Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy - ksiazka

Czemu wy jestescie takie TEPE, ze wszystkie sracie z ta ksiazka????? lepsza jest j. graya o marsanach i wenusjankach, ale ta jest dla KOBIET, a nie dla IDIOTEK KEFETERYJNYCH, ktore maja fochy i nie potrafia rozmawiac.... boze, jaki wy jestescire glupie. OPIERDZIANE GACIE ma racje.

bo gowniarskie zachowanie jest na porzadku dziennym, ale BYC KOBIETA, ODPUSCIC SOBIE czasami glupie odzywki i schowac te swoja KROLEWSKA DUME z P.I.Z.D.E. to nie kazda umie.

To odwiecznae marzenie o sterowaniu partnerem... Magii tej niby-książki ulegają zakompleksione, podporządkowane kobiety, które złapały się szansy i marzą o normalnie funkcjonującym związku. Szkoda tylko , że zabierają się do tego od tyłu. Pocieszający natomiast jest fakt, że sięgając po nią przynajmniej zdają sobie sprawę z tego, że ich związki jeszcze nie funkcjonują normalnie. To już jakiś plus.

To nie jest plus, bo ta ksiazka im we lbach pierdoli. i jeszcze gorzej na tym wychodza, zamiast sie zwyczajnie poznawac z pratnerem. ale coz, jak dziecko nie wie, co to poznawanie drugiego czlowieka, to nie chce sie BUDOWAC iles tam lat zwiazku, tylko od razu szuka sie recepty na "posluszenstwo" psa na smyczy:D a tak postepuja te 20-latki i niewiele starsze.... ledwo "doroslosc" osiagaja i juz mysla, ze wszystko wiedza o ludziach:D A ZWLASZCZA O FACETACH:D

Marsjanie i Wenusjanki to świetna książka i rzeczywiście wczytawszy się w nią ze zrozumieniem, można wiele się nauczyć jak zrozumieć płeć przeciwną. Mnie osobiście bardzo podoba się kolejna część "M i W w sypialni" ale jak najbardziej polecam wszystkie. Co do zołz, to przyznam, że przez chwilę zachłysnęłam się tą książką, ale szybko stwierdziłam iż kreowanie się na na taką kobietę jaką opisuje to nie dla mnie, o wiele lepiej być sobą ;)

BRAWO! Trzeba umiec CZYTAC! a gray pisze SWIETNIE o umiejetnosci ROZMOWY i roznicach miedzy kobieta a mezsczyzna. a dziewczyny rzucaja facetow, bo "roznimy sie charakterami". heh, dziwne, zeby sie FACET OD KOBIETY NIE ROZNIL WCALE:D

Powtarzam - plusem jest sam fakt stwierdzenia, że związek nie funkcjonuje poprawnie. Dla młodych kobiet idących na skróty mniej ważny jest fakt, że chcą szybkich rozwiązań. O wiele więcej pozytywów siesie za sobą ta świadomość, którą nabywają przed, w trakcie i po lekturze. To tak, jakby chcieć się upić samym zakupem alkoholu.

one sie i tak upijaja, a potem nie moga sie wyleczyc z kaca, jak je facet zostawia.

I dlatego następnym razem zanim się napiją pomyślą o kacu i zaczynają nieśmiało to picie kontrolować :) A stąd tylko krok do stwierdzenia, że to nie rozwiązuje problemów ani nie jest receptą na sukces w związku:)

Nie można też zakładać, że ktoś, kto przeczyta taką książkę podejdzie do niej bez dystansu, choć znam przykłady dziewczyn, które czytują tego typu teksty, a później spotykają się z chłopcami dającymi sobą pomiatać, bo każdy normalny facet nie wytrzymałby z nimi nawet dnia. Z drugiej strony taka książka może dać do myślenia, że nie zawsze trzeba być wyrozumiałą, naiwną dziewczynką, opiekunką ogniska domowego i ofiarą.

