Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamy problemmmmmmmmmmmm

Roozchisteryzowana byla zona- w sobote slub

Polecane posty

Gość mamy problemmmmmmmmmmmm

Poznalam mojego przyszlego meza 2 lata po rozwodzie, zakochalismy sie w sobie i tak trwamyl)). jego byla zona go zdradzila zaszla w ciaze i moj narzeczony sie z nia rozwiodl.tamten facet ja zostawil po 1 roku/ i od tego momentu sa problemy z nia. albo dzwoni , albo nie daje syna na wekeendy( syn mojego narzyczonego). a teraz stwierdzila ze wpadnie do urzadu cywilnego i rozpierdoli mi leb;)) wydzwania po calej rodzinie jest w histeriii i maj jej dosyc. ostatnio jej synek powiedzial mi ze chce z nami mieszkac. Jak pomoc tej kobiecie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
powieś się to jej pomożesz to oczywiście b. głupi żart :p ale! nie trawię świętoszkowych nowych, którzy pomyjami oblewają byłe/byłych, bo po prostu nie wierzę w pierdoły i w takie czarne postacie w przeszłości przy kryształowych (tu oczywiście Twój wspaniały przyszły mąż) myślę też, że jesteś ostatnią osobą, która powinna zajmować się umieszczaniem byłej w psychiatryku, bo tam powinna być a! zastanów się jeszcze teraz - przed ślubem, na ile w tej rzece pomyj wylanych na byłą było jej winy, a do czego przyczynił się Twój niewątpliwie cudowny przyszły mąż :D może w swoim motylkowym stanie zauważysz małe czerwone światełko, które prócz bezwzględnego uwielbienia zastanowi Cię... swoją drogą taka rozpierducha na Waszym ślubie (nie wierzę w nią) ale powinna Cię cieszyć, babę wsadzicie do psychiatryka i jeszcze wystąpicie do sądu o ograniczenie praw rodzicielskich i odbierzecie tej kobiecie dziecko... o tym marzyłaś! chyba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o chyba odezwala sie jakas
sfrustrowana ex:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
pudło :D jestem drugą żoną mąż ma 2 synów i z eks nie mamy problemów, nie wierzę w bajeczki, że mąż/żona to taki święty/ta i skrzywdzony/na, a ta eks, ten eks to podłota lub drań nienawiść nie pojawia się znikąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo haaaaa:) Juz jakis czas temu zauważyłam że byłe żony to juz prawie jakis nawy gatunek ludzi.Zawsze złe , zdesperowane , zawistne, pazerne,złe matki,złe kobiety...w dodatku brzydkie , grube i stare:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
:D może to potwierdza ewolucję eks mutuje w potwora? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hahahahaaaaaaa
wiesz co ja tez jestem i ex i next i wiem ze wina zawsze jest po środku. Ale tak chocby na połowie wierze w ten wpis. Bo ex mojego meza tez wyprawiała cyrki, że narobi nam gnoju w usc. Czasami tak bywa,ze ludzie traca rozsądek. fakt że tylko krzyczała a nasz slub jakos przezyła. Teraz nawet jest w porzadku, nie czepia sie. Ale zgodze sie z faktem,ze niektóre z ex żon bardzo ekstremalnie przezywaja slub ex męża.po porstu nie pogodziły sie ze stanem faktycznym- psychika nie wytzrymuje takiego cisnienia. Mi sie wydaje że problem tkwi w tym ze maja ciagle nadzieje na scalenie związku nawet po rozwodzie i dlatego tak reaguja. Nie potepiam ale tez i nie pochwale takich skrajnych zachowan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hahahahaaaaaaa
