Potrzebuje wzor umowy - nieruchomosci

Hmm... od niedawna w spadku po babci mam kamienice i wynajmuje lokale mieszkalne... ale nie za bardzo sie na tym jeszcze znam... Chce wynajac mieszkanie osobie ktora nie pracuje aczkolwiek jej mama zobowiazala sie placic za nia czynsz... To dobra pewna znajoma jednak chce dobrze spisac umowe. Jak powinnam to ujac w umowie co byloby mi potrzebne - jakies pelnomocnictwo od tej mamy? Sa jakies gotowe umowy moze na ta okolicznosc? Prosze o rade. Bede wdzieczna. Z gory dziekuje.

ja mam problem z najemcą, mimo umowy bardzo rygorystycznej i to w 1 egzemplarzu.... jak babka nie ma kasy.... to lepiej spisz umowę z tym kto bedzie płacił i zabezpiecz wekslem najlepiej in blanco! choć zawsze możesz trafić na takiego debila jak ja i nic nie pomoże...

To akurat wiem ze umowa musi byc jasna, tylko wlasnie potrzebuje taka na wzor zebym wiedziala co z czym sie je. Pierwszy raz mam z czyms takim (nieruchomosci) do czynienia od niespelna miesiaca i dopiero teraz widze ze to nielatwe do prowadzenia jakby sie wydawalo. A np pelnomocnictwo notarialne od tej mamy mozna czyms innym zastapic czy ten weksel ? Jestem z tego zielona a nie chce tez niepotrzebnych komplikacji.

http://msp.money.pl/wzory-dokumentow/umowa;najmu;2,39,4721,dokument.html

www.federacja-konsumentow.org.pl/wzory/17.doc

welsel najpewniejszy -bo omijasz są idziesz prosto do komornika i jesli ma ta osoba dochody, to komornik jej ściągnie....

Dziekuje za ten wzor. A z ta mama tez musze zawrzec umowe? Co byloby dobre zeby miec ja prawnie pewna ze bedzie oplacac za corke czynsz? Jak to ugryzc?:)

jest też coś takigo jak najem okazjonalny... ale todla osób nie prowadzących działalności gospodarczej związanej z najmem- jeśli masz całą kamienicę, to pewnie się nie kwalifikujesz....

weksel to dobra forma zabezpieczenia

podpisz umowę tylko z matką! ona płaci ona odpowiada, a kto będzie rzeczywiście mieszkał - nie twoja sprawa!

No tak ale matka nie moze miec dwoch adresow gdzie jest zameldowana na stale dwoch mieszkan na siebie bo juz jedno przeciez ma w ktorym sama mieszka.. Dlatego nie wiem jak to dobrze spisac.

a dlaczego nie może mieć 2 mieszkań? to nie komuna, kiedy można byłoby mieć tylko jedno :P ja mam 2 mieszkania np.... a meldunek, jak masz tytuł do lokalu to sobie wybierasz, gdzie chcesz mieć- powinien być tam, gdzie przebywasz na stałe... czyli ciagle co najmniej 3 doby w tygodniu! ps po co meldujesz kogoś do swpjej kamienicy? chcesz mieć więcej kłopotów? niech córka ma meldunek u matki, a u ciebie niech mieszka! z meldunkeim to głównie o to chodzi, żeby pisma urzerdowe odbierać- a przecież matka jej może odebrac zawsze!

Nie znam sie na tym dopiero wdrazam sie w ten system stad tyle nie wiem. Mowiono mi ze jesli ktos ma na siebie mieszkanie wlasnosciowe to (bynajmniej tutaj u babci tak bylo) nie moze w prywatnej kamienicy ubiegac sie o wynajem dodatkowego mieszkania. Jestem sklonna podpisac umowe z matka a cora niech tam mieszka. Rany nie miala baba klopotu :)))

To bedzie chyba najmadrzejsze podpisac z matka umowe i zabezpieczyc sie wekslem. Bardzo Wam dziekuje za rade.

co to znaczy "ubiegać się o najem"? masz z gmina jakąś umowę czy coś, bo może się nie rozumiemy? jest tak, jeśli masz prywatne mieszkanie- możesz ich mieć ile bądź! to nie musisz być wclae w nich zameldowana, a wynająć możesz komu chcesz - ta osoba również może mieć X własnych mieszkań, ale teoretycznie może chcieć mieszkać u ciebie i nikomu nic do tego! jesli chodzi o meldunek, to ty jako właściciel, masz akt notarialny i z tym aktem możesz iśc do biura meldunkowego i zameldować u siebie kogo chcesz! ale generalnie nikt z wynajmujących nie chce u siebie meldować, bo wtedy jest jeszcze większy problem z wyrzuceniem delikwenta - choć i tak jest trudno.... a jesli córka potrzebuje koniecznie meldunku np na studia - to niech to będzie meldunek czasowy!

wekslem in blanco jak wyzej ktos radzil

w kamienicy nie mieszkam... ale chodzilo mi o ta matke ze jesli ona ma juz na siebie mieszkanie ze spoldzielni wlasnosciowe wykupione to tutaj nie moglaby starac sie w tej kamienicy o dodatkowe mieszkanie. Babcia nigdy takim osobom nie dawala zgody po prostu.

no widzicie a minie to wszystko i tak nie wiele pomogło :( facet ma firmę budowlaną- oczywiście wszystko robi "na lewo" - nie ma dochodów, żonka nie pracuję..... od poniedziałku odłączyłąm im prąd i co? I NIC..... rozumiecie, siedzą przy akumulatorze z 2 letnim dzieckiem a płacić nie będą :( od poniedziałku wodę.... zobaczymy.... ale nerwów od cholery i więcej kosztów niz zysków! ps KONIECZNIE ZAŁATW SOBIE LICZNIKI PRZEDPŁATOWE NA PRĄD - super sprawa - nie dość że nie można narobic długów - bo to jest jak z telem na kartę- najpierw płaci potem korzysta....to jeszcze jak ktoś zalega, to po prostu idziesz do energetyka i blokujesz mu sprzedaż prądu, nie wypowiadając umowy - bez kosztów dla ciebie - najemca nie będzie miał prądu, dopóki nie spłaci nalezności!

