Ile czasu w ciagu dnia poswiecacie na zabawe z dzieckiem?

Do mam malyh dzieci.Moja corcia ma 8- miesiecy i ciagle domaga sie mojej obecnosci przy niej.Nic nie moge zrobic w domu.W ciagu dnia spi moze z godzinne i to na 2 razy.Teraz lezy w kojcu pelno zabawek chiwle polezy i juz zaraz marudzi.

z tymi zabawami z dziećmi jak dla mnie to jest masakra moje dzieci ciągle się domagają żeby się z nimi pobawić coś robić al ileż można!!!!

ja mam tak samo.

ja też mam tak samo:)

ja nie znosze sie bawic Wymiguje sie ,uciekam Nie cierpie tego Wole sprzatac,gotowac,cokolwiek..

makupiczu bo narazisz sie idealnym mamom:P

i zawsze przypomina mi się super niania i jej dobre rady co można robić z dzieckiem zawsze coś ciekawego podpowie ale naprawdę nie mam tyle chęci na to mogę owszem z pół godż ale cały czas mam coś wymyślać ????jak nie rysowanie,granie czytanie to inne pierdoły nie mam na to sił .

mam to gdzies Ty juz sie narazilas:) ,teraz moge ja Kocham dziecko,spaceruje z nim,czytam mu,ogladam z nim bajki-ma 5 lat Ale zabawy na dywanie to nie dla mnie Szlag mnie trafia:(

no ja sie temu dzialowi narazilam bo nie bylam idealna mama:O

myslalam ze tylko ja mam z tym problem.jak jestem sama w domu to czsami nic nie moge zrobic.dopiero jak maz wraca z pracy to on zajmuje sie mala( leza sobie razem na lozku- mala bawi sie zabawkami) a ja w tym czasie moge cos zrobic.A w tym tyg, moj pracuje do 22 a ja caly dzien sama z dzieckiem.

Moja córka ma prawie rok nieraz chce jej czytac a ona nie zabiera ksiazke i obgryza ja i co to za zabawa ?;/chwile sie zajmei i zaraz znowu marudzi to pokulam piłka chwile sie cieszy i znów jej sie odechciewa .moze macie jakies pomysły na zabawe z takiem małymi dziecmi?? a bo akuku juz mi sie znudziło ilez mozna ?:(

bardzo dobrze że jest carton network bo jest na jakiś czas spokój

dlatego ja poszlam do pracy bo bym, oszala tym wiecznym bawieniem sie, a tak jak wracam o 17 to do 20 sie bawie i jest ok :D ale czasami mis ei calkiem nei chce, siedze i ziewam :/ ale malemu wystarcza zebym siedziala obok :)

Moja córka ma prawie rok nieraz chce jej czytac a ona nie zabiera ksiazke i obgryza ja i co to za zabawa ?;/chwile sie zajmei i zaraz znowu marudzi to pokulam piłka chwile sie cieszy i znów jej sie odechciewa .moze macie jakies pomysły na zabawe z takiem małymi dziecmi?? a bo akuku juz mi sie znudziło ilez mozna ?:(

spacer + zabawa w domu jakies 2-3 h czasem wiecej róznie ale ucze by był samodzielny nie chce by stał sie maminsynkiem

az dziwne brzydulka ze tu dalej jestes:)

mamcia, mam to samo.... czekam na meza, dopiero wtedy moge cokolwiek zrobic

makupiczu twarda ze mnie sztuka:P tak mnie zycie uksztaltowalo:) zaraz znikne bo do pracy trzeba sie udac:)

mama od malego nauczona jest ze musi zajac sie soba bo mama musi posprzatac ugotowac i teraz gdy ma 20 misiecyh nie mam problemu moge isc sie przespac robic to co musze a ona sama sie bawi a jak gotuje obiad ona gotuje zemna wysarczy odmalego pracowac nad wychowanie dzieca to puzniej nie ma sie problemow :0 pozdrawiam i zycze cierpliwosci

nom nieraz włacze jakas vive to siedzi i sie kiwa(tanczy) :P:P

to zapiszcie dzieci do zlobka tam beda sie z nimi bawic i dziecko sie bedzie lepiej rozwijac!!! po co byc w domu z dzieckiem jak wam sie nie chce z nimi bawic???

