Odkochałam się, wypijmy za to! D

Ale byłam głupia. Myslałam, że to miłość na całe życie, że nikt inny tak nie kocha... Wmawiałam sobie nawet, że to przeze mie nam nie wyszło, że to ja zawaliłam. Ale szczerze wierzyłam w to, że nigdy mi to uczucie nie minie i postanowiłam sobie, że już nigdy się z nikim nie zwiążę. O, ja durna :D. Dopiero teraz widzę, jaki on jest brzydki, jaki ciotowaty, jakie ma żałosne kompleksy, jakim jest egoistą... To M., którego mijając teraz, obdarzam kpiącym uśmiechem :D. Za to P., którego poznałam niedawno...O, on jest ideałem :D. Żarcik. Nie będzie już ideałów w moim życiu. Wyzdrowiała!! I takiego zdrowia wszystkim życzę. Salute!

:) i ja czekam na takie wyleczenie...cos czuje ze juz niedlugo :D

"obdarzam kpiacym usmiechem" - i sie dziwisz, ze Wam nie wyszlo ;)

Good for you !tez tak chceeeeeeeeeeeeeeeeeeee

co piszesz:( ja jestem teraz w momencie zycia kiedy mysle,ze stracilam swoj ideał, jedyny ideal na siwcie:( nikt inny tak mi sie nie poodbal, nikt inny tak o mnie nie dbal:( jestem taka nieszczesliwa, placze non stop nie umiem normalnie funkcjonowac:( tez chcialabym byc w takim stanie w jakim jestes Ty teraz autorko:(:(:(