Gość po zabiegu korekty uszu Napisano Listopad 23, 2009 Ja miałam zabieg miesiac temu i myślalam,że do tego czasu beda super a one są beznadziejne.Tzn jedno jest jeszcze spuchniete z przodu a drugie żeby było śmiesznie z tyłu.W ogóle nie są one takie,jak chciałam.Ile mam czekać na normalny efekt??????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski 444 Napisano Listopad 23, 2009 ja jestem niewiele ponad miesiac po zabiegu i obrzeku wiekszego nie widze.. choc jeszcze nie sa oczywiscie takie naturalne, sa twarde i wrazliwe na dotyk Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość adjhs Napisano Listopad 23, 2009 No moje też są takie twarde sztywne wrażliwe i też jestem miesiąc po zabiegu ale jakoś ten środek uszu zamiast być taki jak mają inne uszy mam taki wypukły i to mnie tak męczy i nie daje spokoju.Drugie ucho jest normalne (niby)bo idzie do poprawki,bo nie jest przyległe :( i teraz dylemat.Mam nadzieję,że chociaż te co jest przylegle dojdzie do siebie ,bo oszaleje! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawski 444 Napisano Listopad 23, 2009 moze nie mialas wycinanej chrzastki? czasem chrzastki jest za duzo i trzeba ja wyciac, ale nie kazdy lekarz to umie albo zauwaza taka potrzebe generalnie korekta uszu to prosty zabieg, ale mimo wszystko nie kazdy lekarz potrafi to zrobic dobrze... czyli zastosowac wlasciwa metode do danego ucha.. ja sam nachodzilem sie po lekarzach zanim znalazlem odpowiedniego, poki co, jestem dosc zadowolony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zapraszamy Napisano Listopad 23, 2009 Forum www.feelbeauty.eu/forum które daje wiedzę każdemu...od medycyny estetycznej przez zabiegi chirurgii plastycznej po dokładnie opracowany dział badan! Zobacz na www.feelbeauty.eu/forum ponad 800tematów ,5500postów,fotki pozabiegowe ,przejrzyscie ulożone tematy.Każdy temat opracowany z dużo iloscia informacji i fotek.Twój post nigdy nie pozostanie bez odpowiedzi! Modereatorzy w każdym dziale zawsze pomocni! Wchodząc na nasze Forum znajdziesz wszystko co Cie interesuje. Zapraszamy na www.feelbeauty.eu/forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja też miałam zabieg Napisano Listopad 24, 2009 Ja miałam korektę uszu w wieku 30 lat - Trochę późno ale dopiero teraz mnie było na niego stać. Uszka bolą tak chyba miesiąc czasu. Miałam niestety kilka poprawek. Prawe 2 razy bo stale odstawało a lewe 4 razy bo była gruba twarda chrząstka i nie chciała być tak jak chciałam. Oj odcierpiałam swoje ale jestem już prawie 3 lata po zabiegu i nic nie boli. Tylko to lewe , które było kilka razy poprawiane - czuję twardą chrząstkę przy samej głowie i tam mnie boli jak dotknę lub jak fryzjerka zachaczy grzebieniem. Ja miałam to robione laserem. Prędzej się goi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zapraszamy Napisano Listopad 24, 2009 Forum www.feelbeauty.eu/forum które daje wiedzę każdemu...od medycyny estetycznej przez zabiegi chirurgii plastycznej po dokładnie opracowany dział badan! Zobacz na www.feelbeauty.eu/forum ponad 800tematów ,5500postów,fotki pozabiegowe ,przejrzyscie ulożone tematy.Każdy temat opracowany z dużo iloscia informacji i fotek.Twój post nigdy nie pozostanie bez odpowiedzi! Modereatorzy w każdym dziale zawsze pomocni! Wchodząc na nasze Forum znajdziesz wszystko co Cie interesuje. Zapraszamy na www.feelbeauty.eu/forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Poprawka Napisano Listopad 24, 2009 Ja też będę miała robioną poprawkę ,powiedz mi czy bardziej boli zabieg na poprawce tzn znieczulenie?Boże to się faktycznie wycierpialaś.No moje jedno prawe tez odstaje lewe jest spoko.w styczniu bede miala robione.po jakim czasie mialas robiona poprawkę ile czasu odczekalaś Odpisz prosze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja też będę miała zabieg Napisano Listopad 25, 2009 w sumie to chyba 2 lata