nie mutuje w żadnego potwora:-D, poprostu chciałaby zeby wrócił do niej ,ale wstydzi sie do tego przyznac jesli była wobec niego nie fair.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Myśle podobnie jak Ty - nie cierpię tego wybielania swojego Misia przez kolejna babkę i jego samego. Mój (też jestem druga) więcej mówił o tym, co on zrobił źle i czego chciałby uniknąć niż o jej błędach i za to go cenię. Do autorki - jak była zrobi cyrk na waszym ślubie to będzie to woda na Twój młyn. Tylko wszystko trzeba dokładnie sfilmować. martwię się o Ciebie - taka Eks strasznie uprzykrzy Wam zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hahahahaaaaaaa
a ja mysle ,że taka krowa ,która duzo ryczy mało mleka daje:-D W usc jest ochrona, bedzie rozrabiała to ja moga wynieś za kołnierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfdfgnjghdjghd
A miie smiach chce z was bo autorka tutaj nie wybiela nikogo. Jak zwykle same sobie dopisujecie scenariusz. Ja poznalam mojego meza jak byl 6 lat po rozwodzie. Bylo ok jak byl sam ale jak oglosil ze bierze slub to ex dostala malpiego rozumu. Grala dzieckiem i wszystkim co bylo mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbsdfzxxczzzzzzzzzz
a tak wogole autorko to ska ona wie kiedy macie slub? kto byl takim jelopem i jej powiedzial? po co wy wogole sie obnoisiliscie kiedy ten slub? przeciez to skromny cywilny slub a nie weslicho wiec pol wsi nie musialo wiedziec. z jednej strony niech przyjdzie i niech sie rzuca niezle posmiechowisko z siebie zrobi. nagrajcie ja a potem na youtube bedzie szczytowac w rankingach ogladalnoci jak kononowicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konfasella
1 nie przejmuj sie ta kobieta, postaraj sie odciac od wszystkiego co mowi 2 skoro maja dziecko, to wychodzac za niego, zwiazujesz sie tez z ego dzieckiem wiec posrednia z jego ex.... wiec jednak musisz miec jakis stosunek do niej 3 postaraj sie jednak jej nie pomagac, bo mysle ze nie powinnas sie w to mieszac 4 w USC na pewno nie urwie Ci glowy, postaraj sie zrozumiej jej zlosc i strach, ja sama nienawidze dziewczyny mojego bylego, a co do piero jakbysmy byli malzenstwem i mieli dziecko... tak to jest nadzieja ze ten facet bedzie trwal a jak juz on sie hajta z ina to to jest jak kropka nak i, takie 100% zakonczenie wszelkich nadziei, wiec ona jest wsciekla... 5 trzymaj sie ja jestem z Toba i kibicuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trumf trumf misia bela
konfasella - a ile ty masz lat, dziecino? i jak sobei wyobrażasz swoje rady zastosować? 1 nie przejmuj sie ta kobieta, postaraj sie odciac od wszystkiego co mowi CZYLI JAK MA SIE ODCIĄĆ? ZATKAĆ SOBEI USZY WACIKIEM? :o 2 skoro maja dziecko, to wychodzac za niego, zwiazujesz sie tez z ego dzieckiem wiec posrednia z jego ex.... wiec jednak musisz miec jakis stosunek do niej ŻONA SIĘ ZWIĄZUJE Z BYŁĄ ŻONĄ BO JEJ FACET MA Z KIMŚ INNYM DZIECKO? PORĘCIŁO CIĘ? WIERZ MI, ŚLUB DOTYCZY WYŁĄCZNIE DWÓCH OSÓB PANNY MŁODEJ I PANA MŁODEGO - NIE ICH BYŁYCH PARTNERÓW, DZIECI ANI RODZICÓW :o 3 postaraj sie jednak jej nie pomagac, bo mysle ze nie powinnas sie w to mieszac TO NAJPIERW PISZESZ, ŻE SIĘ Z NIĄ POŚREDNIO I TAK WIĄŻE A POTEM MA SIĘ NIE MIESZAĆ - TO JAK W KOŃCU?? 