Czy mozna zmienic egoiste???

Mam zmartwienie potrzebuje obiektywnej rady...Od kilku miesięcy spotykam sie ze starszym od siebie 10 lat mężczyzną ( po 30-tce). Zadbany, przystojny, oryginalny w każdym tego słowa znaczeniu, inteligenty, pracujący na dobrym stanowisku, spokojny, grzeczny, nie pijący, wydaje sie bajka... trudno było uwierzyc ze ktos taki zwrocil na mnie w ogole uwage... wydawał sie na pozor idealny... rzeczywistosc okazala sie mniej rozowa. Typ samotnika-egoisty, w zasadzie nigdy nie stworzył dluzszego związku z kobieta. Powtarzał, że do niego trzeba znalezc kluczyk, zauroczyłam sie... i nie wiem co dalej czy wciaz szukac tego "klucza":( nie wiem czy to ma sens.. jego egoizm przekracza możliwe granice, zauwazylam tez ze nie ma znajomych i jedyne cieple relacje utrzymuje z... matka. Zaczynam mu wspolczuc... chciałam otworzyc mu oczy na ten "jego swiat" ale chyba nie mam sil... On twierdzi ze chce byc ze mna ze wszystko jest ok a dla mnie to porazka.. Czy jest szansa zmienic takiego człowieka??? Czy mozna wyleczyc sie z egoizmu??

Czyli sie nie da???? :(

by nie rzec beznadziejna :o jak sie objawia jego egoizm? dlaczego nie byl w dluzszych relacjach, jakie byly powody zerwan? chce w ogole cos zmienic czy mu tak dobrze :P?

Uwielbiam swoje monologi :) Ale tak serio serio naprawdę mam problem :( jestem po wieloletnim związku który nagle się rozpadł a tu znowu takie rozczarowanie :/ Poza tym sobotni wieczór a ja w domu... :(

ja myślę, że taki człowiek już się nie zmieni, jemu jest dobrze tak jak jest, ten kluczyk to tylko jakaś bajka, żebyś miała nadzieję na to, że jest szansa na zmianę. On kocha tylko siebie. Już samo to, że nie ma żadnych przyjaciół świadczy o nim. Uciekaj od niego i nie marnuj swojej energii na szukanie jakiegoś klucza bo go po prostu nie ma.

jak dla mnie rowniez nie i nie zamierzam marnowac swojego czasu na egoistow, ten numer z kluczykiem dobry :P niech sobie go sam poszuka :P

O jak dobrze ze ktos odp :* No wlasnie moi znajomi sa tego samego zdania... Ale on ma zawsze swoja odpowiedz na moje zarzuty..Brak przyjaciol- "w tym wieku ludzie maja rodziny dzieci i nie maja czasu na znajomych". On bardzo skupia sie na sobie, jest strasznie zorganizowany, nie zarwie nocy gdyz nastepnego dnia musi zrobic wiele rzeczy (np pranie prasowanie), jest strasznie samowystarczalny. Co do poprzednich zwiazkow to jedyne co udalo mi sie ustalic ze byly krotkie i to kobieta odchodzila (on nie chce o tym rozmaiwac bo twierdzi ze to nie wazne). Otacza sie mnostwem drogich gazdzetow, ktore po miesiacu mu sie nudza. Widze ze jest samotny, czasami probuje sie otwierac ale potem znow zamyka.. szkoda mi go czasami i jak ta matka Teresa walcze...ale juz nie mam sily :(

Kochac napewno kocha siebie. Tony tabletek, witamin, silownia itp dba o siebie i swoje zdrowie bardziej niz ja :) Wszystko musi byc zawsze idealne... oryginalne.

Przeraza mnie jego zycie jak z okładki... potrafi byc fajny facet ale czuje ze jak sie nie zmieni to po prostu sie zmarnuje zostanie sam bez kobiety bez przyjaciol :(

Macie rację kobietki :( Jemu jest dobrze tak jak jest... jedyna rzecza ktorej mu brakuje to kobiety w lozku. To wiem.. kobiety ktora pojawi sie na chwile i przyjdzie za dwa dni... kobieta na stale burzy jego porzadek i zorganizowany swiat...smutne ale prawdziwe. Ze tez trzeba napisac na kafe wygadac sie by dotarło :(

O matkooo! jakis koszmar swoja droga tez mialam takiego jednego perfekcjoniste dziewczyno uciekaj!