Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewa_luna

Rozstać się czy ratować związek?

Polecane posty

Po 5 latach wali się mój związek i czuję, że również całe życie, nie wiem czy potrafię bez niego żyć. Od dłuższego czasu bywało między nami różnie, jestem zmęczona awanturami, cichymi dniami, brakiem szacunku, a przecież tak bardzo się kochaliśmy, planowaliśmy ślub, staraliśmy się o dziecko. Nie wiem co nas przerosło. Wczoraj po raz pierwszy zaczęłam szperać w jego papierach. Odkryłam, że w ciągu ostatniego roku zaciągnął bez mojej wiedzy 150 tys. kredytu, z czego 100 tys. to podwyższenie kredytu hipotecznego, który zaciągnął 3 lata temu na mieszkanie, w którym obecnie mieszkamy. Byłam całkowicie zszokowana, poczułam się jak w jakimś koszmarnym śnie, a on powiedział, że po prostu nie radzi sobie z tym wszystkim, że chciał spełnić moje oczekiwania. Wiedziałam, że zanim ze sobą zamieszkaliśmy miał kłopoty finansowe, ale mówił, że to wszystko już za nim, a ja naiwna wierzyłam. Przez 5 lat żyłam z człowiekiem, o którym jak się okazało nic nie wiedziałam. Kocham go i nie wiem co powinnam zrobić. Zatrzasnąć za sobą drzwi i przekreślić wspólne lata, marzenia, plany, czy zerwać związek z nieodpowiedzialnym facetem i próbować po 30 jeszcze raz zacząć wszystko od początku? Czuję się totalnie wyczerpana psychicznie i fizycznie. Nie mam już siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lunka ja mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko ze mojjjj
zaciognoł 12 tys kredytu, powiedział mi dopiero jak miał przed ostatnio rate do spłacenia i jak go przycisnelam gdzie ma kase ktora zarabia ale mowie tez ze jest nieodpowiedzialy bo zachował sie w pewnej spr nieodp tez sie zastanawiam co jest, co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozum mówi, że powinnam odejść teraz, póki nie mamy żadnych zobowiązań, ale dlaczego to jest takie trudne? Nie potrafię zapomnieć tych dobrych chwil, które razem przeżyliśmy, przekreślić ostatnicj wspólnych lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×