Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak delikatnie malymi krokami

jak mu pokazać, że mi się podoba?

Polecane posty

Gość jak delikatnie malymi krokami

pokazać mu że nie jest mi obojętny? to nieśmiałek, który potrzebuje jakiegoś sygnału, gdyż sam się chyba obawia robić pierwszy krok.. trzeba go sprowokować troszkę. poradźcie proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ziomal
ugryz go w ucho:D albo wsadz mu tam jezyk:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chciałaś
Nie bierz do głowy, wygłupiają się. Rób duże kroki, zamiast małych. Wiem, co mówię, wbrew pozorom jestem nieśmiały, jak... pastereczka:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella Cullen
zależy.. A gdzie się spotykacie? Ludzie czują TO i już. Gorzej jak widzicie si ę tylko sekundę..to nie ma czasu na nic! na uśmiech, słowo itp:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób mu loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie nie znam
sam uśmiech powinien mu coś zasygnalizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umów się z nim na spotkanie na mieście i już. Jak ma choć trochę samczego wigoru to zacznie podejrzewać ze chodzi być może o coś jeszcze a to doprowadzi do sytuacji w których łatwiej wam będzie sobie wyjaśnić o co biega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz coś o nim to
coś wymyślimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość specialist
nie narzucaj się , ale go prowokuj. Niewinne spojrzenia , uśmiech , podtekst seksualny związany z czymkolwiek , co normalnemu facetowi skojarzy się z sexem :) jest twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak delikatnie malymi krokami
spotykamy sie od czasu do czasu, to kumpel:) więc zwykle w gronie znajomych, on bardzo często się trzyma blisko mnie, niby jakieś tam znaki wysyła, ale to wszystko takie niedopowiedziane jest. Uśmiech, bycie miła-tak, to czynię :P coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej nie mozna
jezeli tak robisz to krok do niego. ile ma zamiar trzymac sie blisko..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak delikatnie malymi krokami
coś o nim? hmm..jest nieśmiały, nie jest to typ podrywacza, tylko dobrego kumpla. Typ samotnika, często trzyma się tylko w męskim gronie, nie jest otwarty w stosunku do kobiet a mi ufa :) co jest dla mnie dużym komplementem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardziej nie mozna
No to faktycznie plus;) mieć czyjeś zaufanie to skarb. Przynajmniej tak bywał w dawnych czasach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak delikatnie malymi krokami
ale co dalej? ja nie lubię proponować jemu tylko wyjścia do kina/na spacer. po prostu niekomfortowo się czuję gdy zapraszam gdzieś pleć męską ;) Przypadkowe spotkania? Wyjścia ze znajomymi? ok, ale co na nich robić? jak go sprowokować? co oprócz uśmiechu, rozmowy z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak delikatnie malymi krokami
podnoszę temat..może ktoś się jeszcze wypowie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednakobieta
myślę, że powinnaś się uśmiechać, kokietować go, może zaprosić gdzieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak delikatnie malymi krokami
dziękuję za radę, uśmiecham się, no ale to niewiele daje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze zapros go na impreze w wiekszym gronie, tj Ty i Twoi znajomi i powiedz mu, zebhy bral swoich se soba;) Skoro juz tak nie chcesz zapraszac do kina itp;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak delikatnie malymi krokami
mamy wspólnych znajomych, tylko że ciężko ich teraz zebrać ich wszytskich...no i żeby akurat on był też... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 53453453453434534
No to jak macie znajomych to sprawa prosta.Czatuj kiedy sie pojawi i sie dolaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak delikatnie malymi krokami
hehe, no tak, ale co wtedy?:D on jest taaaak nieśmiały, że sukcesem jest to gdy od razu koło mnie usiądzie i zacznie rozmowę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 45345345434534534534
No jak jest niesmialy musisz sama zrobic pierwszy krok. Jesli np idziecie do pubu mozesz sie spytac "co by chcial sie napic" ? albo mozesz go poprosic o cos jakas duperele. wszystko chodzi oto zebys zaczela konwersacje.Musisz zwrocic jego uwage a potem sie jakosp otoczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 67457564756475675
Zaagadaj go byle czym.Jesli nie poskutkuje to pare razy tak zrob oczywiscie nie odrazu tylko w pewnych odstepach czasu.Niektorzy wolno trybi i wcale sie tym nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak delikatnie malymi krokami
a to ąz tak źle nie jest:P on zwykle mnie pyta czego się napije, czy coś mi przynieść :) On zwykle przysiada się i zaczyna rozmowę :) No tylko co po takich rozmowach..ja bym chciała wyjść gdzieś we dwoje... może za szybko jak dla niego..nie wiem Trwa to kilkanaście tygodni, kiedy się zauroczylam, a kiedy dojrzałam jakieś minimalne znaki jego odwzajemnienia to tak od miesiąca gdzieś:) a znamy się kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak delikatnie malymi krokami
zagaduje, tzn podtrzymuję rozmowę, bo czasem jest cisza...milczenie;p więc staram się aby to nie miało miejsca:) Poza tym widzę, że on się otwiera gdy rozmawiamy we 2 a nie w grupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hm no to faktycznie albo on jest tak nieśmialy albo może jednak źle odbierasz jego zachowanie?:O Sorry, że Ci to mówię, ale tak też może niestety być, zwłaszcza, źe piszesz, iż nie ma jako takich problemów, żeby zagadać itp... Wiec mysle, ze chyba bylby w stanie zaproponować spotkanie we 2...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 36545645645
Jak masz jego zufanie to juz polowa sukcesu. Musisz wyjsc sama z inicjatywa.Dyskretnie Np .Zapros go do kina,spacer itd. I bedziesz miala odpowiedz.Jesli sie bedzie migal to moze widzi tylko przyjazn ale sygnal dostal i napewno sie zastanowi. Ale nie mow tego przy znajomych tylko do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×