Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stucked in the middle

Jak wziac dupe w troki? Serio pytam

Polecane posty

Gość stucked in the middle

a teraz w skrocie: mam 27 lat, mieszkam za granica, koncze studia, chociaz koncze to grubo powiedziane... zostala mi tylko obrona i nie moge sie zmobilizowac do napisania pracy licencjackiej... wszyscy znajomi maja juz magistra a ja... bede bardzo wdzieczna, jesli mi ktos wylozy jak glupiemu, jak wziac sie w garsc i ruszyc z miejsca mam nadzieje, ze ten temat przyda sie rowniez innym, ktorzy z jakichs wzgledow stracili motywacje i utkneli w miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stucked in the middle with you

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stick to czas nieregularny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam
problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stucked in the middle
niektore wpisy przemilcze :) a z pisaniem pracy jest tak, ze zakladam sobie pisanie od poniedzialku, po czym w pon. ide na silownie, wracam, prysznic, potem ide cos zjesc, wlaze na kafe, nk, onet, itp itd, robi sie wieczor, zaczynaja fajne filmy, wiec przekladam na wtorek... i tak w kolo Macieju... juz nie moge, czy ktos wie z ktorej strony ugryzc ten problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Po prostu musisz przysiąść, przerabiałam ten brak motywacji dwa razy licencjat i magisterka, wiele osób ma podobnie. Jeśli tylko napisanie pracy ci zostało, to głupio by było to zaprzepaścić, wytłumacz sobie sama, że szkoda Ci lat nauki żeby teraz olać obronę....Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faculty member
mam pare lat wiecej i ta sama sytuacje co Ty, tylko z doktoratem.... Generalnie juz powinnam byc dawno po obronie, ale wciaz nie moge sie zabrac za pisanie. Teraz tez tu przylazlam zamiast czytac publikacje i robic notaki... Tez mieszkam zagranica... W POlsce nie mialam takich problemow, zasuwalam nocami do magisterki... Moze kopniemy sie nawzajem w assssss?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuck in the middle
sorry, zagalopowalam sie :) zawsze lubie dodac cos extra, w tym wypadku 'ed' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do stucked
tak jakbym siebie widziala. napisalam jakies 10stron i utkwilam... i tak juz ok 6 miesiecy. takze chetnie poczytam co ci tu napisza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Ja to magisterkach pisałam po nocy, nie to że nie miała czasu, ale po prostu nie mogłam się zmotywować do pisania, wszystko mi przeszkadzało, szczekający dość daleko pies sąsiady, przejeżdżający samochód na ulicy....Czułam ciśnienie, że musze, ale też jakąś niemoc...Powoli jakoś poszło, pisałam głównie po 24, a w dzień jak się zmusiłam, to to poprawiałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faculty member
No jakbym o sobie czytala... Ide rano pobiegac (zeby dotlenic szare komorki), potem sauna, potem jestem glodna, potem dla odprezenia czytam o2, potem jeszcze onet... potem maz wraca z pracy i gadamy, gutujemy itd.... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuck in the middle
widze, ze problem powszechny, a juz myslalam, ze tylko ja sie z tym borykam :) moze zalozymy grupe wsparcia i bedziemy sobie nawzajem zdawac relacje? ja powinnam sie obronic 1.5 roku temu!!! ale jestem w tej komfortowej sytuacji, ze mam stypendium (jeszcze pol roku) i darmowy transport, wiec mi z tym super wygodnie i moze wlasnie przez to jestem czesciowo rozleniwiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faculty member
no to nas coraz wiecej, milo przeczytac mimo wszystko, ze nie jest sie jedynym takim okazem. Czy ktos ma jakas metode na przelamanie tego marazmu?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko jeden sposób
unikać neta po prostu wstajesz rano i nie odpalasz przeglądarki.... też tak mam że wchodzę na neta tylko sprawdzić horoskop .....a potem okazuje się że siedziałam przed kompem bite 8-9 godzin.... to się nazywa uzależnienie masz dwa sposoby albo nie włączać kompa albo nastawiać sobie budzik za pół godziny jak zadzwoni WYPAD Z SIECI !!!!! pierwszy sposób jest łatwiejszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
