Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem lekko podłamana

wielka pomyłka, czy mąż ma prawo być zły?

Polecane posty

Gość jestem lekko podłamana

Mój mąż woli oglądać gołe babki a nie zająć się mną więc ja poznałam na necie miłego pana z którym pisze sobie. Z powodu fatalnej pomyłki jaką było podanie mu telefonu nie swojego lecz męża, mój dowiedział się o nim ( dostał smsa) ale nic w nim złego strasznego nie było, ze często o mnie myśli, za często itd. Teraz mój mąż nie odzywa sie do mnie, ja mu tyle razy wybaczałam kłamstwa a ja nawet go nie okłamałam poprostu nie powiedziałam mu ze kogoś na necie poznałam...Co wy na to...ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
dodam, ze ja wychodze z założenia że mamy równouperawnienie, on woli sobie dogadzać przed netem czy tv a ja wole z kims poflirtować. Czy on ma prawo taki zły być???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjiuhyghgbbbbn
a czemu tel meza podalas?? i po co tel??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeem lekko podłamana
z powodu pomyłki podalam nie swój numer, poprostu obojgu nam tak samo zaczyna sie numer. A czemu, nie wiem z głupoty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy ma prawo byc zły
ale wiem, ze uraziłas jego męską dumę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /Bisc
A mowilas mu, ze to facet ktorego nawet na oczy nie widzilas z neta? Bo on moze mysli, ze Ty tak na serio go zdradzasz. moim zdaniem to zwal wszysttko na niego, ze skoro on tak robi to Ty tez mozesz, nie tlumacz sie bo bedzie mial tylko nad toba przewage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
duma dumą, On ma taką że się nie odezwie (mieszkamy na odległość), nie wiem zreszta, pierwszy raz taka sytuacja. Wiem że go boli, ale mnie też bolało, boli co on robi ale wybaczałam i chcialam pogadać o problemach, a on wielce już pewnie myśli że go zdradzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jstem lekko podłamana
bisc, własnie tak zrobilam, powiedzialm mu ze to jego wina bo zabral mi poczucie kobiecości, dzwonilam nasza rozmowa zostala skonczona po 2 minutach, napisalam mu maila, ze nic zlego mu nie zrobilam i ze sie juz nie odezwe do niego.. Teraz juz nie wiem co robić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
wreszcie sie mąż odezwał, napisał krótko ze mam sobie pisać i dzwonic z facetami ile chce, widocznie już go nie potrzebuje.Ja mu odpisałam ze moze sobie oglądać dupy w tv widocznie są lepsze niż ta w domu i ze mnie on bardzo zranił bo ja go przynajmniej nie kłamałam...I co teraz, chyba mam go jednak w garści, myślę że to ja powinnam go przetrzymać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przetrzymaj go
w końcu będziesz górą i może coś się zmieni w waszym związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko a ja nie uwazam ze to
co zrobilas jest gorsze od tego co robi twoj maz bo mysle,ze on roi gorzej bo sie podnieca nagimi kobietami;/ a ty jedynie gadalas z kms kogo nie znasz. wem jak cie to moze bolec bo ja mojemu wiele razy roznr rzeczy wybaczalam a jak przyszla pora zeby on mi cos wybacyl to on mnie zostawil oni tylko blagaja o wybaczenie i go chca ale jak sami maja wybaczyc to zrobic tego nie potrafia tylko nas ot tak zostawiaja, to jest ta ich milosc;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
No właśnie a walenie ptaka przed kompem gdy ja akurat wychodze i potem klamanie w oczy że nie... jest to fair? Po kilku razach kobieta czuje się poprostu nie atrakcyjna i szuka gdzieś indziej komplementów aby poczuć się dowartościowana. Nie pomagało nic, moj płacz, żal, groźby, prośby...moze jedynie sie ograniczyl lub lekiej zaczął się kryć.. A teraz ja raz zrobilam taki numer i heeelllllooo wielka afera, facet poczuł się urażony.... dobrze mu tak!!! On teraz niech dopiero poczuje sie tak beznadziejnie jak ja sie czułam... Ja mu przecież nic złego nie robie. Mam mu tylko ochotę napisać że swoją ciszą i brakiem zainteresowania coraz bardziej pcha mnie w tą nową internetową znajomość, ale nie wiem czy lepiej mu tego nie mówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
dokładnie jak powyżej, on swoje błędy nie uważał za takie złe, hehehe jakie to męskie myślenie płytkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggaaaaaa
" bo mysle,ze on roi gorzej bo sie podnieca nagimi kobietami ;/ a ty jedynie gadalas z kms kogo nie znasz." ale ty ułomna jesteś dziecko - gorzej by było gdyby nie podniecał się - byłoby wiadomym , że coś nie tak z chłopem :D A on podniecając się zna te panienki ? - nie ! tak samo jak autorka - ją podnieca flirtowanie z obcym facetem ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
Poprostu chciałabym usłyszeć opinie głównie facetów jak oni to widzą, bo każdy chłop przecież powie że w oglądaniu pornoli nie ma nic złego...a jak żona flirtuje to to jest baaardzo złe??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to bardzo złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggaaaaaa
