sama w ciazy

Witam! Pierwszy raz udzielam sie na tego typu forum, ale naprawde nie mamdo kogo sie zwrocic... Otoz jestem w 6 miesiacu ciazy, ktorej chcialam i moj partner poczatkowo tez, nawet bardziej niz ja...Niestety okazala sie zlym czlowiekiem, jest zbyt nerwowy, nie wiem moze to moja wina, moze ja nie potrafie z nim rozmawiac, ale zostawil mnie, zabral mi wszystko z domu, na dodatek rzucal mna po calym mieszkaniu, bo go denerwowalam... Nie wiem co mam robic, nie chce zeby moje dziecko wychowywalo sie bez ojca, gdy bylam mala moj ojciec tez nas zostawil i pamietam jak bardzo cierpialam i przyzeklam sobie ze dla mnie rodzina bedzie najwazniejsza, a teraz cos takiego sama robie mojemu dzieciaczkowi... Nie wiem co mam robic, z kim pogadac, studiuje 300km od miejsca zamieszkania, moja mama mieszka zagranica, nie mam rodzenstwa a moj ojciec to wiadomo... Nie wiem jak mam sama sobie poradzic, bo nie mam nikogo, nie wiem czy mam do niego wracac, bo to nie jest pierwsza taka sytuacja, poozcie, bo nawet zyc mi sie nie chce...

slabik napewno nie wracaj do drania,nie ma na to wytłumaczenia co zrobił wiem ze kobiety maja to do siebie ze w takich sytuacjach najzwyczajniej w swiecie usprawiedliwiaja faceta..BŁĄD!!!! chcesz zeby twoje dziecko miało własnie takiego ojca? ktory poniewiera matką a w przyszłosci moze sie i nad dzieckiem znęcac wybacz ale nie rozumiem cie nad czym ty sie zastanawiasz popros mame o pomoc ,przyjaciółkę ale nie wracaj do niego!!!

ja nie wiem, jak wy sobie wybieracie facetów, najpierw chcą dzieci a później nie, widocznie nie przyznajecie się, napewno nie chcieli tych dzieci, bo ni e sądzę aby ktoś z minuty na minutę zmienił aż tak zdanie

pojechalabym do matki za granice. A partenera kopnelabym w dooope!!!

Z moim podobnie. Nawet w ciąży mnie uderzył, ale jakoś zawsze potrafiłam go wytłumaczyć... bo może ja go zdenerwowałam, bo coś mogłam powiedzieć nie tak... Postanowiłam mimo to stworzyć "udaną rodzinę". I co? Nie zmienił się i nie zmieni. Potrafi mnie wyzywać od najgorszych, popchnąć... Chyba jednak lepsza rodzina bez ojca niż z takim draniem... Odejdź od niego. On się NIE ZMIENI. Przecież możesz jeszcze spotkać na swojej drodze jakiegoś wspaniałego faceta, wartego Ciebie i dziecka!!

Nie urządzaj sobie i dziecku piekła tu na ziemi.Nigdy nie zrozumiem kobiet,które są z facetem tylko dlatego bo "on się moze zmieni",a wiadomo że nic z tego dobrego nie będzie.Naprawdę chcesz by twoje dziecko było ofiarą przemocy(fizycznej lub psychicznej). Możesz być sama i cudownie wychować maluszka w miłości,dać mu bezpieczeństwo,a nie ojca kata(zresztą za twoim przyzwoleniem),który do końca życia odciśnie piętno na jego życiu. Pamiętaj,ze jesteś warta wszystkiego co najlepsze,przed tobą jeszcze całe,życie i dużo szczęścia przed Tobą- tylko daj sobie szansę(sobie i dziecku)!

15 lat mój ojciec lał matkę. Az w końcu od niego odeszła, teraz z perspektywy czasu zadaje sobie tylko jedno pytanie po co tyle lat mama się męczyła dla rodziny?, dla mnie bym miała ojca? Wiesz co a wolała bym go nie mieć niż taki koszmar przeżywać!!! Teraz mam swoją rodzinę a o nim nigdy nie rozmawiam nawet nie wiem czy żyje !

15 lat mój ojciec lał matkę. Az w końcu od niego odeszła, teraz z perspektywy czasu zadaje sobie tylko jedno pytanie po co tyle lat mama się męczyła dla rodziny?, dla mnie bym miała ojca? Wiesz co a wolała bym go nie mieć niż taki koszmar przeżywać!!! Teraz mam swoją rodzinę a o nim nigdy nie rozmawiam nawet nie wiem czy żyje !