To są wyjątki komu się chce napisać wszystko w terminie ;). Generalnie trzeba się zmusić, nie ma wyjścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faculty member
stuck, no kurde, ja tez mam cieple mieszkanko i utrzymanie, to chyba przez to, ze nie musze chwilowo walczyc o byt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuck in the middle
:D wlasnie, maz, gotowanie, znajomi, pranie i tak od lodowki do pralki, garnka do telewizora i dnia nie ma fajnie byloby, gdyby jakis psycholog sie wypowiedzial, moze mozna podejsc do tego problemu jakos inaczej? juz probowalam sobie ulozyc plan akcji, ale "zawsze cos, zawsze ... cos"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papapa
a najbardziej wkurza mnie zrzedzenie mojej mamy"wez sie w koncu do pisania, twoje kolezanki juz sie biora za magisterke, a ty leniu, masz tyle czasu a czekasz nie wiadomo na co" itd, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no zdecydowanie jest łatwiej
gdy nei ma się innych obowiazków na głowie typu dzieci, mąż, pranie, sprzątanie, gotowanie..... może faktycznie spróbuj nocki, nikt nie będzie przeszkadzał i nic nie będzie Cię rozpraszać bo jak w ciągu dnia gotujesz, pierzesz to faktycznie cały czas jesteś w biegu a to nie sprzyja pisaniu bo co chwilę się odrywasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faculty member
ja jestem za grupa wsparcia. Moze jak sie zobowiazemy do uczciwego zdawania relacji tutaj z naszych codziennych osiagniec to nam da kopa? Mezowi klamie, ze "pracowalam", bo nie chce go matrwic... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuck in the middle
moj problem polega na tym, ze mi na codzien nikt nie zrzedzi, tylko jak jade do Polski (2-3 razy do roku) to wtedy rodzinka zaczyna litanie i jak wracam to jest wielki power i pisze, az mi iskry z klawiatury ida i tak przez jakis czas, po czym mega zastoj, juz mi wstyd na mysl o pytaniach: i jak tam twoja praca, mialas do grudnia sie obronic? :o najgorsze jest to, ze mam juz 75% napisane, dlaczego nie moge tego skonczyc?? marazm do potegi "entej"... chyba ktos rzucil na mnie jakis urok!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faculty member
o kurde, masz juz 75%? To jakby skonczone... Tez tak chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faculty member
Ja tez jestem jak bledna, jakbym byla nacpana, taki marazm i niemoc. Urok jak nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuck in the middle
moze nie wyrazilam sie jasno: jest nas tylko dwoje - ja i maz, wiec nie piore, gotuje dla sztabu, te zajecia to tylko taki wykret, ucieczka od obowiazku pisania, mezowi tez klamie :D on np. mowi: znowu caly dzien siedzialas na necie, a ja: no przeciez pisze prace, a w nocy nie popisze, bo mnie goni do spania :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faculty member
Mi sie w nocy nie chce pracowac, wole spac. Serio pytam, chcecie pisac o postepach i upadkach, ale uczciwie? Tylko tutaj, zadnych rajdow po kafe? Ja i tak musze odpalac przegladarke, bo korzytam ze slownikow i literatury online.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuck in the middle - real one
musze na razie uciekac, bede ok. 20 i nie rusze sie stad dopoki nie opracujemy planu dzialania!! faculty member - mam nadzieje, ze bedziesz pozniej i razem cos wypracujemy, moze rzeczywiscie szczerosc i to, ze sobie nie bedziemy sciemniac nas zmobilizuje ::::) oby... dobre rady mile widziane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stuck in the middle - real one
ktos mi ukradl nicka - super, jak wroce to bede pisac z czarnego "sama juz nie wiem" ja neta tez nie wylacze, bo wlasnie uzywam slownikow i literatury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, to ja :) bede ok. 20 - zwarta i gotowa, mam tylko nadzieje, ze nie bedzie ze mna tak jak z pewna uzytkowniczka kafeterii, ktora ma w stopce: czuje, ze budzi sie we mnie zwierze... obawiam sie, ze to leniwiec :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×