A moim zdaniem najwiekszym problemem I TAK SA KOBIETY... mowi sie, ze to facet daje soba pomiatac, co to za facet, ktory pozwala sie tak traktowac. OK, ale jesli ten facet chce, by ta IDIOTKA JEDNA Z DRUGA w koncu zalapaly, ze NIE TEDY droga, to i duzo znosi, mowi, tlumaczy, ma cierpliwosc. ale do tych pustych dziewczyn to nie dociera. a potem, gdy ich zagrywki nie daja rezultatu, to sie wsciekaja, bo juz same nie wiedza JAK MAJA SIE ZACHOWAC, skoro "idealne rady" z ksiazki PRZECIEZ NIE DZIALAJA... i wtedy mowia, ze ten zwiazek nie ma sensu, ze to pomylka, ze ten facet nie dla niej... szkoda gadac. naprawde, dziewczyny sa dzisiaj takie glupie, ze strach.

no wlasnie, sama juz podsuwasz tekst o ofiarach i wyrozumialosci. i to jest wlasnie babska INTEPRETACJA. KTO TU MOWI O OFIERZE? badzmy LUDZMI, zwyczajnie, doroslymi ludzmi. kazdy ma swoje miejsce, nikt nie musi byc zaraz ofiara. facet jak jest normalny, to sie normalnie zachowuje i nie znaczy to, ze daje soba pomiatac. nie, tylko wie, ze ma czyste sumienie, a cierpi, bo taka lafirynda sie uwezmie i zgrywa dorosla.

Ale nie tylko wystarczy czytać i rozumieć, potrzebne jest również dojrzenie swoich błędów, przyznanie się do nich i chęć pracy nad samym sobą. Mnie dzięki Marsjanom i Wenusjankom się to udaje, choć przyznam że do ciężka praca. Oczywiście nie jestem ślepo zapatrzona w książkę, nie stała się ona moim ABC w kontaktach z mężczyznami, czy nawet płcią własną, bo ja osobiście różnie się od "zwykłych" kobiet (mam niekiedy dość męskie spojrzenie na świat), bo nad niektórymi fragmentami mogłabym dyskutować, ale na pewno jest niezmiernie pomocna. Ciesze się, że mój mężczyzna ją również przeczytał i teraz prowadzimy ciekawe dyskusje o relacjach damsko - męskich i nie tylko dyskusje... ;)

Napisałam o ofiarach, bo takie też się zdarzają. To nie znaczy, że uważam, że normalne kobiety nimi są :/ Jednak jak facet jedzie na 3 fronty albo leje swoją kobietę, a dziewczyna go błaga, żeby tylko jej nie zostawiał to owszem jest ofiarą losu.

zadan dorosla sie juz nie wypowie?:)

NIEWYGODNY TEMAT. WOLICIE BYC SUKAMI, A POTEM SIE ZALIC NA KAFE, ZE NIE UMIECIE ZWIAZKU TWORZYC. heh, albo ze wam zle, bo was facet nie szanuje, ale wy go i tak kochacie:D:D:D:D:D spoko:D

dajcie spokoj, temat umrze, bo baby sa glupie:D

mi sie obie książki podobały i ta o zołzach i o marsjanach i wenusjankach WOLNY KRAJ I KAŻDY CZYTA CO MU SIE PODOBA nikt wam nie każe sie nawet na ten temat wypowiadać ...szczególnie wy rozgoryczeni chłoptasie ..co najwyżej ściągają pornole z internetu i zwalają sobie pod kołdrą jak mamusia nie widzi albo jej nie ma w domu tak tak panowie od ciągłej jazdy na ręcznym to sie wam mózg zkaszanił

To zależy. Jak laska chce zrobić wrażenie na jakimś macho lub niedorozwoju emocjonalnym to niech kieruje się książką. Na dojrzałego psychicznie faceta te zagrywki nie zadziałają, bo chce żeby wszystko było jasne a nie gierek i podchodów.

