rozstalam sie z nim choc z nim dalej mieszkam ...

Mam 20 lat jestem z nim 3 lata mamy 2 letniego synka,wszystko było ok dopóki nie wyjechaliśmy za granice, on poznał dużo koleżanek które bardzo mu się spodobały zaczął pisać z nimi i flirtować,mnie zaczął traktować jak rzecz potrzebna tylko do prania gotowania itd , mało tego nie raz dostawałam od niego a najśmieszniejsze ze mu za wszystko przebaczałam!!!w końcu tego nie wytrzymałam i powiedziałam mu ze to koniec , co z tego on się tym nawet nie przejął bo myśli ze jak zawsze wrócę do niego, muszę z nim mieszkać bo do polski nawet nie mam dzięki niemu gdzie i di kogo wracać.Musze z nim mieszkać,teraz siedzę sama w domu a on jest z kolegami.. pomocy!!!!

jak wyglada sytuacja Twojego wykształcenia? Jak duze jest dziecko? Czy nie chciałabys wrocic do Polski i tu zaczac wszystko od nowa? Jestes bardzo mloda....

Mój synek ma dwa latka,moje wykształcenie fatalne!!:( a do polski nie mam do kogo wracać bo przez niego pokłóciłam się z rodzina!!! a poza tym nie chce wracać do polski bo nie widzę tam życia:(

A poza tym no kocham go nadal!i chyba jestem uzależniona od niego:(niestety!!!

Jejku jestes od niego uzalezniona! Rodzina to rodzina przebacza Ci- moze widzieli jaki on jest i dlatego sie z nimi pokłociłas? Jezeli uznał dziecko to bedzie musiał płacic alimenty Wracaj do rodziny, do polski, z dzieckiem zawsze mozesz isc do jakies szkoły wieczorowej ( niektore sa zaoczne zajecia sa w weekendy) rodzina napewno Ci pomoze z dzieckiem, a jak nie napewno masz przyjaciól, znajomych. Nie trac czasu na takiego palanta! skoro teraz Cie tak traktuje to pozniej bedzie jeszcze gorzej!

Kurde ale to tak boli bo ja go bardzo kocham!!a do polski nie chce tez wracac bo nie bede miala tak materialnie dobrze jak tu nie bede mogla pozwolic sobie na rzeczy ktore kiedys pragnelam miec a przedewszystkim moj synek bedzie mnial tu dobry start w zyciu.... poswiecic sie?

dziewczyno pytasz o takie rzeczy na forum? Ludzi którym na Tobie zależy zapytaj,porozmawiaj, sama mózgu użyj, tutaj Ci nikt nie pomoże.

"Ale ja tak bardzo go kocham" Ale Ty nie jestes juz małą dziewczynka, która moze sobie beztrosko dumac o milosci. Masz dziecko i musisz zapewnic mu komfort psychiczny, jakiego z pewnoscia nie zazna przy ojcu, ktory matke olewa... ktory flirtuje z innymi a Ciebie sprowadza do roli kuchty. Tego chcesz dla swojego dziecka? takiej przyszlosci dla siebie? Tylko dlatego ze kochasz?????/ Gwarantuje Ci ze to nie milosc a chore przyzwyczajenia i lek przed zmiana