4 w USC na pewno nie urwie Ci glowy, postaraj sie zrozumiej jej zlosc i strach, ja sama nienawidze dziewczyny mojego bylego, a co do piero jakbysmy byli malzenstwem i mieli dziecko... tak to jest nadzieja ze ten facet bedzie trwal a jak juz on sie hajta z ina to to jest jak kropka nak i, takie 100% zakonczenie wszelkich nadziei, wiec ona jest wsciekla... ŻENADA... :o JESTEŚ ZŁA NA DZIEWCZYNE SWOJEGO BYŁEGO - A CO ONA CI ZAWINIŁA? KAŻDY MA SWOJE 5 MINUT, JEŚLI KTOŚ JEST BYŁĄ TO ZNACZY ŻE TYCH 5 MINUT NIE WYJKORZYSTAŁ JAK NALEŻY I TERAZ MOŻE SOBEI WSZYSTKIE ZŁOŚCI W DUPĘ WSADZIĆ, BO KAŻDY MA PRAWO IŚĆ DALEJ I UŁOŻYĆ SOBEI ŻYCIE JAK CHCE NIE MASZ ŻADNEGO PRAWA SIĘ ZŁOŚCIĆ ANI NA FACETA ANI TYM BARDZIEJ NA JEGO DZIEWCZYNĘ - JESLI JUŻ TO NA SIEBIE, ŻE SIĘ BARDZIEJ NEI POSTARAŁAS I ZOSTAŁAŚ BYŁĄ :p 5 trzymaj sie ja jestem z Toba i kibicuje.... TAK SAMO JAK KIBICUJESZ DZIEWCZYNIE SWOJEGO EXA? :D :D :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję że te
.... które tak wyśmiewają eks kiedyś też właśnie przez to przejdą. Mam nadzieję że dostaną kopa w d... bo się facetowi zechce znów kolejny ślub z nową d.. Nie, nie chodzi mi o te, które swoich dziwkarzy poznały gdy byli oni kilka lat po rozwodzie, tylko o te, które rozp.... poprzednie małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfaghdfgda
a ja mam nadzieje ze sie kiedys nauczysz czytac ze zrozumieniem to popierwsze. A po drugie kiedys sie zmienisz bo takie postaci tego swiata zatruwaja zycie innym i nikt ich nie lubi. A potem zmije dziwia sie ze sa same. Szkoda slow na takie ex jak ty. Od was faceci uciekaja ale od nastepnych zonjuz nie bo drugi raz zaden facet nie zrobi takiego bledu i nie zwiaza sie z kims takim jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problemmmmmmmmmmmm
OK , zadzwonilam do niej i umowilysmy sie na ..piwo.. byl placz.rozpacz ale byla szczrosc i to jest calkiem fajna babka no i sie okazalo ze ona wcziaz kocha tego faceta dla ktorego zostawila mojego narzeczonego. poprostu zagubila sie .jest samotna. i nam mi zwyczajnie zazdrosci. ale teraz powinno byc juz dobze. ustalysmy troche spraw, a na koncu spilysmy sie a zeby bylo lepiej zadzwonilysmy do tego dupka co ja zostawil i on ja potem odwozil do domu a mnie moj narzeczony;)) poprostu zycie;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaak macie złudzenia
tak wam się wydaje że z drugą to już nie błąd i facet zadowolony? wystarczy popatrzeć wśród moich znajomych 1. pierwszy koleś nie wytrzymał z drugą i wolał zostawić wszystko , wziął tylko szczoteczkę do zębów i poszedł mieszkać na wynajęty pokój, i już 1,5 roku zabiega o powrót do tej pierwszej , jakoś bez skutku bo ona chyba kogoś ma, ale on jeszcze nie rezygnuje.Tylko dzieci szkoda bo są w obu rozwalonych rodzinach 2. drugi koleś siedzi sfrustrowany w trzecim małżeństwie, i fakt że ta trzecia to wyjątkowo trudna baba, siedzi z nią dla dziecka (on innych dzieci nie ma) no i ile razy można zaczynac od nowa gdy tu są kredyty i majątek, ale ucieka w pracę (i panienki..o czym wiem), a w rozmowie z bliskim przyjacielem zwierzył się że najlepsza była ta pierwsza żona ale był głupi i teraz żałuje choć czasu nie cofnie 3. trzeci koleś straszne koty drze z ta swoją drugą, jest to na granicy rozpadu, i widzę że już trzecia zaciera rączki....samo życie. I znowu dzieci szkoda bo są w jego obu rodzinach 4. następny koleś....zażenił się z dużo młodszą bo zakochał się..i w ciąży była .....łudził się że z wzajemnoscią....ale nie bo ona tylko za mąż chciała wyjść i urządziła sobie życie i małżeństwo ze starym na stanowisku, ona była po swojej nieudanej miłości ale dalej kocha tamtego i jest na skinienie palcem do łóżka dla tamtego, zdradza męża na potęgę i to nie tylko z ukochanym ale i z młodymi byczkami bo takie upodobania ma Tam jest piekło, ale jeszcze się nie rozwiedli, tylko dzieciaka szkoda bo widzi to piekło 5. były mąż mojej znajomej...piękniś bawiący się dzielnie...zażenił się z kochanką dla której porzucił pierwszą rodzinę....a teraz porzucił tę drugą i rozwiódł się ....dla tej trzeciej z którą właśnie bierze ślub...pytanko małe....czy ta trzecia ma jakieś złudzenia? A może żyje chwilą? 