Facet przestał się ze mną kochać..

Witam.. Co byście mi drogie Panie doradziły. Otóż od pewnego czasu mój mąż unika kochania się ze mną..nie wiem co mam myśleć.. gruba,szczerbata ani głupia nie jestem.. ale sama nie wiem co mam myśleć jak codziennie słyszę cudowne słowo "jutro rano" a i tak do tego nie dochodzi bo zawsze jest jakaś wymówka.. Zastanawiam się już nawet czy on może kogoś ma czy też mu się najzwyczajniej znudziłam. Co mam zrobić? Co myślicie?

zdradza cie

To ... oferta ? :D

mam ten sam problem..prawie..:(

jesli nawet to chyba nie dla Ciebie :)

to kara za nasze zony niedajk,i co zachowują sie tak samo jak wasi meżowie

czasem potrafi caly dzien mowic co on ze mna zrobi wieczorem a jak przychodzi co do czego to jest zmeczony i jedynie co slysze to chrapanie, eh kryzys wieku sredniego a kochanki nie ma jestem pewna na 100 a nawet wiecej procent

Na początku było kilka razy dziennie.. a po jakimś czasie co kilka dni.. teraz co kilka tygodni...

Co nie do mnie? Pomarzyć zawsze można :D

;)

Na bank ma kogos na boku, no ja sobie tego nie wyobrażam. Zdradza Cie! Albo gorzej, zakochał sie w jakiejs ślicznotce, niestety.

byle się w mojej wnusi nie zakochał, bo mu...

bo tak zawsze jest na poczatku nie mozesz sie nacieszyc wspolnymi chwilami a pozniej przychodzi codziennosc, mu np jestesmy razem juz 9 i sex jest raz czasem 2 razy w tyg sprubuj sama cos dzialac , jakas kolacyjka, seksi bielizna, wejdz pod prysznic gdy on tam jest, w weekendy mozna po przebudzeniu na spokojnie jakies male przytulanko z ktorego mozebyc cos wiecej, facet to nie maszyna, sama zrozumialam to po dlugim czasie gdy ja chcialam a on moze i tez tylko jego pan nie zawsze mial ochote:)

Ciesz sie kobito!!! nie musisz sie poswiecać!

Może jest zmęczony?Może czymś się martwi?Może ma problemy w pracy? Powodów jest tysiąc.Rozmawiałaś z nim o tym?

facet to nie maszynka też czasem może nie mieć ochoty.. Mój na szczęście ma , kochamy się codzienie.ale oni też mają czasem słabsze okresy dłuższe lub krótsze...albo do seksu wkradła się monotonia. niestety faceci tak ogółem coraz rzadziej mają ochotębo są przepracowani i wogóle...Tak to już jest choć nie zawsze.. ja na szczęscie nigdy nie miałam z tym problemu choć bywa tak ,że on raz się na mnie rzuca 5 razy dziennie aż już nie mam siły, a czasem ma ochotę tylko raz

a do autorki: nie namawiaj go bez przerwy na seks bo im dłużej go namawias tym się bardziej zniechęca do tego. To facet lubi zdobywa kobietę ,a teraz Ty przejęłaś rolę zdobywcy jeżeli chodzi o seks. Przestań go namawiać o wogóle o tym mówić bo widzisz ,że żadne prośby i tak nie przynoszą skutku i zobaczysz co będzie

a poza tym facet nie,, przestał się z Tobą kochać" skoro kochacie się ra na dwa tyg.. to rzadko ,ale zawsze cos... lepiej nie zraź go do siebie tym namawianiem bo wogóle przestaniecie się kochać

Z mężem już się nie kochałam od 3 tygodni..takiej przerwy to nie mieliśmy..dlatego mnie tak to przeraziło.. miał on teraz więcej pracy co prawda ale kiedyś się już też tak zdarzało a nasze życie intymne wyglądało zadowalająco..nie wiem.. może to przez upływające lata.. może znudziła mu się monotonia i czas coś urozmaicić.. zobaczymy ;)

Z tą monotonią to różnie bywa.Po 14 latach razem ekstrawagancją jest u nas zmiana pozycji :) W sensie,że ja z prawej,bo i tak zawsze na leniwca ;) Kiedyś mi to przeszkadzało,ale po poczytaniu kafe już tak nie myślę :)Nie są to fajerwerki,ale,na szczęście,również nie lodowisko.Ważne jest,że mi się chce mu dać a jemu wziąć.Średnio co drugi dzień,a bywa i częściej.Tylko kłótnia powoduje spadek libido.Dodam,że czasem mamy przebłyski "na małolata" ale jednak wolę nasz leniwy seksik.

albo może najpierw spróbuj z nim o tym szczerze porozmawiać?Może zaproponuj coś nowego w seksie co chciałby spełnić np? A jeśli to nie pomoże to zostanie tylko nie wspominanie mu przez jakiś czas o seksie

a co myslicie o prawiczkach powyzej 20 roku zycia ?

Głupio mi tak pisać,bo do tej pory nie weszłam w dyskusję na taki temat.U nas jest tak,że to ja inicjuję sex.Ja się przytulam,a on tylko czeka na zachętę.Jeśli nie ma reakcji ;) to znaczy,że nic z tego.Trzeba popróbować za jakiś czas :) Nie uważam tego za dyshonor,choć pewnie w opinii niektorych nie szanuję się.Mamy umowę-seks jest przyjemnością.Nie jest nagrodą a brak nie jest karą.Kiedy chcesz-proponujesz.Mówisz i masz.Nieważne kto,ważne,że razem.

Macie racje. Zobaczymy co wyjdzie teraz z tego jego obiecanego "jutro".. tym razem nic mu nie będę proponować.. rozegram to w inny sposób i postaram się go zaskoczyć. [ znikam do m/w 11:00 DOBRANOC ] ;)

uwielbiam dać nura pod kołdrę i popieścić mojego mężczyznę ustami uwielbiam całować jego uda;) a on wtedy robi się strasznie namiętny wspaniale całuje...:)

nie myjesz cipska