Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakmniewkurwia

Wkurzająca szefowa-Jak sobie z ta zołzą poradzic

Polecane posty

Gość jakmniewkurwia

i nie stracic pracy??? Od dwóch miesiecy pracuje jako dostawca w firmie prowadzonej przez małzenstwo. Moim problemem jest zona szefa. To zołza, która uwaza sie za niewiadomo kogo. Całymi dniami truje mi dupe telefonami. A to gdzie pan jest, dlaczego tak długo, o której pan bedzie z powrotem. Za wszystko chce walic kary pieniezne, nawet za pisanie sobie trasy na kartce. Za to to nawet grozi zwolnieniem. A ja to jakos musze zapamietac, ona nie rozumie ze ja mam dom do którego chce wracac a nie jeździć na intuicje. Oczekuje ze 60 sklepów obsłuzę w 5-6 godzin. A to nierealne! Jest po prostu juz mecząca i nie da sobie nic przetłumaczyc.Rzuca mi fakturami, drze morde chociaż nie powinna bo wie sama ze nie ma racji, wydzwania nawet w niedziele. A jest ode mnie duzo młodsza. Juz nie wiem jak mam sobie z nia poradzic, zeby mi dała życ i pracowac. Nie moge do niej podniesc głosu bo wiadomo co urazone babsko moze zrobic. Jak byscie ją załatwili w delikatny i inteligentny sposób? Poradzcie coś bo ją zapierdole któregos dnia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z szefową sie nie walczy z szefową sie tylko co najwyżej co polemizuje i to delikatnie...punkt 1 szef ma zawsze racje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakmniewkurwia
ale to w sumie nie jest moja szefowa. To zona szefa, której działka akurat nie jest martwienie sie o pracowników ani wydawanie im polecen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacuś z placusiowa
Widocznie jesteś miękka faja, która nie umie się w życiu odnaleźć tylko gryzie w sobie takie rzeczy. Jeśli to jest taka suka, to jej powiedz, że jesteś lojalny wobec firmy i że jej podejście Ci nie pomaga. Im bardziej będziesz kładł uczy po sobie i dusił złość to tym bardziej będzie się na Tobie mściła. Ja miałem kiedyś szefa Holendra, który mnie kontrolował na każdym kroku, więc poszedłem za nim do kibla i się go spytałem czy lubi jako ktoś za nim stoi cały czas i się mu przygląda. No i facet odpuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakmniewkurwia
NO DO KIBLA TO JA ZA NIA NIE MAM ZAMIARU ISC. W zyciu sie odnajduje doskonale. To że tu napisałem nie znaczy ze nie próbowałem jej pewnych rzeczy wbic do łba. Do niej nie dociera, pomysły sie skonczyły cierpliwosc tym bardziej. Dlatego pytam was , moze macie pomysł i coś poradzicie. Przecież nie bede się na jedze skarżył jak dzieciak jej mezowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacuś z placusiowa
Wiesz co ja myślę że powinieneś być bardzo lojalny wobec szefa i zrobić tak żeby jej mąż Cię lubił, bo jak suce podpadniesz to będzie Ci świnie podkładać i opowiadać mężowi jaki jesteś beznadziejny. Możesz zaryzykować i wyjechać na nią z mordą ale nie przy ludziach. Po prostu kulturalnie z ryjem na nią, że sobei dupe podcierasz kartkami od drukarki i niech sobei zrobi z tym co chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czy tak bedzie swinie
podkładac. A jak zobaczy ze sie nie dajesz to jeszcze bardziej ja rozjuszy . Taki typ ta baba, ma manię rzadzenia wszystkimi, meza tez pewnie ma pod pantoflem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowy gość
zona szefa to nie szefowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×