ile od chrzestnego na ślubny prezent?

wlasnie emilka, masz racje! teoretycznie instytucja rodzicow chrzestnych jest po to, zeby w razie czego zaopiekowali sie chrzesniakiem, no i pomagali rodzicom w jego wychowaniu. a do czego sie sprowadza? do pojawienia sie na chrzcie, komunii i slubie, a co za tym idzie kupienia prezentu, "bo wypada" i zeby "nas nie obgadali"......żałosne to jest i tyle. nie widzi sie rodziny przez załóżmy 20 lat (jak ktos napisal, ze jej/jego mama widziala ost swojego chrzesniaka na jego komunii) i nagle trzeba wybulic minimum tysiaka do koperty, bo tak wypada??? nie lubie tego stwierdzenia, ale co mi sie teraz nasuwa to ŻAL.

ja od chrzestnego dostałem grubą koperte. Po przeliczeniu przerazilem sie... 5 tys zł.

My od mojego ostaliśmy 1300zl a od męża 600, a goście ciotki, kuzynostwo, przyjaciele dawali przeważnie 200zl :)

Przeczytałam że dlaczego rodzice chrzestni maja dac wiecej niz jakas tam ciotka. To prawda nic na siłe. Ale jezeli rodzice chrzestni chcą pomóc swoim chrzesniakom aby wchodzili na nowa droge zycia z jakims konkretnym groszem i chcą pomóc to moze dlatego pytaja sie ile powinni dac i ile mniej wiecej sie daje. Ja sama wiem ze jak moja chrzesnica bedzie wychodzic za mąż bede starala sie odkladac jak moj tata dla swojej chrzesnicy aby dac jej ile bede tylko mogła. I to bedzie moja nie przymusowa wola.

Dziękuję wszystkim za wpisy. Myślę że przyjmiemy tą optymalną, najcześciej pojawiającą sie propozycje czyli 1000zł. Jeszcze ewentualnie w grę wchodziłby może jakiś prezent o tej wartości, no nic jak będzie bliżej to podpytam młodych czy wolą kase czy prezent ale myślę że kase. Za talerzyk u nas to koszt 100-120 zł Pozdrawiam wszystkich

Jestem chrzestnym. Ślub będzie 3 lipca 2011 roku. Tego dnia minie 12 miesięcy jak nie mam pracy. Ostatnio zarabiałem 2500 zł. Dochodziły mnie słuchy, że chrześnica żyje na kocią łapę i planuje ślub, ale wcześniej chce sprawdzić kochanka w życiu codziennym, a nie randkowym. Planowałem dać 2500 złotych, ale teraz boję się , że mogę szukać pacy jeszcze ze trzy lata. Pieniądze z kupki znikają bardzo szybko. Panna Młoda jest materialistką i jej matka też. Zostałem wybrany na chrzestnego tylko z tego powodu, że sobie wykalkulowali, że się nie ożenię i nie będę miał dzieci, więc pieniądze będę mógł ładować w chrześnicę. Mówili mi prosto w oczy -pół żartem pół serio. Mam pieniądze ale trzęsę się ze strachu, że może mi ich zabraknąć. Czy w tej sytuacji 850 złotych nie będzie za mało? Może uda mi się kogoś zaprosić ale aktualnie nie mam nikogo konkretnego na myśli. Pójdę sam jak nie będzie innego wyjścia. Wesel nie lubię bo trwaja długo - przez całą noc. W nocy lubię smacznie spać. Są noce,że nie śpię smacznie. Takich nocy jest mało. Na jakość snu nie narzekam. Do Boga też nie mam pretensji.

u nas kwoty od chrzestnych byly: 1500, 1300, 1000, 1000.

zobacz tutaj: http://dobre-wesele.blogspot.com

My od chrzestnego mojego Męża dostaliśmy 3000zł (ale stać go na to) Od jego chrzestnej 2000zł mój chrzestny dał również 3000zł ale chrzestna 500zł,bo ją nie stać na więcej i nie mieliśmy o to żalu...Dajcie tyle ile uważacie i na ile was stć...Chyba chrześniaczka męża zna waszą sytuacje.

Ja 6 lat temu dostałam 3000zł. Ma mnie jedyną;) ----------------------- Biżuteria ślubna: http://allegro.pl/listing.php/search?string=k oral&category=0&us_id=1683433&order=t

a ja dam na chrzest chrzesniaka 300 zł + pamiątka

witam,ja mam ślub chrześnicy w tym roku,dam 2000 zł,ale....chciałam Jej podarować pamiątkę w formie symbolicznej i zupełnie nie wiem co to może byc

ikona Matki Boskiej. niektóre siostry zakonne w zakonach malują ręcznie złotem takie ikony modląc się w tym czasie w intencji osoby ofiarowanej tą ikoną. super pomysł

My z mezem do znajomych dajemy 400 my pewnie tyle niedostaniemy bo nierobimy wesela tylko przyjecie:-) ale mi na prezentach nie zalezy byle byla zabawa cywilny mamy i jak go bralismy i byla impreza w domu ktora oplacalismy tylko od swiadkow dostalismy zastawe z porcelany i od kumpla komplet pocieli a co do reszty nie mam zalu ze prezentow nie bylo.najwazniejsze ze byli zadowoleni:-) :-) wiec kazdy daje na tyle ile moze sa ciezkie czasy.jesli decydujemy sie na wesele trzeba liczyc sie z wydatkami

ja dostałam od chrzestnego 10.000 to był dla nas szok, bo prawda stać go na to, ale nie wiedzieliśmy jak podziękować za taki prezent od reszty chrzestnych po 1000zł

ja dostałam od chrzestnego 3000, mąż 2000zł

2000zl