czy istnieja idealne zwiazki?

sie zebrali :P pieprzeni hipokryci. potraficie tylko objerzdzac na forum innych.nogogłaszczka ty to sie chyba nudzisz co? calymi dniami na kafe :P musztarda gdzie pracujesz?

>>>niewiadomo czemu... co was tak irytuje w tym topiku? Musiałabym się powtórzyć, ok, niech będzie... zawiść i głupota. :)

zawistne i glupie sa te laski co siedza calymi dniami siedza na kfe i bawia sie w wujka dobra rade....musztarda ... ty zapracowany geniuszu bez wlasnego zycia :P

>>>to ze jej przeszkadza pozerstwo kolezanki i podejrzenie o pseudoszczescie A Tobie nie przeszkadza, że... autorka pisze, mam lepszego męża, ładniejszy dom, lepszą lodówkę? :)

a skad wiesz ze przez autorke przemawia zawisc co???? :P masz dowody czy tylko wlasne domysly poparte rozchustana wyobraznia???

kazdy ponoc czlowiek chwali swoje. nie wiedzialas/wiedziales????

jednorazowo napisala ok ale chyba nie chwali sie tym na prawo i lewo ... tak mi sie wydaje skoro sama krytykuje takie cos

viera viera a skad wiesz ze przez autorke przemawia zawisc co???? masz dowody czy tylko wlasne domysly poparte rozchustana wyobraznia??? Przecież to widać w każdym zdaniu, każdym słowie, naprawdę tego nie czujesz? :) Dziwna/dziwny Jesteś. A jakie masz dowody, że autorka nie jest zawistna? Masz dowody....

wiesz co... moze jest zawistna a moze nie. szanse sa 50%/50%. zarowno ja moge sie mylic jak i Ty :P to jałowa rozmowa. spor bez konca. czasem pozory myla... wiec ostrosznie z osadami. tyle. zegnam

nie jestem zawistna. bo niby po co i czemu? szkoda ze sa tu osoby tak ograniczone ze nie potrafia zrozumiec o co mi naprawde chodzi.

Mogę tylko powtórzyć, tym razem za Tobą... ostrożnie z osądami, dokładnie.

no i wszystko w temacie :D

jestem mega szczęśliwa w 10letnim związku, bardzo się z mężem kochamy i nie wstydzimy się swojej miłości, do wszystkiego doszliśmy sami, nimt nam nie pomógł, i każdemu życzę takiego szczęścia, takiej prawdziwej, szczerej miłości, autorko jesteś zazdrosna i tyle, a może dla tej dziewczyny ten mężczyzna jest idealny, ja w to wierzę bo dla mnie mój mąż jest najcudowniejszy, najpiękniejszy wręcz boski i idealny, a z Twojej strony to tylka ludzka zawiść i zazdrość, żal mi tej koleżanki że ma tak wredną kumpelę, która nie potrafi się cieszyć z jej szczęscia bo widać czuje się przy nim najszczęśliwsza, i nie wnikaj w to ile zarabiają, niech mówią ale nie musisz o tym gadać na prawo i lewo, ona Ci to mówi w zaufaniu, a w związku trochę zazdrości musi być więc idź się leczyć autorko:)

u siedzenia. Powiem tak po sobie, ja jestem w związku szczęśliwa, uważam że mam wspaniałego męża, który mnie kocha i którego ja kocham, znamy się 8 lat jesteśmy ze sobą od 6 lat od 2 małżeństwo i z dnia na dzień wydaje mi się coraz bardziej go kocham i czuję się kochana. Czuję że mam w nim oparcie. Z kolei mój mąż ma taki charakter że lubi docinać, lubi czasem wkurzać innych dla zasady, mało kto by z nim wytrzymał, rodzina z nim nie wytrzymuje, znajomi go lubią ale tez czasem mi się dziwią jak ja wytrzymuję. Nasze małżeństwo z boku wygląda zupełnie inaczej, pamiętam różne sytuacje, pamiętam że kiedyś mąz złapał mnie za bok i mówi "Ale masz boczusia" a potem po poczcie pantoflowej dowiaduję się że mąz mi wypomina wagę, a tak wcale nie jest, bo my tak sobie słodzimy on mi że ja mam boczusia a ja jemu że ma szyneczkę, nie ważne. Inna sytuacja, mąz lubi gotować, zmywa naczynie i zawsze znajdzie się jakiś element który stwierdzi że żona go pod pantoflem trzyma a sama nic nie robi. Z kolei jak ja się przyznam do tego że sprzątam piorę i gotuje to inny element stwierdzi że jestem kurą domową, a mąz to pewnie po pracy kanapa i piwko. A z kolei znam pary i byłe pary które na pozór tworzyły idealne związki a dopiero jak się rozstały albo jak ktoś się troszkę bardziej wyżalił to sie okazało że jednak nie a idealnymi parami. Więc najważniejsze jest to jak osoby zainteresowane patrza na swój związek.

sadze ze to nie jest zwykle cieszenie sie i mowienie o swoim szczesciu... jesli ktos jest szczesliwy - ale tak szczerze to nie biega i nie krzyczy ze wygral szczescie od losu... jesli ktos chwali sie zakupem lodowki, auta , podlogi do domu czy tym jaki maz jest przystojny to we mnie wzbudza to niemile emocje. mysle ze tak ma autorka

ale nasz związek też nie jest idealny bo chciałabym miec lepsiejszą lodówkę ale mam na razie inne wydatki :(

khm... coz dodam tylko ze jesli ktos jest szczesliwy to nie musi nic mowic... to widac.:)

"nogogłaszczka ty to sie chyba nudzisz co? calymi dniami na kafe" A Ty skąd wiesz kiedy ja tu siedzę? Czyżbyś też siedziała na kafe całymi dniami? :D

nie jestem kobieta :P ale widze ze czesto sie wypowiadasz mopsie kanapowy :P

A więc jesteś facetem przesiadującym całymi dniami na kobiecym forum. Gratuluję :D