Paranormal Acivity- zwariowalam?? prosze doradzcie,brak mi sil /

mi sie wydaje ze w twoim rodzinnym domu "mieszka" jakas zbłąkana dusza, egzorcysta powinien pomóc, z tego co piszesz wnioskuje ze nie jest to zaden demon, dusze tez maja charakter a ten to widocznie głupi dowcipnis ktory chce zebys sie bała, lec po ksiedza ktory odprowadzi dusze na "swoje" miejsce, ja ci wierze gdyz pare razy sama miałam takie doswiadczenia, nie były one złe powiedziałabym ze dziwne, niektore nie miały zadnego celu a inne chyba tak... Np. kłade sie do lozka, nie chciało mi sie spac wiec sobie leze i "patrze" w ciemny sufit, mineło kilka minut i nagle czuje czyjas obecnosc, najpierw takie przeczucie ze ktos obok mnie kleczy a potem (i tu omało nie zesrałam sie ze strachu) czuje jak sie opiera o bok lozka (nawet czulam jak sie odgina to miejsce!!) serce mi zamarlo a po 5 sekundach takiego "wpatrywania" sie tego czegos we mnie dostaje pstryczka w ucho! az podskoczyłam ze strachu i odwrociłam sie na bok zasłaniajac sie cala kołdrą i tak lezalam spocona do rana, bez ruchu i spania... innym razem ale to juz jak byłam mlodsza nie wiadomo co anioł czy dusza mnie uderzyło, jako dziecko sie garbilam i kazdy mi powtarzał abym sie wyprostowała a ja bagatelizowałam te słowa i nikt juz do mnie nie miał sił, wracajac ze szkoły z kolezanką stanełysmy i gadamy sobie nagle jak dostałam w plery z calej siły, omalo sie na ziemie nie wywaliłam i jeszcze było slychac charakterystyczny dzwiek jak przy uderzeniu ja sie odwracam z odpowiednio przygotowaną wiązanką a tu...pusto :O kolezanka patrzyła na mnie z przerazeniem... smiali sie ze moj anioł tez stracił do mnie cierpliwosc :P

http://pl.wikipedia.org/wiki/Inkub pasowałoby...

u mnie w Bydzi jest ok 22 egzorcystów+księży ....w kazdej kurii jest jeden musisz popytac ,bo wiem ze wszędzie jest tak samo

Powiem Ci tak, juz drugą noc z kolei mam to samo, za pierwszym razem probowalam sie obudzic z calych sił ale nie potrafilam wkoncu zaczelam sie modlic, wszytko bylo swiadomie, spałam ale wiedzialam co robie, i nie potrafilam sie obudzic, ale gdy sie pomodlilam, wylonilam sie jakby z tego snu, kolejnej nocy i dolkadnie to tej nocy, szukam walsnie jakis informacji na ten temat bo mnei to przerazilo, znow mialam ten sam jakby połsen, ale na moim lozku siedział demon a ja krzyczalam, raz moglam wydobyc głos a raz wogole, a raz nawet ten glos mialam zmieniony, modlilam się ale nic mi nie pomogło, czułam nawet jakby łaskotanie po stopach.... nei wem co to moze byc... masakra.. najlepsze to jest to ze obudzilam się a na zegarku byłła 3 w nocy....