trwało. Najpierw ucho musi się wygoić a potem poprawka. Jak jest opuchnięte to wygląda inaczej a jak opuchlizna zejdzie to bardziej przylega lub odstaje. Pierwszy zabieg obu uszu miałam w maju 2005 pierwsza poprawka lewego tylko chyba w lipcu a druga grudniu. Potem Trzecia poprawka 19 kwietnia 2006 a 22 zaszłam w ciążę :D :D więc spokój na czas ciąży i czwarta poprawka już obu uszu - tylko wyprofilowanie małżowin (płatków)- nie było cięć przy głowie tylko tuż na obrzeżach uszu.Nie wiem czy rozumiesz ale . To było chyba w wakacje 2007. Już nie pamiętam dokładnie. No powiem , że najwięcej bolało za pierwszym razem. Miałam nawet opuchliznę przy kościach policzkowych. Dobrze, że mam długie włosy bo zakrywałam się :) Każdy kolejny raz był bolesny ale juz nie tak bardzo. Mnie najbardziej bolały zastrzyki znieczulające. Ostatni raz był nieco gorszy bo w małżowinach miałam włożone wałeczki w gazy i to było razem przyszyte do ucha na całej długości. Było wtedy lato i pociłam się za uszami a myć tego nie wolno. No i trzeba nosić opaskę. Powiem szczerze, że czasem zdjęłam opaskę i wietrzyłam uszka bo mnie piekło. Czasem zapałką do czyszczenia uszu przemywałam czystą wodą to co się saczyło zza ucha. Ale dziś jestem szczęśliwa kobieta i noszę upięte włosy- o czym zawsze marzyłam. Nabrałam pewności siebie i czuję się atrakcyjniejsza :) :) Głowa do góry. A ty ile masz lat i skąd jesteś?? Gdzie robisz zabieg? Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Poprawka Napisano Listopad 25, 2009 Dzięki wielkie za odpowiedz.Mam 23 lata i zabieg robie we Włocławku u Dr Milanowskiego.Powiem Ci szczerze,że mnie podtrzymalaś na duchu,bo jeśli tyle przeszlaś i jakos dalaś rade to chyba nie mam się czym aż tak zamartwiać.No i najwazniejsze ,że w tej chwili uszy masz już piękne i efekt jest ten do ktorego tak dlugo dążyłaś.No ja mam jeszcze lekką opuchlizne za tym uchem do poprawki ale juz raczej nie mam nadziei ,że się poprawki.A powiedz mi jeszcze nosilaś opaske po zabiegu?jak juz zdjęcli ci opatrunek?bo ja nie nosze i zastanawiam się czy to ma tylko chronić uszy czy moze to ma wpływ na efekt koncowy żeby przylegały?! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Zapraszamy Napisano Listopad 26, 2009 Forum www.feelbeauty.eu/forum które daje wiedzę każdemu...od medycyny estetycznej przez zabiegi chirurgii plastycznej po dokładnie opracowany dział badan! Zobacz na www.feelbeauty.eu/forum ponad 800tematów ,5500postów,fotki pozabiegowe ,przejrzyscie ulożone tematy.Każdy temat opracowany z dużo iloscia informacji i fotek.Twój post nigdy nie pozostanie bez odpowiedzi! Modereatorzy w każdym dziale zawsze pomocni! Wchodząc na nasze Forum znajdziesz wszystko co Cie interesuje. Zapraszamy na www.feelbeauty.eu/forum Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja1998 Napisano Luty 23, 2014 Mam do Was bardzo męczące mnie pytanie. Jestem 3 tygodnie po zabiegu jestem niezadowolona. Uszu od przodu są bardzo ładne, jednak za uszami mam "fałdki". Nie są małe tak jak u osób o przylegających uszach tylko są dość duże, wygląda to nie estetycznie i jak wcześniej z powodu odstających uszu nie wiązałam włosów tak teraz się wstydzę z powodu tych fałd. Bardzo przeżywam tą całą sytuacje i boje się że uch po prostu jest źle zrobione, co mi powiecie na ten temat? Czy ktoś z Was tez miał coś takiego? