Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kanapkaaa

czy studenci potrafia gotować?

Polecane posty

Gość kanapkaaa

dzis w sklepie stał przede mna chlopak.. jego zakupy to 4 mrozone pizze, chleb, maslo, szynka, 2 piwa. za na dziewczyna :2 paczki warzyw na patelnie, pyzy z miesem, serki i napoj. po srodku ja: skladniki na rosolek i na schabowe, ziemniaki i woda do picia.i tak sie zastanawiam czy wszyscy studenci nie mieszkajacy z rodzicami jedza ciagle mrozonki? ps. tez jestem studentka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze potrafia
z moich osobistych obserwacji :classic_cool: smiem twierdzić, że faceci gotują nawet lepeij od kobiet:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapkaaa
ale ile mozna jesc pizze i kanapki?ajj ci nasi leniwi studenci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.tnij.org/passage2009
studentom najlepiej wychodzą zupki w proszku,oni nie mają czasu ani pieniędzy na jakieś wysublimowane potrawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja umiem ale mi się nie chce
mam inne rzeczy do roboty, zresztą nie opłaca się gotować tylko dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubię gotowac - czy umiem to juz inni mogą oceniac. Smażę naleśniki - nadzienie tradycyjne, szpinak albo meksykanskie Gotuje zwykłe zupy (na mięsie) Robię kotlety, de-vollaie potrafię nawet żeberka zrobic pasztet dziczyznę piekę ciasta a studiuję dziennie, w mieszkaniu jestem na 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studenci jedzą tanio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapkaaa
przeciez mozna ugotowac np zupe na kilka dni :) nie wiem, jakos sobie nie wyobrazam obiadu bez zupy. moze przez to ze w dziecinstwie mama zawsze gotowala obiad dwudaniowy i tak jakos mi zostalo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie umiem :o rodzice i dwie babcie zabronili mi się choćby nauczyć gotowania żebym przypadkiem nie zechciała być kurą domową :( muszę być kobietą sukcesu :( 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co cie to kanapka
jestes juz jakas jebnieta i nie masz co robic? nudzi ci sie kurwa ze patrzysz ludziom obcym w koszyki na zakupy? ja pierdole skad sie takie ludzie biorą? nie no kurwa usmialam sie. w piorka obroslas? poczulas sie lepsza? bo mialas artykuly na rosol? ja pierdole.. degeneracja zyciowa bo jeszcze zeby az tak sie tym podniecic zeby odrazu topik zakladac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapkaaa
tak podniecilam sie :) hehe mam takie zboczenie ze z nudow zagladam ludziom do koszyka, w autobusie z nudow gapie sie na ludzi, i z nudow zakladam topiki na kafe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jem obiady bez zupy
i nieźle mi się wiedzie. Jakoś nie brakuje mi domowych obiadków (chociaż rzeczywiście tryb życia prowadzę niezbyt zdrowy :) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapkaaa
potem jak juz ugotuje mojemu panu rosolek to niedaj boze jak bedzie za slony, wtedy za kare wsadza mi swoja kange w usta, a do dupy petardy i hapie mu dzide. pozno w nocy dosiadam znowu swojego nimbus 2000 i robie rundke na pobliskie supermarkety calodobowe i obczajam co tam ludzie beda wpierdalac w nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zbulwersował mnie ten topik... naprawdę zaglądasz ludziom do koszyków?? a wyobraź sobie, że nie wszystkich studentów stać na porządne posiłki, sama pamiętam siebie kilka lat temu jak jechałam na zupkach chińskich bo zostało mi 30 zł do końca miesiąca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapkaaa
tak zagladam ludziom do koszykow, bo jestem wyrzutkiem spoleczenstwa. w dodatku mam pryszcze i jestem gruba, nie mam przyjaciol, meza, hobby, psa ani kurwa nawet chomika. jedyne co mi zostalo to gotowanie rosolka i prowadzenie rozpisek kto gdzie i kiedy wlozyl do koszyka w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapkaaa
taa a czy mrozonki i pizze i piwa sa tansze od np ziemniakow? nie przesadzajmy. tutaj chodzi tylko o lenistwo:) a te wyzej to oczywiscie podszywy, ale i tak sie usmialam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kanapkaaa
nie robcie ze mnie wścibskiej baby. towary lezaly na tasmie wiem sobie popatrzylam co tam lezy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne, że tańsze. Mięso, ziemniaki, warzywa na surówkę są droższe niż np. warzywa na patelnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat jesli chodzi o gotowe
mieszanki warzywne to o wiele taniej wychodzi kupienie osobno warzyw:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×