Nauczyciel znęca się nademną

Konkretnie chodzi o dyrektora szkoły. To co się dzieje w moim gim ( a konkretniej zespole szkół) przechodzi wszelkie granice.Dyrektorka szkoły uwzięła się na moją klasę a w szczególności na mnie.Ta kobieta mówi że cala klasa śmierdzi...obwąchuje nas na lekcjach (dosłownie) i ubliża na forum klasy paru osobom które to niby "cuchną gównem".Uważam ,że takie zachowanie jest chore i poniża uczniów.Jestem gospodarzem klasy w związku z tym pani dyrektor stwierdziła ,że nie robię nic na rzecz szkoły oraz że jestem niekompetentna (oczywiście ona używała słow typu : mnie to gówno obchodzi co ty masz do powiedzenia, jestes głupia czy tylko udajesz itp.) Cały czas mnie straszy że wezwie rodziców i ze wyrzuci mnie ze szkoły (ponieważ sciągałam na spr. z polskim ;/ ). Co parę miesięcy zmieniają nam się nauczyciele ,poniewaz pani dyrektor znęca się nad nimi i wyrzuca ich ze szkoły lub poniżeni i zastraszeni odchodzą dobrowolnie.Ta kobieta potrafi naskoczyć na dzieci w stołówce które mają po 7lat i zacząć się na mnie wydzierać poniewaz hałasują lub nie chcą jeść ( wtedy zaczyna się mniej więcej monolog w stylu : co ty sobie gnoju wyobrażasz ...ludzie chcą zjeść w spokoju a nie słuchać twoich jękow!) Oczywiście potrafi wezwać rodziców z tego powodu iż uczeń nie zmieni butów. Udaje ze nie słyszy tego co się do niej mówi ,twierdzi że zawsze ma racje oraz stroi dziwne miny i ignoruje uczniów oraz nauczycieli.Wydziera się za wszystko i na wszystkich zaczynając od uczniow i kończąc na nauczycielach. Może moj opis tej sytuacji nie wyglada tak źle ,ale w gazetach już nie raz były artykuły o jej skandalicznym zachowaniu oraz gnębieniu nauczycieli,a rodzice mieli jej wytoczyć sprawe w sądzie.Wiele uczniów było pod taką presją ze strony tej kobiety ze z mojej klasy która liczyla 31osob w ciagu prawie 3 lat zostało 20.Ta pani uważa że jestem "wyszczekanym i żałosnym gówniarzem" gdyż stwierdziłam ,że nie chce wystąpić w szkolnym przedstawieniu.Ja nie wiem co mam robić myślałam ,że wytrzymam jeszcze 8 miesięcy do końca gimnazjum ale zachowanie tej pani w stosunku do mnie znacznie się pogorszyło (uwagi przy całej klasie typu że nie mam pieniędzy bo nie che jechać na wycieczkę , jestem głupia,obrażam ją ,wezwie moich rodzicow bo chamsko się odzywam) .Myślałam,żeby zadzwonić do kuratorium i opowiedzieć o tej sytuacji a nastepnie zmienić szkołę. Ale czy ucieczka będzie dobrym rozwiązaniem?

powiedom kuratorium w razie potrzeby zmien szkole pomozesz innym uczniom i nauczycielom skoro oni boja sie stracic prace wiec sie nie odzywaja badz madra zdobac jajies podpisy filmiki co kolwiek i mozesz napisac do uwagi to nie glupi pomysl taka suka nie powinna pracowac z dziecmi mozev szkoly nie bedziesz musila zmieniac moze ta suke sami wywala