Ojciec nie odwozi dziecka

Jestem w trakcie rozwodu, mamy pięcioletniego syna. Mąż miał wziąć syna na niecałe dwa dni do siebie a właściwie do swoich rodziców aby odwiedził dziadków. Niestety do dziś go nie odwiózł choć minął 7 dzień. Kiedy dzwonie to dopiero za którymś razem odbiera telefon, wścieka się że panikuję, że kiedy będzie czas to on odwiezie dziecko. Daję mi na kilka sekund do telefonu syna i się rozłącza. Byłam na policji zapytać się co w takiej sytuacji ale niestety nie potraktowano mnie poważnie, pan stwierdził że to takie przepychanki pomiedzy rozwodzącą się parą a skoro mam kontakt z nimi to nic się nie dzieje i on nie widzi powodu aby coś robić bo przecież zgodziłam się na to aby mąż zabrał syna. Boję się że mąż może coś jednak kombinować i może chce mi zabrać syna. Co ja mam robić? Policja się tym nie zajmię bo to nie kwalifikuję się do porwania a mąż uważa że jest wszystko ok.

7 dzień?Jedz tam i zabierz dziecko.Jeżeli boisz sie sama to zabierz ze soba kogoś.W każdej chwili możesz juz na miejscu w razie problemów wezwać policje.