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beacik21 Napisano Marzec 13, 2016 Hej, Moje uszy są też 3 tyg po zabiegu i tak jak w powyższym poście są bardzo przyległe tylko górna część delikatnie odstaje tj. obrąbek ( aż zastanawiałam się, jak miałabym włosy za nie zakładać gdyby mi nie odeszły te 2-3 mm jak lekarze mówią, tylko zostały jak teraz). Są tak wygięte do głowy, że obrąbek prawie dotyka głowy, a grobelka jest wypukła. Co daje taki obraz jak pisze adjhs. Uszy również są wrażliwe na dotyk. Czucie nie jest w nich takie jak przed zabiegiem, ale na to potrzeba czasu. Wydają się jeszcze troszkę spuchnięte, a płatki to na pewno. Po zabiegu po 3 dniach na szyi pod uszami miałam siniaki przez schodzącą opuchliznę. Dziś prawie już znikło ale troszkę jak się przyjrzeć to jeszcze mam. Miałam 2 tyg. urlopu i była to bardzo mądra decyzja. Przeglądając wiele forum wyczytałam, że kształtują się uszy od 2 do 3 miesięcy, a ostateczny efekt można zaobserwować po pól roku od korekty. Ja mam w środku nierozpuszczalne, a na zewnątrz rozpuszczalne szwy, więc myślę że jak rozpuszczą się, a to trwa od 2 do 3 mies. uszy delikatnie odejdą. Miałam metodą modelowania chrząstki robiony zabieg. Jestem dobrej myśli. za wiele bólu przeszłam by się jeszcze na zapas obawiać :) Najważniejsze to stosować się do zaleceń lekarza. Jak niektórzy piszą, że mogli myć głowę po tygodniu czy dwóch to masakra. Miałam operację w Pn. we Wt. w klinice zmiana z bandażu na opaskę, a pod nią gaziki z maścią antybiotykową, w środę jeszcze w tym chodziłam, a w Czw. miałam sama wszystko ściągnąć umyć porządnie głowę (użyłam szamponu dla dzieci bo jest łagodny i rany nie podrażni) i z tyłu za uszami gazikiem z mydłem ( użyłam szare bo naturalne ) i wodą umyć i tak każdego dnia , poza tym przemywałam spirytusem jakiś tydzień, a kolejne 3-4 dni octenisept ( nie wysusza jak spirytus i szybciej goi, ale można samym spirytusem mniejsze koszta)+ miesiąc na dzień i kolejny miesiąc na noc opaska, ale nie za ścisła by odleżyna na uchu się nie zrobiła. Opaska ma tylko delikatnie podtrzymywać uszy, a nie uciskać głowę tym samym doprowadzając ją do bólu. Ja wydaje się miałam nie za ścisłą, a jednak trochę odleżyna zrobiła się. 2 tyg. nie można kłaść się na uszy. Spanie tylko na plecach. Pierwsze 3 dni myślałam, że oszaleje potem już z wyczerpania zasypiałam na plecach i na nich budziłam się ( nigdy przed zabiegiem na plecach nie zasypiałam tylko na brzuchu lub boku). Mimo snu czuwałam, by się nie położyć na uszach. Dziś też jeszcze nie śpię na boku pomimo upływu 3 tyg. Kochani, jak u Was to wyglądało? Kiedy uszy w pełni nabrały naturalnego wyglądu? Czy możecie je wyginać delikatnie i po jakim czasie? Kiedy spokojnie mogliście kłaść się na boku? Czy szwy Was ciągnęły, jeśli tak to do kiedy? Czy nikomu nie daj Boże nie powstała przerosła blizna lub jakaś martwica skóry w okolicach chrząstki? Interesują mnie najbardziej osoby mające w 2013-2016 roku zabieg, ze względu na to, że z każdym rokiem technika operacji staje się coraz bardziej doskonalsza, tym samym jej efekty są coraz to lepsze ale za każdą odpowiedź piękne dzięki. Pozdrawiam ciepło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 111gosc Napisano Marzec 14, 2016 Hej. jestem przed zabiegiem, bardzo się denerwuje. Chciałabym się dowiedzieć czy zastrzyk znieczulajacy jest bolący, gdzie się go wykonuje, czy sam zabieg jest bolący, jak wyglądają pierwsze kilka dni po zabiegu:) dodatkowo wspomne, ze jestem osoba bardzo aktywną, cwicze przynajmniej 5 razy w tygoniu, więc chciałąbym sie dowiedziec kiedy mniej więcej po zabiegu mozna wrócic do aktywności fizycznej :D jestem także osobą pracującą - na jaki czas proponujecie wziąść zwolnienie by w normalnej formie wrocic do pracy ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mindrec Napisano Marzec 14, 2016 Jestem tydzień od zabiegu. Nic nie bolało ani w trakcie ani po. Uszy są super. Lekka opuchlizna zeszła i praktycznie kiedy na kilka minut zdejmuję opaskę - nic nie widać. Uszy przylegają do głowy - tak trochę mocno ale to kwestia noszenia opaski. Zabieg miałam przeprowadzony w Mediklinice w Szczecinie. Szwy ściagam 16 dni po zabiegu - więc w przyszłym tygodniu. Cieszę się że tak gładko i pięknie wszystko poszło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość grażka89 Napisano Kwiecień 7, 2016 Moje uszy wyglądały no i nadal wyglądają tak