6. następny koleś...będący w drugim małżeństwie, drugą spotkał w kilka lat po rozwodzie (on zdradzał pierwszą ), dziś są w niby udanym małżeństwie, wychowują bliźniaki , ona stara się i niby żyją dobrze. A tymczasem on juz daleko sfrustrowany stabilizacją i codziennością, chętnie poleciałby do wolności chociaż nie znalazł jeszcze powodów aby to zrobić...i ma dość. Pytanie ...jak długo on pociągnie? To jest raczej udane małżeństwo, tylko że on ma już dość znanego sobie udanego małżeństwa, żona nic nie wie o jego sfrustrowaniu...ot, typowy płochy sangwinik...chętnie poleciałby do czegoś nowego...i pewnie poleci gdy pojawi się okazja. A przecież to małżeństwo udane i trwa zaledwie 10 lat....no i co z tego? ogólnie ...nie znam udanego drugiego małżeństwa z wyjątkiem jednego... ........ale oboje spotkali się już w starszym wieku....on po rozwodzie kilka lat a ona starsza wdowa, teraz są razem ...oboje starsi ale wydaje się że są udaną parą oczywiście nie oceniam udaności drugich małżeństw w pierwszych latach ich trwania gdy jeszcze euforia ich nakręca..............ale po wielu latach........to już ciekawie nie jest, te drugie związki nie są gwarantem udanej relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Chwila, w pkt 4 piszesz o pierwszym małżeństwie, czyż nie? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiubgovdbgfvbsofsd
wiesz co wiekszej bzdury nie czytalam. Znam w cholere ludzi i nikogo kto ma trzecia czy czwrta zone. Domyslam sie ze kazdy facet ciebie rzucil i mialas ich juz tysiace i nie mozesz w zyciu znalesc stabilizacji ( nie pisz mi ze ty jestes z pierwszym i jestes szczesliwa bo smiechem ciebie zabije). A z drugiej strony jezeli w tym odrobine prawdy bo wspolczuje takiego otoczenia i towarzystwa. Ja na szczescie mam normalne a takie dno zostawiam tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaak macie złudzenia
w punkcie 4....on porzucił żonę (atrakcyjną i kochającą) i dwie córeczki dla dużo młodszej kochanki...to ta kochanka stała się jego drugą żoną o której to opisałam do następnej sceptycznej...nie muszę ale ci wyjaśnię.....od niedawna już nie mam męża a byłam pierwszą żoną......po udanym i szczęśliwym małżeństwie ...mój mąż znalazł się w lepszym świecie...to była wieloletnia walka z chorobą..i paradoks ale to jeszcze bardziej nas zbliżyło i rozwinęło uczucia....jestem dalej w żałobie nie musisz mi współczuć znajomych ...akurat tych panów nie muszę zaliczać do przyjaciół.. a jeśli znasz udane szczęśliwe drugie małżeństwa po wieloletnim byciu razem (20 czy 25 lat ) to tu je przedstaw, pewnie muszą byc jakieś wyjątki...ja ich nie spotkałam ale nie pokazuj drugie małżeństwa których czas nie sprawdził...że 5 czy 10 lat w euforii motylkowej?...to nie ma znaczenia...za krótki czas...motylki odfruną i zacznie się rzeczywistość , jeśli pojawi im się zdrada z biegiem czasu... to nie można mówić o udanym drugim małżeństwie ....a tak zwykle bywa....zdradzili raz to zdradzają potem znowu bo to znają najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzedniczkiiiiiiiii
No to dam ci przyklad. Moi rodzice sa szczesliwi po 34 latach malzenstwa. Moj ojciec mial przeszlosc i to nie on zdradzil tylko jego byla zona. Moja matka poznal jakies 3 lata po rozwodzie. Nastepnie moja kuzynka jest po rozwodzie i ze swoim obecnym mezem ma drugie dziecko i sa razem 21 lat. Mojej przyjaciolki rodzice sa ze soba jakies 35 lat i to tez jej ojciec mial byla zone ( czemu sie rozstal z byla zona nie wiem ). Jedynie tylko znam jeden przyklad gdzie facet ma trzecia zone ale tylko dlatego ze jego druga zona zmarla a kochal ja ponad zycie i byli razem tez jakies 15 lat. A Tobie wspolczuje zaloby i wiem ze jak malzenstwo jest silne to problemy jeszcze bardziej scalaja. Ja mam inne doswiadczenia i z tego co obserwuje to facet drugi raz jak bierze slub (mowie tu o normalnych facetach) to juz naprawde dobrze sie nad tym zastanawia bo wie co to znaczy rozwod.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z obserwacji wiem
jedno: jak tylko pojawi sie nachor to i szczesliwe malzenstwo dobiega konca. zaczyna sie koszmar codziennosci, i niestety facet jest w lepszej sytuacji a kobieta musi zostac z bagazem i sie uzerac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddd do poprzedniczkiiiiiiiii
do poprzedniczkiiiiiiiii wymyślilaś na poczekaniu czy siedziałaś nad tym kilka godzin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sssssssssssssss
dwa razy nie wchodzi si w to samo bagno, dlatego drugie wybory sa zwykle lepsz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem po rozwodzie i jestem
ponownie mężatką i uważam, że ludzie w drugich związkach potrafią myśleć inaczej, bardziej się starają, ją dojrzalsi, może czasami starsi i potrafią o wszystkim rozmawiać jestem już długo w drugim związku, mąż też rozwodnik i naprawdę jest dobrze dzieci z obu stron nas zaakceptowały, były świadkami na naszym ślubie tu chyba trzeba wspomnieć, że, gdy rozwód kończy naprawdę nieudane małżeństwa, wypalone, gdy ludzie potrafią od siebie odejść zachowując chociaż trochę rozsądku i godności, to jest inaczej, gdy drugi związek jest przyspieszony zdradami, ciążą drugiej partnerki, gdy zbyt wiele było oszustw, przeszłość została zszargana ... może być trudniej znam i udane drugie związki i nieudane, wiele zależy od bycia człowiekiem i dostrzegania człowieka nie tylko w nowym partnerze, ale też i w tym, z którym już nie po drodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotekote
taaaak macie złudzenia jak czytam twoje wypociny to tez zakladam zalobe. Moi rodzice sa malzenstwem 31 lat.Teraz dzieci nie ma w domu,ich milosc kwitnie,sa wycieczki gorskie i rowerowe,wypady na narty,dokarmianie glodnych zwierzat,restauracyjki i winko wieczorem.Grile z przyjaciolmi.Jest to wszystko na co nie mieli wiele czasu wychowywujac mnie i brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotekote bawisz mnie
o...!!!............. to u twoich rodziców jest to wszystko teraz, co też jest w małżeństwie mojego wieloletniego kochanka a żona kochanka czuje się w najszczęśliwszym małżeństwie i jej córka też uważa tak jak ty.......nie wie o moim istnieniu i o naszej rodzince z dwojgiem wspólnych dzieci...i my też mamy grille, winko , wczasy i wycieczki...i jest git...tak mi odpowiada i mojemu kochankowi jest przeszczęśliwie bo ma szczęśliwe dwie rodziny i dwie kobiety (a czasem trzy kobiety...ale mi to nie przeszkadz...lubimy świeżynki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ciebie to bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×