"zkaszanił" gratuluje. mature masz?:) pewnie sie uczysz z takich ksiazek, gowniaro:)

czemuśta sie zburwersowali mi sie obie książki podobały i ta o zołzach i o marsjanach i wenusjankach WOLNY KRAJ I KAŻDY CZYTA CO MU SIE PODOBA nikt wam nie każe sie nawet na ten temat wypowiadać ...szczególnie wy rozgoryczeni chłoptasie ..co najwyżej ściągają pornole z internetu i zwalają sobie pod kołdrą jak mamusia nie widzi albo jej nie ma w domu tak tak panowie od ciągłej jazdy na ręcznym to sie wam mózg zkaszanił ============================================================= hahahahahahahahaha, a ty oczywiscie bedziesz pociagajaca i atrakcyjna do lozka, jak sie wychowasz na tej ksiazce::D:D:D:D bedziesz tylko do ruchania i tyle. bo takich samych "samcow" bedziesz przyciagac, a nie porzadnych mezczyzn. i kup sobie slownik ortograficzny.

a wy sie czepiacie literówek chłopczyki ..dalej jedźcie na ręcznym i ściągajcie pornole...normalna laska ma jakieś wymaganie niedouczony gimnazjalistwo

czasem do odrobienia lekcji?sama przeczytałam dwie książki i może nie wszystko się bierze szczerze do serca ;) nie wszystkie rady ale jest jedno pewne kobiety i męszczyźni nie działają tak samo,nie myślą tak samo.Wy się wyśmiewacie z książek i autorów a pewnie nawet nie widzieliście okładki książki tylko usłyszeliście o jakimś tytule i jedziecie po każdym ile się da czemu?może spróbujcie się tak w realu wyżyć co?

kobiety co czytają taką literaturę i wierzcie mi to nie nauczycielki z podstawówki ;) tyle w temacie wyżywajcie się dalej i dawajcie upust swoim frustracjom

chyba jednak skaszanił a wy sie czepiacie literówek chłopczyki ..dalej jedźcie na ręcznym i ściągajcie pornole...normalna laska ma jakieś wymaganie niedouczony gimnazjalistwo normalne laski tu nie siedza, IDIOTKO:D:D:D:D tylko takie przegrane gowniary jak ty.

ideologię prosze bardzo...róbcie jak wam się podoba... wg was jak któraś przeczytała jakąś nie odpowiadającą wam książkę jest niedouczoną gówniarą jesteście żałośni i pokazujecie swój poziom szkoda mi was dzieci neo:( jak wejde na chwile na kafe nic sie nie zmienia obrzucacie się błotem albo każdego kto ma ciut odmienne zdanie...naprawdę nie macie nic innego do roboty,nie musicie się uczyć na jutro ,nie wychodzicie wieczorami z chłopakiem/dziewczyną do jakiegoś klubu..naprawdę macie aż tak puste życie....siedzicie całymi dniami i rzucacie bluzgi na siebie widzą to ludzie którzy zaglądają tu raz na kilka dni..na kafeterię....żałosna kafeterie ktoś mi kiedys powiedział ...no i miał racje żegnam was biedne dzieci

prawa mieć własnego zdania jak czyta jego sprawa a wy sie odczepcie krzywde wam jakąś tym robi???

ja też czytałam obie książki i z "Marsem i Wenus" się zgadzałam, z "Zołzami" nie. Książka jest glupia, rady są katastrofalne, kobieta która się dokładnie do książki zastosuje, rozwali swój - nawet zaczynający się - związek. Bo jakie mamy tam rady? Zapomnij jak on ma na imię. Gdy w końcu odwiedzi Cię w domu, daj mu mrożonkę, nie gotuj. Generalnie w ksiązce są rady jak wprowadzić zamęt, jak doprowadzać do kłótni, co zrobić żeby facet pomyślał że jesteś rąbnięta. Nie przekonują mnie argumenty by nie traktować jej dosłownie. No wybaczcie, ale tam są podane DOKŁADNE PRZYKŁADY jak się zachowywać, więc jak można nie traktować jej dosłownie? "Mars i Wenus" natomiast to książka który uczy porozumienia, dialogu, miłości, wyrozumiałości i cierpliwości. Pokazuje jak tolerować różnice, jak mądrze prowadzić kłótnie lub nawet ich unikać. To książka dla obu płci. I zaleceniem autora nie jest prowadzenie głupkowatych gierek.

bffbgfb dajcie spokoj, temat umrze, bo baby sa glupie jedź dalej na ręcznym wg Ciebie to pewnie kolesie chodzący z dziewczynami są frajerami co nie potrafią sobie pornola ściągnąć z internetu mam racje??

podziwiam poziom wypowiedzi, zwlaszcza tej wyzej "kobiety". szkoda gadac, co wy tu wypisujecie...