamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
Regres---> "przesadyzm", własnie tego sie boje-że on poczuje sie wykorzystywany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale to nie tamto
i nie dziwcie się facetom,łazicie nago 24 na dobę,prosić was nie trzeba,zero tajemniczości...wieje nudą,facet potrzebuje wyzwań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres---> "przesadyzm", własnie tego sie boje-że on poczuje sie wykorzystywany..." więc by tak się nie stało , postaraj sie zrobić sama te czynnosci które uwazasz że sama możesz zrobić,samej jestes w stanie podołac ... i po bólu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
"facet potrzebuje wyzwań" ale jakich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zależy jakich wyzwań ...? Swoje osobiscie w pełni realizuję .. Raz w roku wchodze na te góry w Tatrach które jeszcze nie udało mi się zdobyć ;) facet może spełniac sie w każdej dziedzinie wyzwania moga byc rożne ? to indywidualna kwestia , nie ma na to ogólnej recepty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paiute 1975
Normalna rzecza jest wzajemna pomoc w zwiazku. Jesli nie masz akurat czasu dac zastrzyka psu - nie widze problemu. Ale szczerze mowiac dziewczyny, ktore nie potrafia przybic gwozdzia uwazam zwyczajnie za glupie ;-) a te, ktore nie chca tego zrobic i wyreczaja sie innymi - za leniwe krolewny... Wole kobiety samodzielne i samowystarczalne - ktos napisal, ze"facet powinien czuc sie potrzebny". Ok. Zgoda. Ale... mysle, ze a. zarowno mezczyzni jak i kobiety te potrzebe posiadaja b. czyms innym czuc sie "potrzebnym" jako partner, przyjaciel - do milego spedzania czasu, dzielenia sie problemami i WZAJEMNEJ pomocy, a co innego czuc sie potrzebnym do... domowych napraw i wyreczania krolewny. Czy majac samodzielna kobiete czuje sie mniej mesko? Nie. Bardziej :-) zaimponowac samowystarcalnej kobiecie to jest cos :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosionka
o ja,kobieta która gwoździ nie wbija,to królewna?a facet który nie umie prania zrobić to ciota,hahahaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paiute 1975
samosionka - kpisz sobie, ale masz przy tym troche racji. Ja potrafie troche gotowac, wlaczyc pralke i przyszyc guzik tez ;) Osoba ktora sobie nie radzi z podstawowymi czynnosciami, to niedojda jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosionka
nie,no wiadomo że kpię:ja gwoździe wbijam,a mąż potrafi pranie zrobić i obiad ugotować,ale czasem jest taki szczęśliwy jak mu kolacyjkę pod nosek postawię(ale jak za często to się szybko przyzwyczaja i grymasi),a ja się cieszę,jak czasem coś naprawi,chociaż sama też potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
Ja niestety nie należę do samowystarczalnych kobiet. Owszem poradzę sobie sama ale płacąc fachowcowi za naprawy a sąsiada prosząc przewieszenie obrazu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paiute 1975
samosionka - alez o tym wlasnie mowie. Poza tym on pewnie tez, jesli jestes zmeczona, podstawia Ci kolacje pod nos, nieprawdaz...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosionka
oczywiście,że tak jest.Ostatnio mnie rozczulił,jak leżałam w szpitalu,to sam wszystko robił,nawet zeszył mi szlafrok.Nawet nie wiedziałam że potrafi szyć.Ale próbował zrobić ze mnie służącą początkowo,bo był tak nauczony przez matkę,ale się nie dałam i jest ok,nikt nie czuje się pokrzywdzony,równowaga musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paiute 1975
Wiesz, druga strona medalu od strony meskiej wyglada tak, ze niektore kobiety sa przekonane, ze mezczyzna powinien zajmowac sie kazda fizyczna robota, w kazdej sytuacji - nawet jesli jest ona prosta, lekka, a on zmeczony czy nie ma czasu. Bywaja kobiety, ktore wymagaja noszenia swoich bagazy - owszem, chetnie pomagam, jesli trzeba i moge, ale np. widzialem sytuacje - on niesie na jednym ramieniu swoj plecak, na drugim jej, ledwo idzie, a ona szczesliwa za nim tylko z torebeczka. To przegiecie. Podobnie jak przeswiadczenie, ze mezczyzna powinien kobiecie instalowac program z plyty, ktory sam sie uruchamia czy wkrecic zarowke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosionka
masz rację,to tak samo jak nam nie zawsze chce się stać przy garach i się wkurzamy że faceci tego nie rozumieją.Najlepiej pomagać sobie na wzajem i pomyśleć czasem co czuje droga osoba,każdy jest tylko człowiekiem i ma prawo być w gorszej formie czy poprostu może mu się nie chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×