jak poradzić sobie z zauroczeniem???

witam was :) poznałam swego czasu pewnego chłopaka który bardzo mi się spodobał nie tylko z wyglądu, ale i również z charakteru, niestety nasza znajomość była wyłącznie na etapie koleżeństwa i tak od 5 lat, był okres że o nim zapomniałam, ale pewnego dnia się odezwał ku mojemu zdziwieniu i zaczęliśmy częściej ze soba rozmawiać, potem okazało się że ma problemy z dziewczyna, i po prostu wszystko było jak na najlepszej drodze, spotkaliśmy się i na dodatek tego to była jego inicjatywa po prostu mega zaskoczenie:D na następny dzień po długim spotkaniu to on się pierwszy do mnie odezwał, szok. Było w porządku póki się nie pogodził z dziewczyna....teraz nawet się nie odezwie, nawet smsa nie napisze...nie powiem bo jest mi bardzo smutno z tego powodu aczkolwiek cały czas mam w głowie to spotkanie i oczywiście jego osobę:( i co mam zrobić.....

przejdzie kiedyś

hmm jeżeli trwa od 5 lat to zauroczenie...to jak?? się go pozbyć ;/

poradźcie mi cos ;/

ehmmm no ciezko musisz jakos zapomniec o nim i uszanowac to, ze ma dziwczyne ... Widac lubi cie , ale to nie to z jego strony ... chyba jest dlugo z dziwczyna, wiec tym bardziej to uszanuj, musi mu na niej zalezec . A swoja droga ciekawe jak ma naimie, bo ja znam takich co tak robia z jednego imienia i nie nawidze ich ;/ :( Jak ma na imie ten wielbiciel ?

michał

nie przejdzie ci

tak to ten michał wiedziałam, z epredzej czy pozniej wroci mnie ez tak zabajerował

to prawda jest długo i to szanuje więc dlatego się do niego nieodzywam

a no i to zalezy od niego, jego wybor , w tym przypadku ;/ jednak nie nawidze gdy facet sobie gtak odskauje i odzywa sie jak sie pokluci z dziwczyna

czyli jest taka możliwość że mi nie przejdzie???

echhh no przykro mi w tej sytuacji musisz sie z tym pogodzic i sie odsunac ;/ nie ma rady ;/ A jak ma na imie, bo ja mam ostnio chopla na punkcie imion bo wiele znacza czesto i jestem ciekawa czy tym razem etz sie sprawdzi moja teoria ;/

nie no napewno ci przejdzie, a najpredzej przeslzoby gdybys znalzla kogos na jego miejsce ;/

w sumie mu nigdy nie dawałam żadnych znaków że jest jakiś dla mnie wyjątkowy ale ostatnimi czasu dałam wyraźnie do zrozumienia na to on że chce jej dac ostatnia szanse bo go prosiła bardzo....ehhh byli

miałam już dwóch chłopaków w między czasie od jego poznania i niewiedzieć czemu go tak wyidealizowałam że był zawsze na pierwszym miejscu i nawet oni to wiedzieli tylko sie z tego śmiali

aha ;/ no coz, nie wiem co ci pwoiedziec, po prostu zauroczylas sie ebz wzajemnosci i juz ;/ No a napiszesz mi jakie ma imie, bo ja tu ankiety przpeorwadzam o facetach i imonach i by mi sie przydal nastepny okaz i jego imie na moje krzywe teorie :P

np dużego uja albo ładne oczy.

michał

o fuck moja teoria idzie w dobrym kierunku hahah , nie bierz sie za michalow

w sumie jak ma się odwzajemnić jak ma dziewczyne to dobrze o nim świadczy

widze ze nikt tu nic nie poradzi ;/

;/

no nistey na to nie ma leku, ejdyne co to nastepne zauroczenie kims innym i przestanie wmawiania sobie tego i owego na jego temat .. najlepiej byloby oodejsc, i zerwac kontakt ;/ zostawic chlopaka bo on juz wybral i widac jest mu tak dobrze mimo tego, ze sie kluci z dziwczynom... no ale mam andizje, ze to nei zadna kolezanka twoja ta dziwczyna

posłuchaj swojego serca

heh ogólnie widze, że nieciekawie . Mam podobną sytuacje , tzn nie do końca . Poznałam fajnego chłopaka , od razu wiedziałam ze ma dziewczynę ( w dodatku narzeczoną ; / ) . Od razu jakby przekreśliłam patrzenie na niego jak na kogoś więcej niz kolegę . Po ok 2 tyg od poznania go przeprowadziłam się 300 km od swojego miasta. Zaczął do mnie pisać . Zazwyczaj kilka razy w tygodniu . Nasze pisanie nie było zwyczajne jak u kumpli . Pisał : skarbie , kotku , kochanie . A że od początku mi sie spodobał (tylko że musiałam to w sobie dusić ) to te przydomki mnie jakby jeszczze bardziej nakręcały na niego . Obiecał że zobaczymy się jak przyjade na jakiś czas do swojego miasta . Czułam ,ze ma tak jak jak . Z dnia na dzień myślałam o Nim więcej i częściej . Tymczasem przestał się odzywać kilka dni przed moim wyjazdem . Nie widzieliśmy się wgl w tym czasie , byłam zawiedziona strasznie . Ogółem do dnia dzisiejszego wgl nic . Ani jednego smsa ; ( nie wiem co się stało , ale strasznie tęsknie . Jestem w Nim zauroczona , nie zakochana .. Ale ciężko mi z tym . I powiem ci że chyba ni ma na to rady . Niestety .. Byłam kiedyś rok w związku . Leczyłam się latami po rozstaniu ... Czas przyzwyczaja nas do cierpienia , z czasem te blizny się goją . Ale zawsze będą już ,