Moj synek ma prawie 3,5 miesiaca, wiec w sumie na takie typowe zabawy jeszcze za wczesnie, ale my bawimy sie po swojemu czyli spiewam mu, tancze z nim, czytam ksiazeczki, bawimy sie grzechotkami, robimy "jedzie rowerek na spacerek" i "samolot", laskocze go, caluje brzuszek i nozki (wtedy smieje sie w glos :D ) i tak w sumie wszystko razem zbierajac do kupy ok. 2-2,5 h dziennie. Do tego synek sam bawi sie na macie lub w lezaczku FP z roznymi pierdolami (swiatelka, grzechotki, muzyczka i wibracja) i potrafi sie sam zabawic tak 30 min dwa razy dziennie. I tak to u nas wyglada narazie :)

no widac ze Twoja matka nie uczyla od poczatku Cie ortografii i pÓzniej sa problemy

u nas bardzo podobnie. mały też uwielbia się bawić,ale tylko ze mną. sam pobawi się może z 10 minut i jest płacz. ale ja akurat mam duuuuuuużo chęci na tą zabawę! uwielbiam się z nim bawić, gonić go, turlać sie po podłodze, łaskotać, przytulać, śpiewać, czytać ksiażeczki, opowiadać bajki, rozmawiać z nim :) jest przekochany i naprawdę bardzo wiele radości daje mi to że mogę z nim być i patrzeć jak codziennie umie coś nowego. uczymy się naśladować zwierzątka, wczoraj nauczył się mówić jak robi gawron :P chodzi(w sensie raczkuje) i powtarza ga ga ga ga ga :) potem siada i macha z całych sił rączkami, bo przecież ptaki fruwają :P uwielbia się chować, np za łóżeczko, albo bawić się koszem z jabłkami. uwielbia chować różne rzeczy do pudła i je z niego wyciągać. ja mam mu podawać zabawkę a on ją chowa, później ja proszę zeby podał np klocek, czy autko i on wyciąga z pudła i mi podaje. trzymam go za rączkę a on chodzi po pokoju i kopie piłkę, podrzuca balonik. uwielbia bawić się rurą od odkurzacza, razem odkurzamy, razem myjemy podłogi. jak ja wycieram kurze to on ma swoją szmatkę i też wyciera, z tym że swoje zabawki. co prawda wytrze może jeden samochodzik a potem szkatka do buzi idzie ale co tam, niech się uczy (żeby nie było to jest jego prywatna szmatka, przeznaczona tylko do tego celu :P ), razem gotujemy, ja np obieram ziemniaki a on ma podlodze rozłożone pudełka plastikowe, drewniane łychy, packi i jakieś jabłka, marchewki i też gotuje, wali pokrywkami, garnkami. hałas straszny,ale im głośniej tym weselej :P cieszy się podskakuje z radości jak uda mu sie narobić dużego bałaganu a ja muszę to sprzątać :P no i spacerki! punkt kulminacyjny! codziennie rano o 7.30 wychodzimy na jeden spacer. nie da się później wyjsć bo mały siedzi i powtarza da da da da da da dopóki go nie ubiorę i nie wyjdziemy. podczas ubierania opowiada mi po swojemu co będzie widział na dworze. spacerujemy ok 1,5 godziny. no i drugi spacer ok 15 wtedy wychodzimy bez wózka. mały dzielnie kroczy za rączkę na pobliski skwer, goni ptaki, pieski, zbiera liście, patyki, siada na ziemi, cieszy się. jak mamy wózek to idziemy na plac zabaw :) zwykle ok 16.30 wracamy do domu. później jeszcze tata go bierze na dwór ok 18 na 30 minut :) też bez wózka żeby mógł pobiegać :) gorzej jak pada, bo wtedy nie chodzi sam tylko w wózku siedzi a to już nie jest takie fajne :P

Co sądzicie o grach komputerowych dla dzieci? Pozwalacie na to swoim dzieciom?

Uważam, że gry komputerowe nie są czymś złym. Rodzice muszą tylko nadzorować swoje pociechy. Odwiedzane strony powinny być bezpieczne i pozbawione przemocy.

Jeśli szukacie bezpiecznych stron wpadnijcie na ekodzieciaki.pl :) wraz z Żabką, Dżdżownicą i Mrówką przygotowałem sporo edukacyjnych gier dla Waszych dzieciaków! Na pewno nie będzie to stracony czas :D

matki, po co wam te urlopy, skoro spędzacie czas sprzątając i gotując zamiast zajmować się dzieckiem? :P mała_agatka - to rozumiem :) my też wkładamy do kosza i do pudełka różne rzeczy, turlanki, śpiewanki. Ogólnie jak robię coś w domu to on ze mną itp itd