słoneczko zapamiętaj - takie flirtowanie to już pierwszy krok do zdrady . Mężczyzna oglądając pornola ma fantazje , ale przeciez nie nie pójdzie z tą "panią " z filmiku na numerek . Ty flirtując dajesz pozwolenie Twemu rozmówcy na coś więcej - krok po kroku i romansik gotowy . Nie zaprzeczysz , że Twoje szanse na to , że spotkasz się z nim są większe od tego , że Twój mąż bzyknie tamtą :D A człowiek jest tylko człowiekiem i dodatkowo widzę , że jesteś psychicznie słaba i bardzo łatwo Cie można omotać , tym samym Twój rozmówca z czaciku ma większy wpływ na Ciebie niż tamta "aktoreczka" na Twojego męża :D No i juz prościej chyba nie da się wytłumaczyć Tobie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
gggggg masz racje, chyba mój mąż obawia się że mogłoby z tego coś więcej wyniknąć a nie daj boże żebym sie zakochała... On jest takim człowiekiem co nie powalczy, nie zadziała. Nawet na tego smsa nie odpisał temu PANU , nie zadzwonił się spytać o co kuźwa chodzi. Ogólnie mój mąż to taka meska slamazara. To co ja tez mam oglądać pornole z nagimi penisami, jego to nie ruszy i mnie też nie, ja wolę poflirtować słownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
Gdybym była słaba psychicznie już dawno wydzwaniałabym do męża, wysyłała tony maili i smsów prosząc o wybaczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggaaaaaa
jesteś słaba psychicznie :D a jak twój rozmówca następnym razem poprosi Cie o swój adres to też mu podasz jak na tacy ? no przecież to nic takiego , w końcu masz męża ciapę i na pewno nic nie powie :D widzisz jak można Tobą ładnie manipulować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
a wiesz co, tu cie zaskoczę, sama mu dałam numer, on o nic mnie nie prosił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
A gdyby teraz Twój mąż zamiast oglądać pornole zaczął sobie flirtować z dziewczynami z internetu i podawał im swój numer telefonu, ucieszyłabyś się? Jakoś dziwnie na to patrzysz - dla mnie facet oglądający pornografię (tak jak i kobieta) jest najzupełniej normalny (oczywiście, jeśli nie popada w przesadę), natomiast gdyby szukał sobie w internecie miłych pań, czułabym się co najmniej lekko zaniepokojona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
wrrrr ok jest tu pewna różnica, zgodze się. Też nie byłoby mi miło, wręcz okropnie. to też chodzi o to, że mąż wogóle nie mówi komplementów, w ciągu 5 lat 3 razy kwitek na urodziny, wieczorami oglądamy dvd, próbowałam robić mu niespodzianki seksowne, cieszył się ale on od siebie nic nie daje.. Ale oglądać pipy i kompbinować w tym temacie umie i chce mu sie to robic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggaaaaaa
autorko Ty tak samo jak i Twój mąż potrzebujecie odmiany , bo .............. bo w waszym związku zagościła nuda . Tylko zwróć uwagę na to , że czatowaniem nie rozwiążesz problemu tylko wpadniesz w jeszcze większe kłopoty . I co ? to że to robisz jaki ma cel ? zemsty na mężu , chęci pokazania że Ty też potrafisz zorganizować sobie czas nie włączając w to swego męża ? uważasz , że tym sposobem bardziej zwróci na Ciebie uwagę ? może i tak sie stanie jak mężowi nie wytrzymają nerwy i narobi Tobie i temu facetowi bałaganu . Wtedy będziesz zadowolona ? I widzisz ? sama podałaś nr telefonu , czyli zachęcasz faceta do dalszych działań :D Jednym słowem poszłaś na łatwiznę , bo każdy dureń potrafi wejść na czat i flirtować . Nie potrafisz zawalczyć o męża i o wasz związek , a wymagasz tego od drugiej strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
chciałam mu tym tez troche zrobic na złość żeby poczuł się tak przykro jak ja się już wiele razy czułam.. Ale nie żeby mu to odrazu pokazać że z kimś piszę, bo to była wpadka z tym numerem tel. Oczywiście ze chciałabym żeby mąż sie postarał, bo ja się już starałam wiele razy, i ile można. Rutyna owszem, dziwne bo żyjemy na odległość a nawet w czasie jak jesteśmy razem nie wykorzystujemy. Byliśmy niedawno na przepięknych wakacjach na malediwach a kochaliśmy sie tam 2 razy, on tylko mówi mówi a mało robi.. Ehh powalcze o nasz związek ale chce widzieć że on też tego chce, chce powalczyć.. A Pan z neta, bardzo miły i kurde on się we mnie zakochuje.. Ale nic nie obiecuje mu, bo ja nim cos zaczynam to koncze wcześniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggaaaaaa
nie widze innego wyjścia jak to , że musisz na spokojnie z nim porozmawiać i zadać parę pytań na poważnie . Moje brzmiałyby tak : -jak widzisz nasz dalszy związek? -czy odpowiada on tobie w jakiej właśnie jest teraz ? -czy jest we mnie coś nie tak ? -czego brakuje Tobie że tak odsunąłeś się /zobojętniałeś ? Ale to są tylko moje pytania , a Ty możesz zadać inne , ale równie ważne co do przyszłości waszego małżeństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem lekko podłamana
zadawałam takie, pytałam grzecznie o różne sprawy. On chce dobrze, poprawia sie na 2,3 dni i dalej lipa. Nie widzi w ogladaniu sobie porno nic złego, zresztą ja też nie ale z umiarem i bez kłamstw.. Widze problem w porno bo jeśli zdrowy facet wybiera je zamiast seksownej żony to to jest problem. Choć nie powiem, poprawił sie i jak jestem raczej tego nie robi. Ok dzieki wszystkim za rady, aha powiem wam jeszcze niezły motyw. Po któryms tam razie, poszłam do teściowej i powiedziałam jakie hobby ma jej syn, a ona na to: a wiesz co, ja też miałam ten problem z mężem (czyli moim teściem) i to nawet niedawno--------> załamka....nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×