o co jemu chodziło, kim byłam dla niego??

Byliśmy ze soba 3 lata,Lukasz lat 30, Przez tyle lat obiecywal złote góry, ale niestety przez ostatnie miesiace zaczelo sie psuć, bo niespełniałam jego zachcianek - np. chciał umiescic nasze zdjecie na NK - nie wyraziłam zgody,wypad pod namiot z matka, i siostrą, cotygodniowe spotkania z jego rodziną, itp dodatkowo .. on.. spotykał sie z dawna dziewczyna - niby spotkanie kolezeńskie,kiedyś zapytalam sie o tą dziewczynie, powiedzial ze to dawna dziewczyna[chodzili ze soba w liceuem,ale zerwali]... niby nic.. Nawet nie zorientowal sie ze jestem zazdosna. Stwierdzil tylko, ze jak ja chce wiedziec o niej wiecej to mam spytac jego matke badz siostre, bo bardzo dobrze ja znają.Jego stara dziewczyna to z jego siostra bardzo dobre kolezanki :D W dniu naszej rocznicy poznania się...Zerwał ze mną przez GG,postapił jak tchórz - nie mial odwagi powiedziec tego w cztery oczy, stwierdził, ze nie pasujemy do Siebie. Nie pasujemy, bo musi jezdzic do mnie samochodem,mam inne piorytety, itp... [tylko dlaczego spotkal sie z dawna dziewczyną w miejscu gdzie ja mieszkam, 15 km od jego miejsca zamieszkania, conajlepsze nie pojechal tam samochodem, tylko tramwajem]. Przez pół roku, uspokoiłam sie... wrócilam do rownowagi. Ale nadal tesknie za nim ;( Po pół roku,doszly do mnie informacje, że Lukasz zaręczył się z dawna dziewczyną.{ przypomnialo mi, kiedyś zabral mnie na targi ślubne... potem wypominal mi, ze zabral mnie abym wybrala sobie pierscionek zareczynowy, a ja tego nie zrobiłam, bo nie czytam ludziom w myślach!!] O co temu facetowi chodzilo, kim bylam w ogóle dla niego przez te 3 lata - zapomnieniem o dawnej, lub dzewczyną -testową. Facet nie odzywa sie do mnie w ogóle,jego matka omija mnie dużym łukiem - czuje sie jakbym to ja z nim zerwała??? Jego ojciec stwierdzil, ze dobrze ze sie tak stalo, bo Łukasz jest chowany pod spódnicą mamusi!!! czyli posłuchał se mamusi, o przyszłą żonę, raczej mamusia i siostra wybrały mu żonę??

jeśli to nie prowokacja to oznacza tylko jedno , kobiety nie wiedzą co robią ani nie kierują się rozsądkiem przy wyborze partnera (przynajmniej niektóre)

to dziękuj Bogę że z Tobą zerwał, może i byście się pobrali ale z teściówką miałabyś piekóo na ziemi, aż do ostatniego jej dnia żywota

Nie wracaj do tego , nie zastanawiaj się , zapomnij !

źle wybrałaś partnera bo jeśli w twoim nicku jest rok urodzenia to zaczęłaś z nim chodzić jak miałaś ok 16 lat a on 25....

matematyku od siedmiu bolesci:o:o:o