Byla dziewczyna

Rozstalem sie z byla dziewczyna pol roku temu,to ja podjalem decyzje o rozstaniu, po miesiacu ona odezwala sie z propozycja spotkania, bycia przyjaciolmi, ale ja nie bylem gotowy. w pazdzierniku uleglem i spotkalem sie z nia -doszlismy do wniosku ze bedziemy znajomymi ,ale juz na 1 spotkaniu zaczalem ja przytulac, calowac itp. Trocxhe sie opierala ale nie do konca.Powiedziala ze mam szanse nawet byc z nia za jakis czas. Niestety spieprzylem to bo raz bardzo, ale to bardzo chcialem zeby przyjechala do mnie (mam stany depresje i nie chcialem byc sam) i odmowila mowiac ze ma inne plany itp. Nalegalem, w koncu powiedzialem jej ze dobrze ze ja zostawilem :( Nie chcialem tego powiedziec ale nie potrafilem kryc negatywnych uczuc. Wkurzylem sie na nia nie rozmawialem 3 tygodnie i zaczalem tesknic. Ona stala sie teraz bardziej niedostepna mowi ze nie mam u niej szans,nie potrafi zaufac ani innemu facetowi moge szukac innej laski. Ja ja blagam zeby wrocila. Nie chciala sie nawet ze mna spotkac,ale w koncu ja namowilem pod pretektem ze cos od niej potrzebuje. mowi ze mi nie ufa ze ja zawiodlem (niestety tak bylo choc bylo duzo jej winy), moge byc jej przyjacielem, dala sie namowic na spotkanie za tydzein. Chcialbym zeby znowu mi zaufala, nie chce jej zranic ale widze ze jest strasznei zawzieta, bardziej niz bezposrednio po rozstaniu, nie odpsuje na smsy w ktorych mowie ze ja kocham, jak napisze jak do kolezanki jest ok. mowi ze to jej ostatni zwiazek w zyciu nigdy nie chce juz faceta. ? z drugiej strony widze jak na mnie patrzy - jak na faceta ktorego kocha,nie odrzuca jak przytulam wiec moze jest jakas nadzieja ? ja wiem ze bede o nia walczyc, tylko czy codzienne wysylanei smsow nie jest natretne ?

.

też by na jej miejscu dystans złapała.

no wiem,ona mi wypomina teraz to co bylo zle jeszcze jak bylismy razem.ona tez nie byla swieta i jej rodzice ktorzy faktycznei zniszczyli podstawy naszego zwiazku,przez co stal sie slaby i w koncu upadl ale ja o tym staram sie zapomniec. chce zeby chciala znowu mi zaufac, tylko sam nie wiem jak do tego doprowadzic. Ona wie ze jak tesknie to kupuje prezenty, mowie komplenty, wyznaje milosc,pisze i dzwonie godzinami a pozniej niestety bylo roznie, wiec chcialbym jej pokazac ze faktycznei bede lepszym facetem.

sam juz nei wiem czy sa jeszcze jakeis szanse :(

dzisiaj wyslalem jej milego smsa bardziej przyjacielskiego, a dostalem odpowiedz jak w urzedzie :( :( caly dzien mnie korcilo zeby cokolwiek do niej napisac porozmawiac o byle czym,ale sie wstrzymalem z trudem. Jutro tez nie bede nic pisac,zeby nie byc nachyba ze nie wytrzyam. jestem gotow walczyc o nia naprawde dlugo ale powoli trace nadzieje :(