kolezanki sie na mnie obrazily

mielismy przygotowac grupie pewien zakres materialu , mimio iz kazdy z nas bedzie mowil bo kazdy jest oceniany osobno stwierdzilismy ze najlepiej by bylo podzielic sie zakresem materialu i kazdy otrzymala wybrany dzial ,mielismy sie spotkac zeby zrobic wspolnie plakat i krzyzowke ,ale wyszlo tak ze to jedna nie miala czasu sie spotkac to druga i nie bylo kiedy .Moj facet mi przygotowal na moja dziedzine pokaz lsajdow sam doborowolnie usiadl i zrobil ja im powiedzialam ze mam slajdy bo zrobil to wczoraj i poobrazane na mnie ze robie za ich plecami -ale to juz chyba moja sprawa moj zakres materialu i tak kazdy jest oceniany z osobna a wspolna wina ze sie nie zgralysmy ztym plakatem i tyle...czy powinyn miec pretensje do mnie?

Z tego zrozumiałam, że Tobie przygotowano [facet się poświęcił], ty palcem nie tknęłaś... i szczęśliwa pochwaliłaś się nie swoją pracą... Czy dobrze rozumuję, jeżeli tak to jesteś kanalia...inaczej ustalałyscie, a Ty się przypochlebiłaś, oczywiście wilczą robote odwalił fagas, no bo jak inaczej? Jesteś niekoleżeńska, a na dokładkę oszustka! Niech mnie Bóg broni przed takimi koleżankami!