Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelka27

Jak wykręcić sie od jutrzejszej wizyty u teściowej?

Polecane posty

Gość ewelka27

Mąż zaproponował że jutro pojedziemy do jego rodziców. Nie jest to po mojej myśli. Oni ignoruja nas i naszą córke potrafia miesiącami nie przyjeżdzać do nas a tu nagle dzwonią do męża żebyśmy wpadli. Nie chce psuc sobie niedzieli, czuje sie tam bardzo źle nie mamy o czym rozmawiać. Ich temat rozmowy to narzekanie na rząd i obgadywanie sąsiadów. Czuje że to taka sztuczna sytuacja a bomba wisi w powietrzu. Ja nic nie mowie bo obawiam sie że mąż mnie nie poprze dlatego siedze cicho. Chciałabym powiedzieć im co mnie boli i jaka gorycz czuje do nich. Nie chce jednak urazic męża bo to jego rodzice ale ta gorycz juz mi sie wylewa uszami... Dlatego wole nie jechać. Ale z kolei oni pomyślą że nie jestem rodzinna i psuje związek. Co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karetka23
powiedz, że masz świńską grypę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka27
hmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GEZOL
zrob loda mezowi i zaproponuj sex analny przez cala niedziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh mam to samo
nie mamy o czym rozmawiac jego matka siedzi i sie patrzy na mnie bez przerwy jedynie o co sie spyta to czy jestem w ciazy jak odpowiadam ze nie to slysze ze ona tak kocha dzieci(ble-w zyciu nie zostawilabym dziecka z nia) ale dla poprawnych stosunkow warto od czasu do czasu przecierpiec, ja z mezem zawsze ustalam na ile i o tej godz wychodzimy ustepstwa musza byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelka27
a na ile bys sie zgodziła? Mój mąż przesiedzi u nich jakieś 5 godzin. Dla mnie to za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź i odsiedź swoje
czasem warto przecierpieć, chociażby dla męża i żeby nie gadali mu na ciebie za twoimi plecami, a na przyszłość rozplanowuj niedziele juz od poniedziałku. Tylko pamiętaj żeby czasem jednak gdzieś wkleić te wizyty rodzinne nawet jesli dla zasady. Może ustalcie z mężem czas tej wizyty powiedzmy 3, 4 godziny nie wiem ile tam wytrzymasz, ja zawsze tak robiłam, planowałam sobie że na wieczór chcę zrobić to tamto i siamto i wracaliśmy o konkretnej godzinie do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poswięc sie idz i badz mila
w koncu to tylko pare godzin, a maz ci to zapamieta na znacznie dluzej, w koncu robisz to dla niego. I nie rozumiem - masz im za zle ze cienie odwiedzja a uwazasz,ze 5 godzin to za dlugo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po jaką cholerę chciałabyś powiedzieć im co Cię boli??? Chcesz dać argumenty do ręki? Jeśli uważasz,że tak trzeba,jedź.Wypij kawę i miej resztę w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mężowi, że Wasze wizyty też są dla jego rodziców męczące, jeśli są zbyt długie i że lepiej wpadać częściej i na krócej. Zaproponuj, że po 2-3 godzinach wyjdziecie, bo inaczej umęczą się Wami i będą Was rzadziej zapraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób mu laskę
to mu ruła zmieknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź i odsiedź swoje
a wiecie co. Ja kiedyś miałam tez problem bo mąż własnie potrafił tam siedzieć cały dzień, tzn jeszcze nie mąż bo to było przed ślubem. Tyle że wyglądało to tak że on pół wizyty wymykał się do kompa a mi było głupio i w koncu go usadziłam tak że jak on pójdzie do kompa to ja wychodzę i od tamtej pory sam nie wytrzymuje długich wizyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×