Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tatita

małzeństwo a kasa

Polecane posty

no to dzisiaj usłyszałam, ze jestem utrzymanką... i w sumie racja:( z końcem października zakończyłam współpracę z firmą i teraz poszukuję innej. Dzisiaj od męża usłyszałam, że wszystko co mamy to zasługa jego pracy. Ma w sumie rację... ale marnie się poczułam:( muszę jak najszybciej się usamodzielnić. Macie jakieś pomysły jak szybko to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uslyszalas od meza ze jestes
"utrzymanka"? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przestan
no przestan..zaledwie od miesiaca nie pracujesz i juz 'utrzymanka'? i jeszcze mowisz ze maz ma racje? no prosze cie... poza tym jak to wszystko co macie to jego zasluga? a ty to niby nie pracowalas? co za palant ten twoj maz (sorki) ale ja takiemu tobym powiedziala pare zdanek do slychu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie usłyszałam tego konkretnie, ale jak mam interpretować jego wypowiedź? " na wszystko co mamy ja zapracowałem!"...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem...może chodzi mu o dziecko, na które nie chce się teraz zgodzić. Sama nie wiem ale poczułam się jak gówniarz, który nic nie ma...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra jakaś... prosić faceta o kasę na "waciki"... nie chcę już tak!!! a z pracą teraz tak ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwód
rozwiedź się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiaaa po po to brałam ślub, żeby ta a, bo po to rozwalić przez takie coś...nie uważam,że to powód do rozwodu ( tym bardziej, że kocham tego kolesia) ale myślę, że miał rację i powinnam się od niego uniezależnić. szukam pomysłu jak to zrobić najszybciej ...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robota była by najlepszym rozwiązaniem, ale moze zaspiewaj sobie na razie : gdybym była bogata , lalalalalalalalalalalalala, fure bym kupiła i pokazała dzadowi że forse mam , lalalalalalal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj spokój, ja nie raz w żartach mówiłam swojemu mężowi że jestem jego utrzymanką:P Jednak on mi nigdy nie wytknął, że sam na wszystko zapracował (chociaż to jest prawda). Może powinnaś porozmawiać ze swoim mężem, bo masz rację proszenie go kasę jest okropne:O Może karta do jego konta by rozwiązała ten problem, bo chyba ci w koncu ufa i wie ze nie wydasz jego pieniędzy na głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno ocenić co miał na myśli,żadne z nas z nim nie bywa na co dzień.Ale faceci tak mają,sami na wszystko.Nie warto się zagłębiać o ile to normalny,zdrowy związek.Ja ostatnio usłyszałam jak mąż tłumaczył koledze sprawy majątkowe :" mamy konto wspólne z którego zyjemy i tam wpływa moja pensja i konto mojej żony.Ale nie wiem co wplywa a co wypływa".Ja zarabiam niewiele,spłacam samochód,resztę pieczołowicie oszczędzam.Cholernik dobrze wie,że nie przepuszczę kasy,to mu zadna różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak by co, to niech sie gryźnie, jestes jego żoną. Łachy nie robi, z ełozy na Ciebie. Ja tez nie pracuje , nie wiele wnosze w nasze małzeństwo. Za to ubieram się w lumpach , czasem zaszaleje i cos nowego sobie kupię. On wie , ze nie rozpierniczam kasy. Zreszta i tak stal edrze japę. Nie łam się , ja bynajmniej jestem w porządku , jak sie wkurze to sie nawet przespaceruje do fryzjera z myciem i ułozeniem a co raz na 30 lat chyba moge....Tobie tez polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama tak sobie żyję
i szukam pracy, ale jakbym coś takiego usłyszała to bym mu wystawiła rachunek za obiad, za posprzatane mieszkanie, za wyprane pranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo dla kobiet to się
tylko kasa liczycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz,my w większości przypadków musimy jeszcze zadbać o potomstwo-wasze i nasze.Więc kasa potrzebna.A znam facetów którzy płodzą dzieci i już kasa na ich bycie jest tylko sprawą kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×