Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lepton..........

Jestem 25 letnim mezczyzna i nie mam zadnych znajomych czy to normalne?

Polecane posty

Gość a jaaaaaaa
Cieszyn a ty??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepton.........
jarosław

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hylda
e to może na przykład...się poznamy:) 22-letnia kobietka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepton..........
mieszkasz w wawie hylda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepton.........
cieszyn to graniczne miasto,z rzeka olza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hylda
nie, we Wrocławiu,ale można się poznać przez neta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chgfi
cześć.do autora - mam 21lat mieszkam w warszawie, pracuję i studiuję. napisz jeśli masz ochotę.będzie mi bardzo miło :) sugestia2009@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvvv
ile chętnych od razu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AmmyLe
Nie musisz miec całej gromady znajomych i byc duszą towarzystwa, ale odpowiedz sam sobie czy dobrze Ci jest tak jak zyjesz?! Prawda taka ze człowiek jednak jest stworzony aby życ miedzy ludzmi i dla ludzi .... Dlatego moze warto nawiazac jakies nowe znajomosci..... otworzyc sie na ludzi, poiznac blizej ich swiat..ubogacac sie tym , przez co nasz swiat stanie sie piękniejszy:))) Wieczór ze znajomymi w kinie jest o wiele fajniejszy niz wieczór z ksiazka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To faktycznie nie wesolo:O. Ale pociesze Cie, że, podobnie jak wiekszosc wypowiadajacych sie, mam 2 psiapsioly (jedna obecnie za granica), reszta to tylko znajomi, z ktorymi dzielilam czy tez jeszcze dziele imprezy, na codzien zero kontaktu. I z tego taki final, ze jak mi sie dzis przyjaciolka rozchorowala i okazalo sie, ze nie pojdziemy do klubu, nie mialam nawet kogo zapytac czy pojdzie. Nie otaczam sie ludzmi, to nie lezy w mojej naturze, ale czasami widze tego minusy. Jak np dzis. A niby tylu ludzi sie zna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chgfi
jeśli tu jeszcze kiedyś zajrzysz to propozycja nadal aktualna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez tak mam bardzo zadko z kimkolwiek gadam bo poprostu nie mam z kim troche pracowalem ale praca sie skonczyla wiec siedze w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×