Dominika26 może babcia jeszcze za komuny wynajmowała? wtedy tak było - jedna osoba mogła mieć tylko jedno mieszkanie.....

A tutaj u mnie widze ze 3 miesiace nie placisz czynszu i eksmisja + lokal socjalny + komornik...

to macie jakąś bogatą gminę..... u nas na lokal socjalny czeka się do 3 lat :( a postępowanie w sądzie trwa i rok czasem..... owszem mogę się w sądzie ubiegać o odszkodowanie itp ale co mi ze sterty papierów, jeśli koleś to bankrut?

Byc moze wynajmowala za starej polski... ale po umowach jak widze to 3 miesiace zaleglosci i Komornik wchodzi i jeden miesiac na usuniecie rzeczy mebli z mieszkania bo po miesiacu jesli ktos tego nie usunie to - przepadnie bez powrotnie. A dodatkowymi kosztami za usuniecie mebli obciaza sie eksmitowanego. tak tu z tych teczek wnioskuje... P.s. u mnie nie kradna pradu ....ale jedna baba cos pomodzila z kominem tak ze ta na dole sie o malo nie zaczadzila :/ mialam sztab kryzysowy i straz i dopiero na drugi dzien kominiarzy

albo ostatnio mialam policje bo sasiadki sie pobily tj. tej z naprzeciwka nie pasowalo ze ta druga umyla klatke schodowa w piatek - podobno wg tamtej miala myc w sobote :/ ..... przy nich chyba mi groza zotle papiery :)

mi nie chodzi o kradzież prądu - chodzi o rozliczanie! jak masz zwykłe liczniki, to sie płaci ryczałt.... ktoś może narobić długów.... np grzejąc farelą, a to wyjdzie dopiero przy rozliczeniu.... oczywiście możesz dochodzić swoich nalezności - ale to trwa itp itd.... a liczniki przedpłatowe, są jak telefon na kartę - korzystasz tylko tyle ile sobie zapłącisz, potem prąd się wyłącza i trzeba kupić nowy kod, a jak zalega z czynszem np - to blokujesz mu możliwość sprzedazy prądu - jednym pisemkiem i nie może kupić kodu do póki nie spłaci ci należności, moim zdaniem to skuteczna sankcja - no chyba, że się trafi na krańcowego debila, który ani dziecka swojego ani żony nie szanuje! ps może twoja babka miała jakiś układ z tym komornikiem.... dowiedz się lepiej bo 3 miesiące to super tempo.... normalnie to wygląda tak, że musisz złozyc w sądzie pozew o eksmisje, jak wygrasz sprawę to dopiero do komornika idziesz - a to trwa!

tu jest tak w umowach ze po 3 miesiacach nie placenia czynszu nastepuje rozwiazanie umowy. automatycznie sprawa wchodzi na droge postepowania egzekucyjnego.... z regulu eksmitujacy znajdowal sobie lokal zastepczy, tymczasowy. babcia tylko powtarzala ze od 1 listopada do 31 marca nie wolno eksmitowac... musze duzo poczytac jeszcze...

to super sprawnie jej szło :).... musiła mieć też wielkie doświadczenie w doborze ludzi, bo jeśli się na normalnych ludzi trafi....to tak to wygląda, wiem bo już wcześniej wynajmowałam.... ale jeśli na debila, który wymyśla na poczekaniu taki bajki, że szok- wszysko żeby na zwłokę, to na prawdę ciężko sobie poradzić!

kiedys ta kamenica nalezala do Zrzeszenia Wlascicieli Nieruchomosci ale babci non stop robili jakies niby remonty na niej tzn na fakturach byly remonty ...niby remont calej klatki schodowej a pomalowali tylko drzwi... w caigu 2 lat ladnie ja zadluzyli...babcia zrezygnowala z ZWN i wszystko sama juz prowadzila tylko ze miala dobrego radce prawnego..... na moje nieszczescie tydzien temu radca zmarl... najlepiej to przeksztalcic mieszkaniowe na uzytkowe i tak chyba zrobie z parterem...

no pewnie jak się tylko da, to użytkowe się dużo łatwiej wyjmuje i są mniejsze problemy!

dzięki, ja mam ich nagranych na dyktafon - jak mnie wyzywają mimo, że ja ich tylko spokojnie proszę o swoją nalezność - tak jak ja bym była winna - i co z tego? ...jeśli chodzi o to kiedy wchodzą i wychodzą - to wiem bez problemu - bo bardzo dobrze zyję z sąsiadami....

kaucją w wysokości czynszu miesięcznego, wtedy jeśli najemca nie zapłaci, zostanie wam ta kaucja