Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bebebebebebebbebe

samotnośććććć, czy jestem chora psychicznie??

Polecane posty

Gość bebebebebebebbebe

ostatki, a ja sama. kiedys mialam znajomych i to full, tel sie odzywal non stop, ale brakowalo mi tych PRAWDZIWYCH i zaczelam sie odsuwac. efekt jest taki, ze jestem samotna, placze calymi dniami, mam depresje i bulimie, marze o tym, zeby byc egoistka, bo wiecznie wszystkim pomagam, a potem zostaje tj. dzis - sama... czy ja jestem chora psychicznie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze ze jestes
po-je-ba-na!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teinna
dlaczego chora psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chora psychicznie
bo jest PO-JE-BA-NA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaldi
powiadasz, że wszystkim pomagasz a za moment otrzymujesz kopa w zadek, może to jest przyczyna samotności bo ludziska uważają, że jesteś łatwowierna i każdą ściemę przyjmujesz , może właśnie za łatwowierność jesteś skazana na samotność ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ebbebebebebbe
uwazam, ze tak nalezy postepowac, kiedy ktos potrzebuje twojej pomocy to mu jej udzielasz, nie jestem glupkiem, bez zdania, po prostu nie potrafie mowic ludziom NIE, ost przejrzalam moja skrzynke odbiorcza w sms, wiekszosc z nich dotyczyla jakiejs prosby... nie umiem ufac ludziom, mam swoje depresyjne stany, ktore nie kazdy rozumie, waze 60 kg przy 178 cm(schudlam w ciagu paru mscy 14 kg) ale dopiero teraz przestalam chodzic na imprezy bo wydaje mi sie ze jestem grubasem, wiec wymiotuje kazdy posilek, nie mam sily na nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebebebebebebebe
wahania nastrojow sa nie do wytrzymania od max. wkurzenia, przez smiech do placzu.. czy zyje czy zdechne to chyba w samotnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cię rozumiem
mam to samo...i strasznie mi z tym źle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pojebana a zagubiona i samotna. tez to mialam , mialam "przyjaciół" ktorzy byli przy mnie gdy potrzebowali czegos . Odstawilam ich na bok tak jak ty. Bolalo tak samo , nikt nie lubi samotnosci. Na szczescie znalazlam nowych przy ktorych czuje sie znacznie lepiej. Tobie tez radze tak zrobic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bebebbebbebebebeb
ale ja nie umiem zaufac nikomu nowemu, ze wzg na to co bylo.. gdybym miala wiecej odwagi odebralabym sobie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaldi
jest udowodnione, że kobiety nie radzą sobie z samotnością , wpadają w depresję z powodu samotności , facet samotny ma trochę łatwiej, ponieważ facet zwykle ma jakieś zainteresowania , choćby numizmatyka albo inne znaczki , to nas różni , to nie jest sztuka wmówic sobie jakąś chorobę i wyrzucać z siebie całą zawartość żołądka i tracić wagę jednocześnie , należy się nastawić psychicznie, że życie fajne jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blebleblebler
fajne to jest jak masz kogoś kto przy tobie jest, a nie jak wychodzisz za mąż i po 2 miesiącach jesteś bardziej samotna niż przez ślubem, mąż pracuje po 18 h, resztę przesypia... po 5 dniach zauważa że masz palec w gipsie, że obciełaś włosy, równie dobrze mogę obciąć sobie głowe, też nie zauważy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×