kłopoty z zazdrosną i marudząca przyjaciółką

NIby wszystko jest ok, niby bardzo sie lubimy i dogadujemy.. ale coś jednak jest nie tak. Moja przyjaciółka ciągle narzeka, ze ma okropne włosy brzydka cerę i krzywą twarz. Ja nie widzę w niej jakiegos paszczura Ogólnie trudno mi ocenic wygląd mojej najlepszej przyjaciołki. na początku ( od kiedy zaczęła nazrekac) pocieszałam ją mówiłam ze to nie prawda i co najważniejsze chciałam ją podniesc na duchu. tak własciwie to cłay czas ją pocieszam ale watpie by to miło jakiekolwiek skutki. czasem myslę ze ona narzeka sobie poprostu od tak z przyzwyczajenia a mnie to juz zaczyna wkurzac! jak czasem napąmknę ze cos mi się nie podoba w moim wyglądzie to odrazu mowi ze jestem maruda a ona to co? najgorsze jest to ze ona trwa w pzrekonaniu ze jest tylko głupią przyjaciółką tą brzydszą i nielubianą pzrez cały świat. jest zazdrosna o kazdgo chłopaka a jak powiedziałam że się z kims umówiłam to miała pretensje niewiadomo o co twierdzi ze na studiach lepiej sobie radze w pracy zresztą tez i co tu poradzic? ma ktos podobne problemy?

ZAWSZE CHCIAŁAŚ WYGLĄDAĆ JAK ONA I JEJ ZAZDROŚCISZ TO MOŻE PRZESTANIE BIADAĆ

aby ja ciagle chwalic...albo lubi robic z siebie ofiare - niektorzy tak maja i ogolnie ejst zazdrosna bardzo skoro jst zla gdy sie z kims umowisz...to nie jest prawdziwa rpzyjaciolka tylko wampirzyca, ktora chce Cie zdominowac i toba rzadzcic, miec Cie tylko dla siebie

mowiłam jej to z 100 razy a ona mowi ze mi nie wiezy

az boje się jej powiedziec ze sie z kims spotykam bo popadnie w taki lekarg i melancholię pzrez tydzien

cos nie tak? zachowuje sie jak mamusia synka ktory ma dziewczyne/zone itp udaje chorobe, narzeka marudzi itp byleby tylko synek zajal sie nia anie zona...