ładnie, że bez przerwy patrzyłam w lustro ;) Miałam na prawdę mocno odstające uszy i z efektów jestem bardzo zadowolona. Mogę śmiało spinać włosy i nie przejmować się ciągle czy są zasłonięte. Zabieg udał się w całości, za co dziękuje dr Murawskiemu :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evca Napisano Maj 18, 2016 Jestem 4 dni po zabiegu i w pełni zgodzę sie z wypowiedzią Beacik:) Właśnie na szyi wyszedł żółty siniak, ale cieszy mnie to, bo to oznacza, że opuchlizna schodzi:)!!! Pierwsza noc była dramatyczna, dwa ketonale, dwie pyralginy i może przespane 30 min...nie dałam rady się nawet oprzeć o poduszkę tyłem głowy, bo każdy ucisk bandaża dawał uczucie wyrywania uszu z głowy...;) Wczorajsza noc w pełni przespana, a dzisiaj pierwszy dzień bez leków przeciwbólowych:) Także jest nparwdę lepiej. w Pitek mam zdjęcie szwów, boje sie tylko, że to będzie bardzo bolało. Beacik, czy możesz podpowiedzieć, czy bardzo Cie to bolało? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 19, 2016 Ja mam szwy rozpuszczalne na zewnątrz, a właściwie miałam :) więc po 1,5 mies. rozpuścili się i też niektóre odpadły. W środku mam ucha 3 szwy na stałe. To daje podobno większe szanse, że ucho nie odskoczy, gdyż po zdjęciu szwów chrząstka może nawracać do stanu z przed zabiegu, a wtedy trzyma go tylko skóra która jak wiadomo rosciaga się, więc ucho może odejść ale to małe szanse. Położyłam się na boku po 1,5 miesiącu. Wcześniej za bardzo bolało. Pomimo, że już 3 mies. to śpię w opasce by uchronić uszy od odgięcia, ale lekarz mówił, że 2 mies. wystarczą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 19, 2016 Beacik123 nie podpisałam się w wiadomości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Evca Napisano Maj 22, 2016 Beacik, jeszcze raz dzieki! Jestem juz po zdjeciu szwów dwa dni i samo zdjęcie nie było najprzyjemniejsze, ale juz znowu jest lepiej. Najbardziej boli mnie zakładanie opaski, muszę ja miec naprawde luxno, żeby mnie nie uciskała, bo inaczej boli bardzo...:/ Zakładam na noc i jak wychodze z domu, ale staram sie nosic jak najkrócej, bo naprawdę sprawie mi to ból, do wczoraj jeszcze siapiła mi sie krew zza ucha, dzisiaj juz jest lepiej- nie ma nowej otwartej rany, ale...boje się przemyc tą poprzednia krew, żeby sobie czegos nie uszkodzić. Jutro pierwszy dzień do pracy z rozpuszconymi wlasami, cos czuję, że to będzie wyzwanie...:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Maj 22, 2016 Hej wszystkim! Ja rowniez spelnilam swoje marzenie i zrobilam operacje we wtorek, wiec jestem juz 4 dni po zabiegu. Najgorszy byl pierwszy dzien, z czasem gdy znieczuelnie puscilo odczuwalam straszny dyskomfort i takie "wyrywanie" uszu, jednak ja jeszcze ze stresu potem mdlałam i wymiotowalam caly dzien, ale to ja chyba mialam tylko taki przypadek z tego co czytam :D Zabieg byl dla mnie bardzo wazny, bardzo mi na nim zalezalo. Wielki opatrunek musialam sciagnac po 3 dniach, nie mialam duzo krwi, tylko troche opuchniete no i strasznie przylegajace, ale tym jakos sie nie martwie bo maja sie ksztaltowac do kilku miesiecy, a wole juz miec przylegajace niz odstajace, co bylo moja najwieksza zmora. Niestety moja opaska troche za bardzo uciska mi uszy, przez co mnie bardzo bolaly i dzisiaj chcac dac gazik na rane niestety mialam zbyt przyklejone uszy, wlasnie przez opaske ale potem mama mi troche je "odkleila" i jakos poszlo, jednak macie moza do polecenia jakas opaske ktora bedzie w sam raz ? Na razie opatililam twarz bandazem w czym czuje sie lepiej bo mozna regulowac to zeby zbyt mocno nie przyciskalo. Pozdrawiam ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beacik123 Napisano Czerwiec 14, 2016 Kochana, opaska ma nie uciskać Twoich uszu tylko je podtrzymywać...na Metro centrum w podziemiach są zwykle opaski lub w Galerii Mokotów jest stoisko z takimi rzeczami na parterze.przed założeniem rozszerz ją dłońmi tak by siedziała na głowie ale bardzo delikatnie. Bo uszy Ci się z deformują i będą takie dziwne.... Teraz jest gorąco więc współczuję Ci spania w opasce... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 14, 2016 Ja miałem zabieg jakieś 4-5 lat temu. Zabieg się nie powiódł uszy dalej mocno odstają. Jeśli ktoś ma bardzo duże uszy to korekcja może mało pomóc. Najpierw trzeba zrobić sobie symulacje czyli palcami próbować swoje uszy tak jakby przykleić i zobaczyć jak to będzie wyglądać. Jeśli dziwnie bądź nienaturalnie to nie nastawiajcie się super optymistycznie do zabiegu. Prędzej trzeba zrobić dobrą plastykę uszu niż korekcje. Bo być może to duże ucho jest przyczyną odstawania podczas, gdy grobelka może być pod dobrym kątem. Trzeba szukać chirurga, który bez wycinania potrafiłby zmniejszyć uszy wykształcając im nowy kształt, likwidując płaskie miejsca na uchu. Sam takiego szukam obecnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 15, 2016 może się ktoś jeszcze wypowiedzieć.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Lipiec 30, 2016 Zapraszam na priv pytania dotyczące korekty uszu krystynakobus_86@wp.pl. Zabieg miałam robiony 22 czerwca w klinice Gizińscy w Bydgoszczy u dr Sylwester Dratwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 5, 2016 Ja korzystałam z usług http://www.jumed.eu/ po zabiegu nie było jakoś strasznie - wiadomo, pierwszy dzień to ciągły dyskomfort, lecz jako tako ostrego bólu nie pamiętam :) od tego czasu moje uszka wyglądają tak jak sobie je wymarzyłam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 20, 2016 Witam, ja miałam zabieg 18.08 trochę się denerwowałam,ale było ok,nic nie bolało, może delikatnie zastrzyk w drugie operowane ucho. Gorzej było po zabiegu. Dostałam antybiotyk i trzy leki przeciwbólowe na zmianę z poleceniem żeby przyjmować nawet kiedy ból jest niewielki. Tak tez zrobiłam pierwszego dnia, jeden z leków tak na mnie podziałał,ze nie spałam pierwszej nocy, wymioty,mdłości. Odstawiłam leki przeciwbólowe biorę antybiotyk i odczuwam delikatne rozpierania ale to normalne. Pozatykają czuje się dobrze. Szwy maja się rozpuścić, natomiast te w środku są nierozpuszczalne. Mam nadzieje ze bedą trzymać. Trosze mnie zmartwiło, kiedy czytałam te wpisy o poprawkach i korektach. Lekarz zapewniał ze nie wrócą do stanu pierwotnego. Aha miałam wycinania i modelowana chrząstkę. Mam pytanie czy te osoby które piszą o poprawkach tez miały usuwane chrząstki, może w tym tkwi tajemnica. Narazie uszy są opuchnięte i granatowe. Myślałam ze nie bedą aż takie. Wychodzić gdziekolwiek bez opaski nie wyobrażam sobie. Jestem ciekawa kiedy zbledną te sińce? Za miesiąc mam ślub koleżanki na którym jestem świadkowa myślałam,ze do tego czasu nie będzie śladu po zabiegu:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 21, 2016 kilka tygodni musisz poczekać, ja miałam też opuchnięte uszy i siniaki. aLe minęło. Opaskę z tego co pamiętam nosiłam jakieś 3-4 tygodnie. Operowała mnie dr Dorota Żukowska z łódzkiego Dermed. Też poczatkowo bolało, wydawało mi się że nie ma poprawy ale minęło. Dzis już nie pamiętam tego co złe i cieszę się nowymi, ładnymi uszkami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
eliza104 0 Napisano Sierpień 25, 2016 Moja koleżanka zdecydowała się wykonać korekcję uszu w tej klinice: http://drolender.pl/zabiegi/korekcja-uszu/ . Wiem, że najpierw była dokładnie przebadana, potem został z nią omówiony spodziewany efekt po operacji. Po samym zabiegu mogła liczyć na odpowiednią opiekę, a dziś wygląda naprawdę o wiele lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gościówach Napisano Sierpień 25, 2016 Beacik123 jestem 2 tyg po zabiegu i w jednym uchu górna czesc bardzo przystaje do głowy. Czy to odejdzie? Mówiłaś ze miałaś podobnie i jak teraz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach