Czy dobrze zrobiłam?

wczoraj mój chlopak pożegnal swojego tate który wyjechał zagranice i na rok zostaje samotny w domku. ja za to dzis przywitałam moja mame ktora wrociła z zagranicy wiec odrazu po powrocie do domu z lotniska postaowilam zadzwonic do swojego chłopaka zeby nie czul sie samotny w ten wieczór i powiedziec mu pare miłych snow. I co sie okazuje... siedzi z kolegami na piwie nie mowiąc mi o tym. nakrzyczałam na niego i sie rozłaczylam. co wy zrobilibyscie na moim miejscu?

prawidlowo...co on sobie mysli........

masz 14 lat ?

ile kosztuje karta mam go na wyłączaność ???? :P

ze na piwo z kolegami moze isc........

ojcie wyjechal chyba mial prawo wyjsc na piwo z kolegami:O nie mam pojecia za co na niego nakrzyczalas:O co mial w domu siedziec i plakac

tez pewnie bym sie wkurzyla ze nic nie powiedzial.. no ale skoro twoja mama wrocila dzis to nie planowal raczej wieczoru z toba.... musisz go zrozumiec .. i pamietaj ze facet to facet. jego myslenie jest inne.

Zawsze jak wydaje mi się ze już wszystko jest dobrze to pózniej zaraz musze sie zawiezc