od jutra kopenhaska- kto ze mną?

Agggg podejrzewam że skoro na co dzień tak mało jesz to tak spowolnił ci się metabolizm że nawet na kopenhaskiej nie chudniesz. Może przez święta się rozkręcisz i później zadziała? Ewa myślę że słuszną decyzję podjęłaś :) Ja się jeszcze pomęczę, ale nie wyszło mi od dzisiaj jak planowałam, bo wczoraj strasznie narozrabiałam (alkohol) i dzisiaj bez śniadania bym nie przeżyła. Więc jeszcze normalne jedzenie, ale bez szaleństw, a od jutra robię kolejne 7 dni diety. Nie liczę na więcej niż ze 2 kilo, ale zawsze to coś :)

dziewczyny ale ja nie jem normalnie malo!!! jem od jakiejs 10 rano do 17, 18 prawie bez przerwy!!! tylko ze wlasnie salatki bez chleba warzywa gotowane z serem, czasem jakies kanapki, czasem makaron, ryby. i wino, ktore oczywiscie teraz wykluczylam. to jest moje normalne zarcie. wiec nie wydaje mi sie ze malo. ale tak, masz racje aneczko, ze prowadze absolutnie siedzacy tryb zycia!! teraz tez nie uprawiaqm zadnego sportu tylko na te diete przeszlam. z pewnoscia gdybym uprawiala sport byloby inaczej. moze to jedyny sposob na mnie.a nienawidze. rozpacz mnie ogarnia. dzis piaty dzien. prawie szosty bo jak pisalam wczesniej, mialam prawie glodowke dzien przed dieta, nie mialam czasu zjesc. chce mi sie plakac!!!!

Agggg może faktycznie ty się dobrze odżywiasz ale jak się nie ruszasz to chyba trudno coś zrzucić :-D poza tym masz idealna wagę więc się nie katuj bo tylko będziesz miała zły humor :-( Ania życzę wytrwałości! :-D ale wiem że dasz radę, jesteś inna niż ja :-D ja mam zaro zamozaparcia :-D dzisiaj w pracy umówiłam się z koleżanką (jeszcze większą ode mnie) że od nowego roku (a raczej od marca chyba bo wtedy się spotkamy) robimy razem jakąś dietę i zapiszemy się na siłownię ;-D zawsze razem razniej- szkoda że już teraz na to nie wpadłyśmy) no nic, mam nadzieję Ania że czasem zajrzysz na temat- ja od piatku do 4 stycznia nie będę miała netu niestety, więc życzę Ci już dzisiaj Wesołych Świąt i cudownego Nowego Roku i żebyśmy po tych świętach nie miały dodatkowych 10 kilogramów :-D

tak, ewo, mam strasznie zly humor! chce mi sie plakac! nie z glodu bo wcale glodna nie jestem, tylko dlatego, ze nic sie nie dzieje! jak to mozliwe ze wsz chudna a ja nie! wiem, ze jecze i marudze, ale wsz dookola mnie juz nie moga mnie sluchac, wiec tu sie wyzywam. a zwykle jestem raczej dusza towarzystwa. a ten brak efektow powoduje ze jestem upioerdliwa! chce wierzyc ze jeszcze pare dni i gwaltownie zacznie sie cos dziac. a, i jeszcze jedno. moj facet, lekarz, mowi, ze pewnie w wyniku tego jak jem w ogole mam spowolniony metabolizm i ze pojdziemy do dietetyka. bo diete chyba powinnam miec wybitnie dobrana do osobowosci skoro nawet tak ta cholerna kopenhaska nie dziala! pojde do dietetyka. ale to nie zmienia faktu ze w moja sukienke sylwestrowa nie wejde!... dziewczyny. kurcze.chce chudnac tak jak wy! wesolych swiat ewo!

widzę że już nikt tutaj nie zagląda ;-( coż, ja się dzisiaj ważyłam i jest 77,5 kg czyli w 3,5 tygodnia udało się pozbyć 6,5 kg- oczywiście ze wzlotami i upadkami :-D postanowienie na Święta: utrzymać taka wagę, a przynajmniej nie doprowadzić się znowu do 80, nie wspominając o 84 kg !!! a po nowym roku postanowienie noworoczne (jak co roku niestety ale kiedyś musi się udać a będzie to właśnie w 2010): ważyć te 70 kg ;-D i tak będzie ;-D

ewo gratulacje!!!!!! boze w 3 tygodnie tyle kilogramow!!!!! mnie chyba nic nie pozostaje tylko ruch!ale ja nie lubie!!!

dziewczyny, choc nikt tu juz nie wchodzi, pisze by sie pochwalic i poinformowac - waga pokazala dzis rano 60 kg przymierzylam sukienke i lezy doskonale, zapina sie i wsz ok!

witam..ja również zaczynam od jutra kopenkaską..błagam trzymajcie kciuki.,.musze miec wsparcie bo inaczej nie dam rady

czy na diecie kopenhaskiej wskazany jest wysiłek fizyczny ?chodzzi mi o bieganie przede wszystkim?czy ktos cwiczył intensywnie na tej diecie?