Oświadczyny podczas kolacji wigilijnej- jak uniknąć takiej katastrofy???

Właśnie dowiedziałam się pocztą pantoflową od ciotki, że mój bardzo daleki kuzyn, którego ledwo znam, postanowił oświadczyć mi się podczas kolacji wigilijnej. Łatwo przewidzieć, że wybuchnie skandal i to niemały. Chciałabym tego uniknąć, nie chcę stać się epicentrum takiego wybuchu. Tylko JAK TO ZROBIĆ? Na kolacji będzie około 50 osób. Ja będę wraz z moim narzeczonym. Nie przyjść nie mogę- w końcu to rodzinna wigilia, wszak nie będę też miała sposobności rozmawiać ze swym "adoratorem" przed przyjęciem. Cóż robić, pomóżcie?

wymyśl coś lepszego

ale prawda jest taka ze juz prawie wszystko bylo....

że masz już narzeczonego i drugi ci do szczęscia niepotrzebny? To byłby wielki nietakt z jego strony! A ta ciotka co na to? Nie może mu powiedzieć, że ty masz narzeczonego już?

jak ma ci sie oswiadczyc skoro masz narzeczonego? Jezeli to nie prowokacja to przedstaw temu swojemu adoratorowi przed wigilia swojego narzeczonego i juz...gdy sie dowie ze masz narzeczonego to chyba juz ci sie nie oswiadczy...a swoja droga niezly łos z tego adoratora oswiadczac sie prawie nieznanej sobie kuzynce:p

Nie rozumiem? Piszę o moim problemie, niczego nie wymyślam. Zauważcie, że problem nie dotyczy tylko mnie samej- mój narzeczony jeszcze o niczym nie wie i obawiam się jaka będzie jego reakcja. Nasz ślub zbliża się wielkimi krokami, bo odbędzie się już w maju. Widocznie kuzyn uznał, że to ostatnia sposobność, by mnie zdobyć...

skoro jedziesz z narzeczonym to jak tamten może się oświadczyć? nie wyszło ci :P

Tak, będzie 150 osób na tej Wigilii. Wiesz, szyta ta historia grubymi nićmi :D A Ty niczym Scarlett O'Hara :D:D:D

ależ kuzyn o wszystkim wie doskonale! Z tego co mi wiadomo, nie żywi najmilszych uczuć do mego lubego i najchętniej by nas rozdzielił. Poza tym popularność w rodzinie będzie miał murowaną- ja też, niewinna....

"w maju ślub rychły grób"

Osób będzie około 50, nie 150! Co roku tak jest, bo wigilia odbywa się u dziadków. Ech, jeszcze nie miałam możliwości przedyskutowania tego wszystkiego z babcią- a ona od wczesnych mych lat, na początku niby w żartach, łączyła mnie z tym oto kuzynem, mimo iż prawie się nie widywaliśmy... Jakieś okrutne proroctwo :(

hmmm tam było ze 50... ale co z tego....to prawie jak z telenoweli...

Nudne, nudne! Dla Was może i nudne, a mnie te rodzinne perypetie nie nudzą wcale, ba! Bawić tez mnie nie bawią. Niepokoją jedynie i psują nastrój przedświąteczny.

non stop - wszyscy zbaczą, ze masz juz narzeczonego

Mnie się zdaje, że będzie więcej tych ludzi, jak już pisałam obstawiam ze 150 :D:D:D Po diabła się rozdrabniać :D

waćpanno

Rodzinia wie, że mam narzeczonego, że ślub już przygotowany. Nie rozumiecie, że mój kuzyn chce po prostu w jakiś sposób zaistnieć? Myśli, że hektary ziemi, którą ma w posiadaniu, zmiękczą me serce. Nic podobnego. Ale jak wybrnąć z takiej sytuacji? Co powiedzieć, gdy klęknie przede mną i o ręke poprosi? Jak zaoszczędzic sromoty sobie, rodzicom i narzeczonemu przede wszystkim?

Narzeczony Twój winien wówczas wyzwać go na pojedynek i żadać satysfakcji za zniewagę.

hmmm cos mi się to z "Modą na sukces" kojarzy:o